Ojciec mojego dziecka jest uzalezniony od marihuany

Ojciec mojego dziecka jest uzalezniony od marihuany.Jestesmy razem 3 lata , mamy 6 miesieczna corke.On nie widzi w tym zadnego problemu.Pali 2 , 3 razy dziennie.Jak sie ostatnio okazalo od kilku dobrych lat. Probowalam z nim gadac , prosba , grozba.Nic do niego nie przemawia.Jak mam mu pomoc ??

SYF

o tym , ze to SYF wie kazdy

jak sam sie nie zdecysuje zeby z tym skonczyc to go nie zmusisz niczym!!!!!!

to po huj obiłas sobie dziecko z kimś takim, teraz dopiero przejrzałaś na ślipia

nie bedzie chciał sobie pomoc to nie wiem czy cos zrobisz bo i tak zawsze znajdzie okazje do tego by zapalic , na siłe chyba nic nie zrobisz ale to nie znaczy ze nie masz próbowac

Wczesniej bardzo dobrze sie maskowal. Teraz juz sie z tym nie krye ... Poza tym nie mieszkamy narazie razem. I jak widac chyba juz nie bedziemy.

kryje ...

:D oj dzieciaki:D

Ty dorosla nade mna .. Moze powiesz cos madrzejszego ?

a mieszkaliscie wogole razem jakis czas

No nie. Spotykalismy sie na weekendy. Raz tam bylam 2 tygodnie ..

ja bym z nim.tzw. zerwała- jak mu zależy to będzie wiedział co robic by do was wrócić..

Twierdze , ze mu nie zalezy. Przynajmniej po tym jak stwierdzil , ze palic bedzie a mnie nic do tego .

wiec własciwie tak naprawde mało go poznałas przez te 3 lata , dopiero wspolne mieszkanie obcowanie ze soba jest okazja zeby poznac druga osobe a i czasem nie dokonca , weekendy to trochu za mało wtedy swiat wydaje sie rózowy bo pewne wady mozesz ukryc kontrolowac sie jak to robił twoj chłopak , musisz zastanowic sie czy tak naprawde chcesz byc w tym zwiazku jakie widzisz dla was perspektywy

się myśli z kim sie robi dziecko,

Wiesz maryśka jest dobra dla studenciaków, nie widzę niczego złego w paleniu jej ... ale jeżeli zakładasz rodzinę i bierzesz odpowiedzialność za innych to już wypadałoby się jakoś zachować. ... :o

To prawda. Dopiero teraz widze jak jest naprawde. Jak bylismy razem dluzszy czas to mialam obraz tego jak bedzie wygladac nasze wspolne zycie.

czy to była wpadka czy chcieliscie dziecka , moze sprobujcie teraz pomieszkac troche zobaczysz czy fakt ze twoj chlopak jest ojcem zmieni jego podejscie do zycia

jeżeli była to wpadka, no to nie wiem czy dobry pomyśl, przecież będzie następna wpadka, bo jak pierwsza wpadka tojuż widac jacy oni są bezmózgowie

to nie byla wpadka ..

no to chyba wiedzieliscie na co sie decydujecie , czy twoj chlopak ma kontakt z dzieckiem jak to wyglada w twojej ocenie czy chce byc z wami i ile ma lat

Ale czy przez to że pali olewa jakieś ważne sprawy ? Czy o co chodzi ?

byłaś z nim tak długo i tego nie zauważyłaś ?

Nie no masakra, cos tu, autorko krecisz. Spotykaliscie sie 3 lata, dziecko niby nie z wpadki, a mimo iz ma juz 6 miesiecy nadal mieszkacie osobno? I spotykaliscie sie tylko w weekendy? I przez te 3 lata nie widzialas, ze pali trawe? Przeciez to widac po zachowaniu, zreszta co, nigdy nie zaproponowal Ci macha? jak dla mnie, to prowo....spotykali sie 3 lata tylko w weekend i raz u niego byla dwa tygodnie, dziecko planowane, a nawet nie mieszkaja teraz ze soba... i nigdy nie mieszkali.

Moj tez palił i co ?? Od kąd doszlismy do wniosku ze chcemu starac sie o dziecko przestal [palic zucil w jednej chwili zaczol brac witaminki i do tej pory nie pali;) Jestem w 28 tygodniu ciazy a on nawet o tym nie pomysli;) Chociaz jakby chcial zapalic raz na rok to nie mam noc przeciwko bo wiem ze potrafi sobie tego odmowic;) Ja powiedzialam w prost jesli chcesz starac sie o dziecko konczysz z paleniem i tak tez zrobil;) Zalezalo mu bardziej na tym aby stworzyc pelna rodzine a nie na tym zeby miec dobra faze w bani ;D