Kiedy będą czereśnie? A maliny? :)

Co roku czekam na maliny, czereśnie i słonecznika. Słonecznik będzie pewnie dopiero w sierpniu, natomiast czy już nie pora na maliny lub czereśnie? Pytam, bo... nigdy nie pamiętam. Wiem że czereśnie kwitną do maja, więc może już by się mogły pojawiać pierwsze owocki :)

Zalezy od gatunku. Ja na swoim drzewie mam juz pyszne, slodkie czeresnie :) Ale to bardzo wczesna odmiana :) No i szpaki trzeba wyganiac :D

z powodu opadów śniegu w maju moje wczesne czereśnie są spisane na strraty, owoce poczerniały i opadły te późniejsze mają się lapiej, ale owoców może być mniej, już teraz są truskawki i czereśnie ale ceny są astronomiczne od 8 do 14 zł/kg jednak będą spadać na maliny trzeba poczekać

z cereśniami możemy się pożegnać, bo tak jak ktoś wyżej napisał przemarzły :( pewnie jakieś bedą, ale ceny bedą kosmiczne :(

W zeszłym roku kupowałam czereśnie po 26/kg więc jakoś mnie to nie martwi [chłopaka naciągnę ;p] A widział ktoś w Warszawie? Jeżeli tak to gdzie? Zwiedziłam Cerrefoura i kilka okoliznych sklepików warzywnych, ale może na jakimś targu konkretnym są :)

juz sa.... czeresnie , maliny, borowka

ja mam juz czereśnie :)

TO JUŻ WIEM ŻE KTOŚ MA!!! Pytam gdzie w WARSZAWIE mogę kupić :)

Pasaż Meander. Czereśnie piękne po 29, maliny też są, ale nie patrzyłam na cenę bo nie lubię. Łatwo dojechać metrem. Stacja Natolin i wychodzisz niemalże na sklep

a to narzekanie wieczne, że ceny będą takie a takie. Straszyli, że truskawki będą po 20, a ja dziś po 9 kupiłam

Czereśnie to chyba juz niedługo, a jak wczesna odmiana to może i juz są.. choc tydzień temu w swoim osiedlowym sklepie widziałam je po 35zł/kg!! a maliny... to gdzieś bliżej sierpnia raczej...

tak ogólnie to czereśnie zwykle zaczynały się pod koniec czerwca a maliny w lipcu największy wysyp

W kij daleko, ale przejadę się jutro po pracy, a co! :D Czereśnie zwykle były dosyć wcześnie, tak samo maliny. A potem jeżyny, borówki, jagody... słonecznik... na koniec orzechy :) Mmm! Truskawki u mnie są po 10, Polskie po 12... ale mam alegrię jak na złość :( A lubię.