Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 35;;

Córka popala papierosy-jak odczuczyć?

Polecane posty

Gość 35;;

Córka chodzi do gimnazjum i wiem że popala papierosy.Nie pali nałogowo, ale jak ma pieniadze to kupi paczke i ma na ponad tydzień, a jak nie ma kasy to wiadomo, zawsze ktos ją poczęstuje. Kilka razy ją przyłapalismy,szkoła także, nie dawalismy pieniędzy żeby nie kupywała, no ale , na przerwach z koleżankami zawsze od ktorejś wyciagnie peta. Rozmawialismy na ten temat, konczyło się,..dobrze juz nie zapale.., a za jakis czas ktoś daje nam znac czy to ze szkoły czy z moich lub męża znajomych,lub z dalszej rodziny że widział nasza "małą" jak maszeruje z fajką po mieście, i to nie jednokrotnie. Ja juz nie mam sposobu. Meżowi także niekeidy podbierze kilka sztuk. A jak juz przycisniemy ja do muru to na swoją obrone ma teksty.."to moje zdrowie,nie wstracajcie się do tego, moja sprawa, nie pale naogowo......itd iitd itd.Od dłuzszego zcasu nie ma kieszonkowych, ale i tak od kogoś wykombinuje te Trutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalaa
no i tak bedzie dalej kombinowac. nic nie zrobisz. jedynie co mozesz jeszcze sprobowac, to "terapia szokowa". wydrukuj jakies dane z netu , co sie dzieje z organizmem palacza (z medycznego punktu widzenia, tak zeby brzmialo jak najstraszniej) , skombinuj jakis plakat ze zdjeciem pluc palacza i osoby niepalacej, dla porownania. pamietam, ze na mnie to zawsze najbardziej dziala jak widze i czytam takie rzeczy, tyle ze ja pale z 10 lat i ciezko mi rzucic. powiedz jej tez, ze to jej sprawa co z tym zrobi, ale niech pamieta, ze im krocej pali tym latwiej jej bedzie to rzucic. i tyle. nie naciskaj na nia. wiesz to nastolatka, dla niej zakazany owoc smakuje najlepiej. ona sama musi chciec nie palic, a ty mozesz jej tylko pomoc zrozumiec dlaczego nie powinna. ale nie zmusisz jej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salianka
Jesteście na trochę przegranej pozycji - niestety autorytet rodziców na się nijak do wymagań grupy.Córka widocznie ma słaby charakter i bardzo chce się przypodobać grupie.A poza tym "tata przecież też pali". Może Twój Mąż dał by jej dobry przykład i rzucił? Mogliby wspólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35;;
Mąż niestety nie rzuci, ale nie pali w domu tylko zawsze wychodzi na zewnatrz.Miała rozmowe z pedagogiem, pani pokazywala jej zdjęcia, plakaty co z płucami sie dzieje, jak człowiek sie starzeje i przerózne skutki nikotyny, noi co...? ok, dobra, przepraszam, a za pare dni to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż
Moja mama zawsze podchodziła do wszystkiego z dystansem. W odpowiednim czasie powiedziała mi (stanowczo ale bez złości), że jak chcę to mogę palić tylko tak, żeby jej nikt nie doniósł .... I jakoś to do mnie dotarło i nigdy nie paliłam i nie palę do teraz (mam 25 lat). Wiedziałam, że mogę, tylko po co skoro nie było adrenaliny, że Cię przyłapią:) Powiedziała mi też, że jak chcę palić to tylko za swoje... a to znaczyło, że kieszonkowe odpada całkowicie. Chcesz mieć to zarób. Może teraz znajomi dają jej fajki ale w końcu powiedzą jej, żeby i ona kupiła a tu nie będzie za co... A jak podbiera ojcu to bardziej pilnujcie i stosujcie jakieś kary za kradzież, np zero wyjść czy brak komputera i TV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szokowa dla nastolatki z plakatami?? Żart chyba?? Najstarszą i najskuteczniejszą jak dotąd od pokoleń znaną metodą jest usiąść z córą i paczką fajek i niech pali aż będzie wymiotować dalej niż widzi. Choć 100% skutecznej metody nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalaa
no tez w ten sposob mozna, chcesz palic to pal, ale za swoje i tak zeby jej nikt nie widzial. i dawac jej kary jak bedzie podbierac tacie fajki. pilnuj tez zawsze, zeby nigdzie w domu nie bylo drobnych, w kieszeniach kurtek, w torebkach, nigdzie. ja zawsze mamie podbieralam skad sie dalo, a to jakas zlotowka w kieszeni, a to w koszyczku 50gr itd, a paczka wtedy kosztowala 4zl wiec sie zawsze ustukalo z kolezanka na pół. w koncu w szkole przestana ja tak za friko czestowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszne było to
że mąż w domu nie pali:) a co myślisz że ona dym ma wąchać z męża papierosa? wystarczy że wie że ojciec pali, daliście taki przykład to się nie dziwcie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35;;
malinowa Jagoda , niestety ona nie da sie zmusic do tego,próbowalismy tego ale nawet fajki nie wziela do ust, na siłe mielismy jej wciskac. Powiedziała że nie, i nie byo mocnych, nie zapalioła ani jednego, i co bys zrobiła? na siłe sie nie da przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erbu
metoda malinowej jagody jest dosc skuteczna....przynajmniej zapadnie w pamiec i zgaga sie odbije,mojemu bratu ciotecznemu pomoglo,zygal dalej niz widzial i nie siegnal juz nigdy po fajki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalaa
tak to tez slyszalam. ale jak dla mnie malo efektywne, zrobi sie jej niedobrze, ale za 2 dni zapomni i znowu zapali. najlepiej bedzie jak nie bedzie miala kasy i tyle. papierosy kosztuja i to sporo, a za darmo wiecznie jej czestowac nie beda. ale miej oko na wszystkie pieniadze i rzeczy w domu. ja potrafilam ksiazki sprzedawac w antykwiariacie zeby miec na fajki. tez w gimnazjum. mama sie nigdy nie polapala ze je sprzedawalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salianka
To nie jest istotne GDZIE pali,tylko że w ogóle to robi.Hasło "on jest dorosły" nie przemówi jej do rozsądku.Poza tym skoro tata pali,to co jej dadzą plakaty z płucami? Może mężowi je trzeba pokazać.I nie rozumiem opcji,że on nie rzuci.Moja mama rzuciła po 20 latach palenia.Po prostu pewnego dnia powiedziała "to ostatni" i słowa dotrzymała (nie pali już pół roku). Dobrym pomysłem jest "chcesz palić,zarób" - skoro jest taka dorosła,to niech zasuwa - hostessa czy coś. To dziewczyna-może dotrą do niej informacje dot.zmian w wyglądzie - przedwczesne starze się skóry,zmarszczki,pożółkłe paznokcie i zęby itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszne było to
terapia szokowa byłaby jakby stary wyciągną nogi na raka płuc a nie plakaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35;;
erbu - metoda Jagody nie jest skuteczna, bo nie zapaliła, pomimo stanowczosci, nie zapaliła i koniec, odmowiła, zaparła się ze nie i tyle, mimo ze długo siedziala ale nie wziela ani ejdnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrart
z mojego doswiadczenia ....wychowalam sie w domu gdzie rodzice kopcili jak smoki, i maja tak do dzis ,w okresie dorastania popalalam po kryjomu,za chiny nie chcialam zeby sie to wydalo...bo tepilam swoich starych za palenie :P i podtruwanie no ale sama skusilam sie pod wplywem rowiesnikow :P dla szpanu a starzy mysleli ze maja grzeczna coreczke :P i tak popalalam moze z 5 lat,doroslam,stwierdzilam ze nie chce smierdziec i przestalam ,moj chlopak te zpopalal ale mniej niz ja i tez z checia rzucil,dzis jest moim mezem od 25 lat i tez nie pali,moi starzy mysla do dzis ze nie palilam(no moze tylko sprobowalam)i niech sie tej wersji trzymaja :P ,moje dzieci wychowaly sie w domu bez dymu ,syn dorastal to popalal cichaczem-wyczulam i tepilam slownie :P majac nadzieje ze mu minie,teraz ma ponad 20 lat i nie pali,drugie dziecko gimnazjalne chyba nie pali bo nie czuje a ze nie pale to wech mam wyostrzony na fajki...takze moja rada,nie dawac przyzwolenia oficjalnie ,tepic jak najbardziej,obrzydzac...i miec nadzieje ze to tylko przejsciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erbu
metoda jagody skuteczna,tylko masz uparte dziecie,widac nie pzrestraszyla sie ,zagrozic ze jak jeszcze raz poczujesz ze palila to jej w gardlo wsadzisz tego fajka i juz....pewnie i tak nie zadziala ale sprobowac warto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35;;
tzn dla mnie ta metoda i jak dla wielu była by bardzo skuteczna, ale nie dal mojej córy, zaparła sie ze moze siedziec nawet 3 dni, ale nie zapali i koniec przy nas. Od dyrektora szkoły dostała dwa razy w twarz jak ją zgarnłą za krzakami (to mi sie nie spodobało)i nawet sie tym nie przejeła nic a nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalaa
na mnie tam nie dziala jak ktos mi truje, ze fuj, wez nie pal, znowu palisz?!, ale smierdzi, fuj ile dymu itepe itede.. sory ale rzygac to mi sie chce od takich tekstow, tyle ze zamierzonego skutku nie odnosza. mnie to zwyczajnie wkurwia, huj komus do tego czy ja pale czy nie. czy ja sie kogos czepiam ze nie pali? nie. czy ja komus dmucham dymem w twarz? nie. to nie spadaja na drzewo. i jak bylam w wieku twojej corki autorko, to mialam swoj bunt i papierosy byly dla mnie fajne, yslalam ze jestem taka dorosla i w ogole, a jak mi zabraniano to ja sie smialam i szlam na dwor zapalic, bo jestem taka super itp. ale moze kazdy jest inny i twoja corka tez, i co innego na nia zadziala. pamietam raz jak mialam juz 17 lat i pojechalam z mama na wakacje i ona sobie zapalila, a ja mowie do niej ze skoro mamy tu razem spedzic 2 tygodnie to ja nie bede udawala ze nie pale i nie bede sie kryc i poszlam sobie zapalic, ona w szoku, ale nic nie powiedziala. no jak juz moglam tak legalnie, to prawie wcale nie palilam na tych wakacjach, bo to juz nie bylo zakazane i ja wielka buntowniczka nie miala sie juz jak buntowac, bo nie bylo przed czym :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35;;
najbardziej to moja siotra mnie krytykuje jak jak wychowalam corke, ale nie mam na to wpływu co ona robi w swoim czasie gdy jej nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqaaa
przejdzie jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabierz ją na oddział onkologiczny,poszukaj chorego na raka płuc - na 100 % był lub jest palaczem i przedstaw go córce. Mój dziadek umarł na raka płuc, a papierosy kopcił codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flaffffffffffffffffffik
a ja pamietam jak mnie dziadek zlapal na paleniu.nawet na mnie nie nakrzyczal.kupil mi paczke dobrych fajek i kazal palic:) myslalam ze zwariowal.spalilam jedna ,a on odpalil mi druga..juz ledwo spalilam druga a on zebym palila bo mam jeszcze 18:) po trzeciej sie zrzygalam,ale dziadek odpalil mi czwarta:) dopiero jak mu przysieglam ze juz nie zapale odpuscil:):) na dobrych pare lat mi sie odechcialo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palaczka staraaaa
przeecie autorka juz 3 razy napisala ze ona nie chcial przy nich palic i żadnej siły na nia nie było aby wypaliła nawet jednego, czytajcie co ona pisze Autorko Wszelkie zakazy beda działały w odwrotną strone, musi sama zmadrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypisz wymaluj ....
kup jej paczke fajek, posadz przed soba i karz jej palic jednego za drugim az sie porzyga to jej sie odechce...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flaffffffffffffffffffik
palaczko stara,a czy ja napisalam zeby tak zrobila ??????????????napisalam tylko co podzialalo na mnie.to ty czytaj uwaznie.fajki ci juz mozg wyzarly!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×