mój chłopak jest zazdrosny o moich kolegów. pomocy...

Jestem z moim facetem prawie dwa lata i caLy czas mnie sprawdza. Mam wielu kolegow ale juz nie utrzymuje z nimi kontakt bo moj chłopak robi mi o to awantury. kiedyś pisałam także z kolegami ale teraz juz nie bo nie chce klótń. ale tłumacze mu ze to tylko koledzy i nic dla mnie nie znacza ale on myśli swoje. mowi mi ze bardzo mnie kocha i boi sie o mnie, ale czy ja wiem....nawet usunął mi naszą klase i facebooka. czy to normalne???

to nienormalne ! ;./

uwierz bedzie coraz gorzej :( moj potrafil nawet zadzwonic do jakiegos mojego kumpla z ktorym nigdy mnie nic nie laczylo i powiedziec zeby sie odemnie odpierd*lil :-0 ile wstydu sie przez niego najadlam to masakra :( wesele mojej siostry mi przez swoja zazdrosc zniszczyl :( tacy faceci sa okropni :(

i tak bez żadnych podstaw jest zazdrosny? a skoro koledzy nic dla Ciebie nie znaczą to po co chcesz z nimi pisać? a z NK i FB, to faktycznie trochu przegiął

ja myślałam ,,ze tylko ja mam taki problem !!!! ja tez zerwałam kontakty z kolegami , mój tez mi serwuje takie same teksty !!! nk i fb zostały przejrzane i była mega awantura !!!! jest to nie normalne !!!! ale co zrobić ??? mój mi powiedział ,ze zachowuje sie tak jakbym chciała sobie furtke powrotną zrobić tak jakby w razie nam sie nie udało !!!! w dobie takich czasów facet gdy się zakocha jest bardzo zazdrosny bo wkoło krażą newsy to ta zdradziła to się rozeszli !!!!

a moze troszke zaufania???? favet, ktory jest zazdrosny do takiego stopnia musi miec jakies podstawy, jesli ma wspaniala kobiete, inteligentna to nic dziwnego ze sie boi o wsz zwiazek...gdzie znajdzie druga taka

nooo jeszcze niech ci kaze chuste na glowe zalozyc hahaha dlaczego on sie tak zachowuje???????????BO MU NA TO POZWALASZ :)

twoj chlopak nie powinien ciebie kontroloowac http://www.youtube.com/watch?v=NJQ1rVfjkpI

Jak sobie pozwalacie, tak macie :O Co to znaczy "usunął mi nk"? A hasło kto mu dał, jak nie ty? :O

a od kiedy to istnieje w zwiazku SWOBODA?? 1 albo ma do tego powody 2 albo jest nienormalny

jest jeszcze gorzej teraz sprawdza mi telefon jak cos mu sie nie podoba to juz pisalam z innymi facetami według niego. juz nie wiem co robic wypomina mi caly czas o koledze z ktorym kiedys zawsze pisalam ale nie utrzymuje z nim kontakt. mam juz tego mojego dosyc. Mam 19 lat i nie wiem czy go zostawic przegina ostro mam juz go dosyc:(

siema mam podobnie ze swoim. Twierdzi, że nie ma czegoś takiego jak koledzy, bo koledzy na pewno coś do mnie mają niż tylko przyjażń i nie ma czegoś takiego jak koleżeństwo damsko-męskie. Kiedyś nie powiedziałam mu prawdy 1 raz,ale to było przed naszym związkiem, kiedy się spotykaliśmy i przez to do tej pory nie ma do mnie zaufania, chociaż wyjaśniliśmy sobie wszystko. Mam przechlapane, bo mnie sprawdza, nawet nie ukrywa, że przeglądał fejsa (podejrzał hasło) czy tel. Wyraziłam jasno,że się nie zgadzam na ogl. mojego tel. A hasło na fejsie zmieniłam. Widzimy się praktycznie codziennie, woli kiedy wychodzę od niego późno- bo wtedy się z nikim raczej już nie spotkam. Moje kontakty też się zwężyły do minimum praktycznie, bo nie chce mi się wysłuchiwać jakiś insynuacji. Ponadto przywykłam do kasowania sms-ów, połączeń i wiad.z fejsa oczywiście już z przyzwyczajenia, chociaż w zasadzie nie mam nic do ukrycia, ale nie zamierzam mieć jakiejkolwiek wątpliwości, że może sobie czyta moje korespondencje. Jak spotkanie ze znajomymi to przeważnie tylko z nim. Jest zły o mojego kumpla, kt. urodą nie grzeszy, bo twierdzi, że może mam z nim lepszy kontakt niż z nim. Na nic tłumaczenia, że go kocham i że gdybym chciała z kimś innym być to nie byłabym z nim tylko z kimś innym. 1 raz pojechałam z kolegami na dysko, to była po tym afera do tego stopnia, że w ostateczności chodzimy na dysko czasami, ale tylko razem - na szczęście poszedł na kompromis,( bo on za bardzo nie lubi takich imprez, )ale to było ultimatum z mojej strony, że chodze z nim albo bez niego, nie ma opcji, że wcale. Z takim przypadkiem trzeba być asertywnym, bo to taki osobnik, że chce cię tak próbować ustawić, że żyjesz tak jak on chce, bo do tego właśnie doprowadza takim zachowaniem, że masz dość pierdzielenia i się dajesz na spokój. Próbujemy też usprawiedliwiać, że my też byśmy wolały,żeby nasz chłopak nie zadawał się z koleżankami- to by było na rękę. A jak on ich nie ma, nam chce zabronić koleżeństwa, które mieliśmy przed związkiem... Ja więc robie tak, że mimo wszystko jeżeli mam ochotę na spotkanie się z kolegą mówię mu o tym, jest gadanie, ale mam to gdzieś i poprostu ide mimo tego ;-D Radzę to samo, bo gadać i tak będzie, ale przynajmniej będziemy wiedzieć za co, a nie bez powodu jak to zazwyczaj bywa. Pogadam sobie, fajeczki spale, piwko wypije- na lajcie. Dzisiaj właśnie tak robię, a mój sie zdziebka obraził, bo zmęczony się zrobił nagle na spotkanie, a wiedział o tym, że ide na piwo już 2 dni temu ;)