narzeczony vs mama

Poradzcie mi.... mam mamę, która niestety mieszka sama w dużym domu i narzeczonego z którym mieszkam u jego rodziców 5 km dalej, ciągle siękłócimy o spędzanie czasu. Chociażby dzisiejsza sytuacja gdzie mama chciała abym jutro na dzien matki spala z nia w domu [ogolnie spedzenie ze soba czasu] a jak moj TŻ się dowiedzial to zaraz afera ze sie mam z mama ozenic, ze nie bedziemy sie widziec az do niedzieli i wielkie halo :( kocham moja mame i czasem jest mi jej zal ze sama siedzi a tak to jestem z nim, niestety pracujemy o roznych porach i sie czesto mijamy ale ogolnie spedzamy duzo czasu ze soba, a niestety i tak zawsze jest wojna i on czuje sie jak ten drugi... czy to ze mna jest cos nie tak, czy to on mnie za bardzo ogranicza....