Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doszła nie doszła panna młoda

rodzice chcą wziąć kredyt na moje wesele

Polecane posty

Gość doszła nie doszła panna młoda

Czy wzieli byście od rodziców pieniądze na wesele pochodzące z kredytu, ok 5 tysięcy. Dodam, że tak właśnie wyprawili wesela 3 mojego rodzeństwa. Mama strasznie napiera, żeby ślub był w przyszłym roku, a my z narzeczonym nie damy rady uzbierać, choć byśmy chcieli wesele w przyszłym roku, ale nie damy rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inna PM
Jeżeli się upierają i wiedzą że dadzą radę to prędzej będzie z tego obraza niż coś dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impresja_12
Wprawdzie jestem po pierwszym weselu ale też brałam kredyt ..i to niemały bo 15.000 zł... jeżeli wierzysz w to, że rodzice kogokolwiek wyprawiają wesela bez kredytów to się mylisz..wiekszośc własnie bierze kredyty i albo mówią dzieciom albo nie..to normalne, przecież zawsze wesele to niespodzianka nawet te planowane. Owszem znam rodziców którzy już zaczeli zbierać kasę ale to wyjatki. Jestem rodzicem i mówię... nie czaj się ..bierz pieniądze jak masz tak fajnych rodziców i chcą Ci pomóc w zorganizowaniu wesela.. Rodzice tak jak Ty też chcą zeby Twoje wesele było wyjątkowe. A jezeli nie chcesz ( jak tu niektórzy się wypowiadają) być zacokolwiek wdzięczna rodzicom swoim i przyszłego męża to ustal z nimi... pozyczycie nam pieniądze na wesele , a my oddamy Wam albo całe kwoty, albo częściowo po równo z pieniedzy, które dostaniemy... też tak mlodzi robią. Najwazniejsze to wszystko ustalić od razu i nie tylko ze swoją rodziną ale i z rodziną przyszłego męża.. przecież oni też chcą uczestniczyć w tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwestia rodziców
Jeśli to ma być prezent ślubny od twoich rodziców, to czemu nie? Niektórzy dostają warte fortunę mieszkania np. po dziadkach, 5 tys to nie majątek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice sfinansowali nam przyjęcie weselne biorąc na to pożyczkę. uparli się bo ja w ogóle nie chciałam żadnego przyjęcia, ale było im przykro więc pozwoliłam na to. zaznaczyłam tylko, że nie chcę żadnego dużego wesela :) to był nasz prezent od nich bo nam było szkoda kasy na to :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfbs
moja mam wziela kilka tysięcy pożyczki, jakies 3-4 bo się strasznie uparła, że częśc kosztów muszą ponieść. My mieliśmy pieniądze na wszystkie wydatki, ale ona wcisnęła nam pieniądze do ręki. Głupio mi było brać, nam, ale jeśli rodzice czują, że taki ich obowiązek to trudno ich przekonywać. Myśmy robili male przyjecie na 30 osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfbs
no i oczywiscie to byl taki prezent z ich strony oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgrdfhgthdjvhdh
moi rodzice uważaja że to jest rodziców obowiązek wyprawic córce wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impresja_12
i tak uwaza wiekszość rodziców ale ostatnio dzieci chcą być bardzo samodzielne..chyba bierze sie to stąd, ze nie chcą rozmawiać i organizowac wesel wspólnie z rodzicami ..nie wiedzą, ze całe zycie to kompromisy.. w związkach też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeeeeeeeeeeee
Mama strasznie napiera, żeby ślub był w przyszłym roku, a my z narzeczonym nie damy rady uzbierać, choć byśmy chcieli wesele w przyszłym roku, ale nie damy rady. a to twoja mam bierze slub czy Ty? jestes dorosla i sama decydujesz o swoim zyciu m.in o tym kiedy brac slub! ja slub zrobie za swoja kase, nie z zadnych pozyczek, zarobimy z narzeczonym to zrobimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenk
Impresja-wyobraz sobie,że sa rodzice ,którzy bez kredytów wyprawiają wspaniałe wesela swoim dzieciom .Nie wszyscy zarabiają 1500 ,są emerytami ,rencistami ,bezrobotnymi itp .I to wcale nie znaczy ,że robią je pod swoje dyktando .Sa też ludzie ,którzy za normalną pracę otrzymują godziwe wynagrodzenie i stać ich na taki wydatek bez zaciskania pasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamiast
Impresja12- nie masz racji. Naprawdę są rodziny gdzie wydatek 20 tys na wesele to nie jest problem. i nie trzeba brać żadnego kredytu. Albo biorą kilka tysięcy i są w stanie go normalnie w ciągu roku dwóch spłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widziałam bardziej durnego
pomysłu!!!! teraz wszytsko sie kreci wokol tych kredytów a banki zarabiają na durnocie ludzkiej!!! sami sobie uzbierajcie na wesele a nie tylko daj i daj!!! niby slub to taka dorosłosc, dojzałe zycie a dzieciaki same nie potrafią sie utrzymac i zarobic na wesele!!! szok!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to w ogole bym nie wzięła
od rodziców pieniędzy na wesele. Na jedzenie, czy buty, gdybym nie miała - tak, ale nie na wesele, papierosy, kino czy coś takiego. Ale skoro już chcesz przyjąć, to chyba bez znaczenia czy to pieniądze z kredytu czy z dorobku życia. Akurat 5 tys. to relatywnie nieuduza suma - raczej nie grozi utratą dorobku życia, a Twoi rodzice na pewno potrafią sami ocenić, czy spłata takiego kredytu nie przerośnie ich możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widziałam bardziej durnego
ja nie wziełam od moich ani grosza, powiedziałam im zeby te pieniądze przeznaczyli sobie np na wymiane okien i wiecie co? ucieszyli sie strasznie i im uzlyło, ze nie maja pasozyta za corke. Jestem dorosła, pracuje to sobie sama odłoze z narzeczonym a jak ktos nie ma pracy czy cos to lepiej niech nie bierze slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwef
autorko pisałas juz 2 tematy na wizazu, długo bedziesz to jeszcze roztrzasac?? o ile jest ludzi tyle opini wiec zrob jak TY uwazasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz za mentalnosc postwa sie a zastaw sie;-)) tak to jest jak ludzie zyja ponad stan bo tym wedlug mnie jest robienie imprezy na ktora cie nie stac - koncza zadluzeni ale ich wybor - a banki tylko zacieraja rece - to w sumie dobrze bo generalnie tacy ludzie nakrecaja (posrednio) gosspodarke;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym pasożytem to przesada...ja się o przyjęcie nie prosiłam i było mi to obojętne. to moi rodzice się uparli i tyle. poza tym za podziękowanie otrzymali od nas kilkudniowy pobyt nad Bałtykiem w pełni sfinansowany. nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy proszenie o te pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym od kilku dobrych lat nie mieszkam już z rodzicami i sama na siebie zarabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżejskika
my chcieliśmy mieć skromny slub i małe przyjęcie i mieliśmy na to kasę ale rodzice uparli się na wesele więc zrobiliśmy wesele dla najbliższych. Moi mieli kasę a teściowie powiedzieli nam że sprzedali jakieś akcje. Rok później się dowiedzieliśmy przez przypadek że wzięli kredyt. Cholernie mi było głupio, bo sama nie jestem za tym żeby na takie imprezy brać kredyt. Na szczęście nie były to wielkie kwoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie zgodziliśmy się na to. Moi rodzice wciąż spłacają kredyt zaciągnięty na wesele mojej siostry, rodzicom M. też się nie przelewa, choć akurat w tym momencie mają sporo gotówki za sprzedaż ziemi, ale akurat przyda im się to na remont domu i nowy samochód, od dawna o tym marzyli. Delikatnie, ale stanowczo powiedzieliśmy, że nie chcemy od nich żadnych pieniędzy, że zrobimy takie przyjęcie, na jakie będzie nas stać. Rodzicom ciężko było zrozumieć, że rezygnujemy z wesela na 150 osób, ale w końcu zaakceptowali nasz wybór i bardzo pomagają nam w przygotowaniach, gdy prosimy o pomoc. Nie mogłabym się zgodzić na pożyczkę, bo wiem, że wzięliby ją ze świadomością, że utoną w większych długach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do impresja_12
pieprzysz jak potluczona moi rodzice majatku nie zarabiaja choc biedni tez nie sa i wiesz co cale zycie odkladali na moja przyszlosc moj ojciec np chociaz go stac nie ma auta za 50 tys tylko za 25 zeby mi przyszlosc zapewnic nie ma plazmy za 10 tys tylko telewizor za 2 tys moja mama nie chodzi po firmowych sklepach tylko po ciucholandach zreszta ja tez i tym sposobem moi rodzice BEZ KREDYTU zaplaca za polowe naszego wesela a bardziej przyjecia bo zdecydowalismy sie na skromna uroczystosc na 25 osob i podarowali mi 80 tys na zakup mieszkania narzeczony dolozyl druga polowe i tez BEZ KREDYTU imamy i wesele i ladne WLASNE M NIE na kredyt teraz my bedziemy zbierac na przyszlosc swoich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do impresja_12
a co do pasozytowania jak niektorzy pisza ja akurat skonczylam prawo i wybaczcie ale 5 lat na pewno nie pasozytowalam bo b duzo mnie to kosztowalo energii i nawet zdrowia teraz pracuje w zawodzie i niestey kokosy to nie sa takze nie wiem czy za 10 lat byloby mnie stac na to zeby zaplacic za swoja czesc mieszkania i wesela szczescie tylko takie ze narzeczony po technikum ma dobra i oplacalna prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mądry pies
Mieszkanie za 160 tys? To chyba raczej kawalerka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do impresja_12
i co do organizowania wesele wspolnie z rodzicami ty naprawde masz problem z glowa wybacz ale do naszego przyjecia wtracali sie tez rodzic emoi i mojego narzeczonego i powiem ci cos ja mialam inna wizje narzeczony inna jego rodzice inna i moi inna i przez pol roku byly wieczne klotnie i ZADNEJ DECYZJI az w koncu powiedzielismy ze to nasze wesele bedzie tak jak my chcemy i najwazniejsza rzecz TO MY MUSIMY SIE POROZUMIEC my sie dogadalismy i zrobilismy tak jak MY chcielismy bo inaczej nic by z tego nie wyszlo ani w kwestii decyzji ani w kwesti wesela bo bylaby to kompletna NIESPOJNA klapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do impresja_12
Mądry pies u nas jak na wojewodztwo mieszkania sa BARDZO drogie najdrozsze chyba ale udalo sie 2 ladne pokoje z balkonem po generalnym remoncie i z meblami za 136 tys oczywiscie plus natariusz podatek itd byla to okazja decyzja o kupnie podjeta w ciagu pol godizny wlasciciele mieszkaja w angli wczesniej M wynajmowali ale chca kupic dom w W Brytanii wiec potrzebowlai szybko czyli rowniez TANIO sprzedac M w PL ale kilka miesiecy czekalismy na taka okazje i wlasnie liczylismy ze cos sie pojawi a jelsi by sie nie pojawilo spokojnie za 140 tys mozna kupic juz 2 pokoje do remontu a za 150-155 wieksze dwa pokoje do remontu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie wow
Nigdy bym nie wzięła, ani nie przyjęła od rodziców tylu pieniędzy!!! Uważam, że sami musimy sobie zapracować na swój ślub i swoje "widzimisie". Jak możecie rodzicom, którzy całe życie Wam poświęcili zabierać pieniądze na własne mieszkanie? Ja marzę o tym, żeby sama się dorobić własnego M, a żeby rodzice za własne, ciężko zarobione pieniądze niech w końcu pojadą na podróż życia. W głowie mi się nie mieści to, jak dzisiejsi młodzi są bez honoru. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do impresja_12
i przepraszam cie bardzo ale ty chyba nie wiesz czym jest kompromis bo na pewno nie przymuszaniem kogos do rzeczy ktorych nie chce np ja nie chcialam oczepin ale moja mama napierala sory nie bede robila czegos czego nie chce kompromis gdzie ?? ja mam niebieska wstazke w sukienke i kupilam niebieskie buty mama powiedziala ze jestem egoistka bo innaym moga sie te buty nie podobac a co to kogo obchodzi ja bede w tych butach chodzic i co mialam isc z mama na kompromis ?? cale szczescie na buty i sukienke sama cos tam uzbieralam i nikt mi sie nie wtracal bo zaraz ofukalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do impresja_12
wielkie wow ja ci cos powiem takie sa dzisiaj zarobki a nie inne wiec gdybysmy nie wzieli od rodzicow cale zycie musielibysmy wynajmowac i tym samym za kilka lat tulac sie po roznych mieszkaniach z dzieckiem swojego dorobilibysmy sie po 50siatce a tak coz moi rodzice dostali mieszkanie z zakladu pracy wiec i on chcieli zbeysmy my juz mieli na starcie sensowne zycie i to M jasne oszczedzali ale glodni i obtargani nie chodzili my mamy cos od rodzicow i teraz MY MOZEMY ZBIERAC NA M DLA NASZYCH DZIECI i teraz nasze dzieci beda mogly miec latwiejszy start czeog by nie mialy gdybysmy sami zarabiali na swoje M bo zwyczajnie nnie byloby nas juz stac na zpaewnienie pzyszlosci dzieciom takze ZANIM NAPISZE TO POMYSL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do impresja_12
wielkie wow a co do podrozy zycia to sie nie martw moi rodzice po mojej wyprowadzce zamierzaja wyremontowac mieszkanie a na przyszly rok planuja jakies fajne wakacje zreszta co roku wyjezdzaja i nie zyja jak biedoki tym bardziej POMYSL zanim cos wypaplesz bez sensu tylko kwestia umiejetnego wydawania pieniedzy i umiejetnego oszczedzania jest wazna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×