W tych czasach to wstyd nie miec studiow!!

Matura jest banalna, taka ze nawet najwiekszy nieuk powinien zdac ja bez nauki na 50% a potem isc nawet na prywatna uczelnie, jak mnie denerwuja osoby ktore ida do zawodowki a nie do liceum czy nawet tego technikum, przeciez w technikach i leceach jest obnizony calkowicie poziom, prawie taki poziom jak w zawodowkach. W wielu szkolach wymagaja tylko by uczyc sie przedmiotow maturalnych czy tam zawodowych,niczego wiecej.

krasc to wstyd

A mnie denerwują ludzi na prywatnych uczelniach, którzy żalą sieża byli na wszystkich zjazdach, płacili w terminie a jeszcze na dodatek muszą isć na egzamin bo jak nie ty trója będzie :o

chujowe są tego typu prowokacje

z tego co wiem to w technikum jest gorzej.. chodziłam jakiś czas do tech i miałam więcej przedmiotów niż moi znajomi w liceum.. ale tępak po liceum nie może tego wiedzieć. to też zależy od szkoły i poziomu jaki jest. więc nie oceniaj ludzi.. ja tam się mogę tylko pośmiać w twarz moim znajomym co mnie całe życie pouczali żebym poszła na studia :D kurwa wszyscy szukają pracy już kilka lat i nie mogą znaleźć.. kilka osób pracuje w Mc donalds i na kasach w Tesco... więc nie sądzę by zawodówka była gorsza od liceum.. ważne jest to czy dobrze wybierzesz idąc do konkretnej szkoły.. czy masz plan na siebie i na to co chcesz w życiu robić.

Liceum czy technikum w tych czasach to brak wykształcenia, osoby z tych szkół są równe z tymi co wybrali się do zawodówy, bez żadnych perspektyw w życiu, a później klepią biedę.

miec pierwsze lepsze studia na ktore kazdy jeden glab sie dostanie i ukonczy a pozniej siedzi na bezrobotnym :O wole ukonczyc to co kocham /lubie inspiruje mnie np.fryzjerstwo :P tyle... na ten temat i prosze dzisiejszych studiow nie mylic ze studiami przed 30 latami :D

bez żadnych perspektyw w życiu, a później klepią biedę. chyba powinnas to napisac o dzisiejszych mgr.

Wiesz co . Straszne jest to że ty jesteś taka powalona. Dzisiaj dobry fachowiec: dekarz, hydraulik, itd jest bardziej szanowany jak niejeden magr. Dzisiaj takie osobay maja więsze zarobki, więcej pracy i sa poszukiwani bo ich u nas brak, więc co nam po tym że mamy półglówków mgr. dzisiaj miec studia to jest nic. Miec dobry fach w reku to jest cos. Dodam że jestem mgr ekonomii i mam dobrze płatna prace więc nie wal mi że jestem może po zawodówce. Ale mój mąz jest po zawodówce i ma dobry fach. ja zarabiam ok 5 tys miesięcznie a on 4-5 razy tyle co ja .

Dla mnie prawdziwy wsytd to być ososbą głupią i nieoczytaną,a to ma się nijak do wykształcenia.Znam osoby po zawodówce, z którymi można poważnie porozmawiać,ponieważ mają szerokie horyzonty.I znam też magistrów,którzy są tak tępi,że młotek by się zawstydził. Poza tym studia to żaden prestiż obecnie - ilu znasz bezrobotnych mgr?Albo takich pracujących w zupełnie innym zawodzie?

salinka - masz racje popieram w 100%.Studia kiedys to było coś. Dzisiaj masz kase masz mgr. i tyle

właśnie... ja tam się cieszę.. mam 22 lata i od 17 roku życia mieszkam sama i zarabiam na siebie.. wynajmujemy sobie ładne mieszkanko 2 pokojowe na ładnym osiedlu z chłopakiem.. jeść co mam..głupia nie jestem a jestem po zawodówce.. powinnam czuć się gorsza ?? :D

w technikum wcale nie bylo tak latwo, mialam 29przedmiotow czasem bylo tak ze w szkole siedzialam od 7 rano do 21.. i to ze 3 razy w tygodniu ( bylam bardzo aktywna osoba ) tak jak w 1klasie technkikum bylo nas 32 tak w drugiej bylismy tylko 21 osobowa klasa nie pierdzielili sie zbytnio z nami

no ja miałam 28 przedmiotów. ale na drugim roku doszły jeszcze 2 jakieś... :P ja nie kończyłam tego tech bo mnie sytuacja zmusiła do pójścia do zaw. ale wiem od znajomych z klasy :P

a studia w tych czasach to tylko marny papierek po ktorym i tak nic sie nie osiagnie, no chyba ze wybiera sie jakis konkretny kierunek typu medycyna

Ja wszystkich przedmiotów w technikum za całe 4 lata miałem 27. Co roku jedne odpadały i dochodziły nowe:P wbrew pozorom nic się w technikum nie uczyłem, ale jakoś patrzyli na to wszystko przez pryzmat:P a obecności miałem bardzo mało. Często wagarowałem:P

czym chwalić :o I jeszcze ten twój nick :o. Pewnie teraz studia, a po nich kolejny pan magister debil :o (to do "wierzę w swój sukces"). W dzisiejszych czasach to wstyd skończyć studia, a podstaw języka polskiego nie znać. Tak jest u mojej koleżanki. Zamiast "ą" zawsze pisze i wymawia "o" :o, np. "wyłoczony", "z nio" itp. No i oczywiście ma "świetną pracę"; jest pracownikiem hali z hipermarkecie :o. I żeby nie było, jest po 30-tce. Takich właśnie mamy dziś magistrów. Także daruj sobie autorko :o Wstyd to kraść, sponsorów szukać (co dzisiaj jest takie "normalne" wśród tych "yntelygentnych" studentek) oraz nie robić nic, aby tylko na pieniądze od państwa liczyć.

Zobaczymy za jakiś czas , kto kogo w MC będzie obsługiwał . Ja nie skończyłam studiów i nie narzekam . A po studiach znam tyle głąbów że wstyd .

Ale chrzanisz debilko jak kogoś po zawodówce można równać z tymi co mają liceum czy technikum?! To są zupełnie różne poziomy. I jak można powiedzieć o kimś kto ma średnie wykształcenie że nie ma wykształcenia. O braku wykształcenia można mówić wówczas gdy ktoś nie ukończy żadnej szkoły lub gdy ewentualnie skończy tylko podstawówkę czy gimnazjum. Więc już nawet ktoś kto skończy zawodówkę to wykształcenie zasadnicze zawodowe i zawód a ktoś kto skończy liceum czy technikum ma po prosty średnie. Ty zapewne jesteś po studiach zaocznych 3 letnich skończonych na prywatnej uczelni więc musisz wiedzieć że takie studia się w ogóle nie liczą i żaden szanujący się pracodawca nie będzie brał ich pod uwagę i będzie cię traktował tak jakbyś miała średnie wykształcenie a tym swoim kupionym dyplomikiem na prywatnej uczelni to możesz sobie co najwyżej dupę podetrzeć bo taki kupiony dyplom się nie liczy.

jeżeli ktoś jest głupi, to pozostanie głupi, choćby ukończył nie wiadomo jakie studia i posiadł nie wiadomo jaką wiedzę.

Ludzie po zawodówce zarabiają więcej niż ludzie po studiach. Ja żaluję, że studiowałam. Mogłam zaraz po liceum iść do pracy i mieć już kilka lat przepracowanych, a ze wzgledu na studia nikt nie chciał mnie zatrudnić, raz tylko udało mi się gdzieś zaczepić na czarno, a teraz mam małe dziecko i wcale nie tak łatwo robotę znaleźć. W dodatku nie znoszę swojego wyuczonego zawodu i nie zamierzam w nim pracować.Wolę stać w warzywniaku za ladą.

jak ja chodzilam do technikum mialam 15 przedmiotow, moi rowiesnicy w zawodowce 15, a w liceum 7 wiec w ogole nie ma o czym mowic... niech sie ci wszyscy "leposiejsi" z liceum przeniosa na miesiac do zawodowki czy technikum to zobacza :D

toksyczne babsko, a jaki masz zawód?

chujowy

kurwa nie wierze jaka autorka jest popierdolona !!! Znam osobiście dziewczynę która studiowała nie mogła znaleźć ni huja pracy wiec zrobiła kurs kosmetyczny i co ?? I ma prace może nie zarabia kokosów , ale ma prace ktorej jej studnia nie zagwarantowały . moim zdaniem jak jakis byle tępak ma isc do marnego liceum a potem na rownie marne studia to niech juz lepiej robi konkretny zawod w zawodowce !!

Też zastanawiam się nad jakimś kursem.

ja tez zaluje ze studiowalam. a co do ludzi po zawodowce czy sredniej-w wielu przypadkach maja wiecej do powiedzenia niz tacy po studiach.