Gdzie najlepsze te kierunki?

Wiesz ja już kończę te studia, dla mnie były wymagające, ale też bardzo ciekawe. Technologia żywności jest na moim wydziale, więc opinie mam na podstawie tego co obserwuje, natomiast jeśli zainteresowałaby Cię biotechnologia to chętnie odpowiem na Twoje pytania:) wiem, jak ciężko jest podjąć decyzję zaraz po maturze:)

no ja właśnie nie jestem zaraz po maturze... zrobiłam sobie rok przerwy, bo nie wiedziałam co dalej... i teraz wcale nie wiem więcej :o bez sensu, to będzie cholernie trudny wybór. tak wyszło, że nie poszłam do klasy b-ch, co jest (jak dotąd) moim największym życiowym błędem, za który będę płacić do końca życia chyba :( chociaż.. może tak się wszystko potoczy, że jednak będę związana z medycyną/jej gałęziami ;) to mówisz, że tżiżcz trzyma poziom? :) więc może ta PŁ.. zobaczę. a na biotechnologię na pewno nie pójdę hehe

trzyma, jeśli jesteś ambitna i lubisz mieć dużo do roboty to powinnaś być zadowolona:)

na technologi żywności jest tez specjalizacja kosmetologia, ale pod kątem opracowywania receptur kosmetyków, technologi ich wytwarzania, a nie pod kątem pielęgnacji skóry w salonie kosmetycznym.... może to też by Cię interesowało

ale wizja mieszkania, studiowania (!) w Łodzi przybija mnie niemiłosiernie :( to miasto... jest jak śmietnik :o jak tam jestem to nie mam ochoty wychylać nosa poza Piotrkowską :D no żartuję trochę, ale serio.. niemiło tam :/

o dzięki dzięki za te szczególiki :D

e tam Łódź nie jest taka zła.. zawsze mi sie marzył Poznań.. piękne miasto.. no,ale cóż..

niestety Łódź nie jest za piękna, chociaż są jakieś zakątki ciekawsze, atmosfera w akademiku świetna, a może zdrowie publiczne na uniwersytecie medycznym?

a ja mam fazę na Wrocław jak jakaś głupia :o ale dosyć daleko do Wrocka.. i ceny tam niemałe.. ehh :o

ja słyszałam ,że umed to dno.. mają studentów za nic i zero organizacji

wiesz co, czytałam kiedyś o zdrowiu publicznym. jeśli chodzi o moje zainteresowania, wręcz smykałki :) to owszem - nadałoby się, ale podobno z pracą krucho po tym jak nie wiem, w szpitalach dziwią się, że jest coś takiego, że ludzie to studiowali o.O bez komentarza :/

jeśli to Twoje marzenie, t nie, jeśli masz całe życie żałować potem to nie ma to sensu, szukaj możliwości aby zrealizować się!

za dużo pierwszej miłości się naoglądałaś :D:D:D

mogę wybrać tylko Łódź .. ale może pracy tam poszukam po studiach..

a z pracą to krucho prawie po wszystkim, takze tym sie zbytnio nie sugeruj

no koleżanka z mojego rocznika zaczęła stomatologię na UM w Łodzi, a dodam, że dziewczyna zawsze dobrze się uczyła, maturę - rozszerzone chemia biologia fizyka - zdała na ponad 80% (wow!) i zrezygnowała, nawet nie wiem czy nie przed sesją jeszcze. nie podobało jej się traktowanie studentów, sposób uczenia, system oceniania... szkoda, bo ambitna jest, naprawdę. więc chyba jednak masz rację, że studentów za nic mają... no nie wiem, nie studiowałam tam, więc co ja mogę wiedzieć :P

własnie na to składam i też się cholernie boję ,bo nasłuchałam się sporo opowieści tego typu..

haha z tą pierwszą miłością to trochę racji masz.. :P :D

no lekko tam nie jest to fakt, na um traktowanie studentów jest straszne i wymagania duże

moja opinia tez jest tu uzasadniona bo próbowałam tez ciągnać studia na um i było tam strasznie,ale to juz raczej nie będę opisywać na forum jak ktoś ma ochotę to ewentulanie w mailu, choc nie chce nikogo straszyc:)

na umedze w łodzi?? chętnie posłuchamy :P

a dodam jeszcze, w obronie koleżanki :P że dostała się tam na wszystkie 5 kierunków - stomatologię, kosmetologię, medycynę, analitykę i farmację. i zrezygnowała, więc same widzicie.. że coś jednak jest na rzeczy :o

nie no ja też słyszałam... moi rodzice mają znajomych którzy posłali córkę na umed , na lekarski i stanowczo odradzali..a wręcz prosili żeby rodzice mi wybili to z głowy, podobno ich córka prawie się załamała psychicznie :O

anże_lla to ewentualnie w prywatnej wiadomosci, ale nie ma co opisywac jak ktos ma silna psychike przetrzyma widocznie ja nie mialam:)

to może lepiej nie ,już dosyć się nakręcam :O

anże_lla a na co tam chesz isc konkretnie?

Jako ciekawostkę dodam, że pracodawcy wolą inż. z 3 z UWM niż z 5 z SGGW :)Znam kilka osób które nie dały sobie rady w Olsztynie przeniosły się do Warszawy i tam pokończyli:) Także biorąc pod uwagę te dwie uczelnie polecam Olsztyn !!!

powiem Wam szczerze... że nie wiem jak dam radę z chemią i fizyką, jeśli pójdę na tżiżcz :o tak wyszło, że (jak pisałam wyżej) nie byłam w b-ch... eh nie chce mi się nawet pisać o tym :( ale wierzę, że jak wezmę się już teraz... już załatwiłam sobie vademecum maturzysty z chemii :P i mam zamiar opanować materiał. albo chociaż podciągnąć się. z fizyką zamierzam to samo. bo nowinki medyczne, zdrowotne to moje drugie życie, mam bzika na punkcie (zdrowej ;) ) żywności, z rękawa mogę sypać faktami nt. chemii w pożywieniu itp. :D dlatego nie chciałabym rezygnować z tego tylko (?) dlatego, że nie tę klasę wybrałam, nie ci nauczyciele się trafili... jestem optymistką w tej materii, chcę więc musi się udać ^^

nie ma głupich pytań - więc na co w końcu chcesz iść ?

czyli jednak UWM ma swoje perełki, miałam rację :P