Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tylko kobieta

No i stało się... kolejne małżeństwo do kosza...

Polecane posty

Gość kot.13
eh pierwsza sprawa to to ze--a kiedy wg Ciebie należy mieć dzieci? po 50tce? no ile chcecie być ludziska dziećmi? Uważam że 23 lata to normalny wiek na rodzenie a dzieci nie przeszkadzają w karierze w dobrze zaplanowanym małżenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yytre
po co bylo tak szybko pchac sie w 2 dzieci?;O masz przerabane teraz finansowo,nie zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
yytre- a co to za różnica kiedy? kobieta zdązyła się wykształci, ustalili z mężem , że chcą dzieci- co w tym złego? tylko to , że mąż dał się zmanipulować korporacyjnym psychologicznym grom. Autorko , jesteś młoda, dzieciaki rosną , Ty masz motywację by działać- nic się nie martw i nie słuchaj osób które tu się użalają nad twym "wczesnym" macierzyństwem- to jakieś wieczne dzidziusie które myślą, że świat zawojują. A czas biegnie superszybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi przykro......
Autorko a czemu ty sie masz wyprowadzac bo ja tego nie roumiem,? dlaczego masz gdzies uciekac jak nic zlego nie zrobilas, spakoj rzeczy malzonka wystaw za drzwi i zobaczymy co zrobi, a rozwod to drobnostka oczywiscie bedzie to z jego winy wiec z podzialem majatku bedzie lepiej. wystaw za drzwi walizki i powiedz ze skoro nie jestes ani ty ani dzieci dla niego wazne to niech sobie nie zaluje i smialo niech idzie do tamtej baby. Zatrzasnij drzwi przed nosem i tyle.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko kobieta
Po pierwsze on nie pracuje w korporacji, tylko małej firemce, mała firemka duże obroty... Nie mają wyjazdów integracyjnych... Co do dzieci, to był nasza decyzja, tak chcieliśmy (ba, planowaliśmy 3 dzieci, tak w miarę szybko, bo nie ma na co czekać).. Dom w którym mieszkamy jest na nas oboje, ale kredyt on spłaca, ja dchodzę więc ja się wyprowadzam, dla mnie to logiczne.. poza tym nie chcę tego domu, nienawidzę go, wszystko zaczęło się po przeprowadzce tutaj, cały koszmar... Jestem a on rozmawia, mówi, zapewnia, prosi... Strasznie mi ciężko, bo widzę że naprawdę mu przykro i poczuł co mi zrobił... Ale nawet nie wierzę w jego szczerość, ślicznie mówi i gdyby to było prawdą, pewnie bym mu dałą szansę, nam dała szansę.. ale ... przecież mówił to miesiąc temu .. większość rzeczy... Robi to specjalnie, żeby było mi ciężej, nie wiem co robić, mam mentlik...Tłumaczę sobie, ale do końca nie będę wiedziałą czy dobrze zrobiłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kot13 sorry ale 23 lata
to wg mnie troche malo w dzisiejszych czasow,mow co chcesz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
w jakim sensie to za mało? rozwiń tę myśl:-) Rozumiem,że masz na myśli tzw" dorobienie się" czyli własne mieszkanie, pozycja w pracy? Ale Autorka pisze, że te atrybuty z mężem jako młodzi zapewne pracowici i wykształceni ludzie. Co to znaczy za wcześnie? Chodzi o szaleństwa w klubach, podróże itd? Autorka wraz z mężem wybrali schemat- najpierw dzieci a być może potem podróże? Może kluby ich nudziły? W jakim więc sensie za wcześnie? W sensie dojrzałości? 23 lata to dojrzały osobnik rodzaju ludzkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agazona
autorko....najgorsza jest zależność finansowa.....ja ciebie rozumiem, bo też mam 2 dzieci....ale pomyśl sobie, jak teraz masz żyć z takim facetem, jak mu zaufać...myslę, że wasze małżeństwo skończyło się..i choć może dasz mu kolejną szansę, to kolejne lata będą już fikcją i męczarnią,ale jeżeli nawet mu wybaczysz, to teraz postaw na własny rozwój ...koniec z siedzeniem w domu....zacznij budować swoją firmę, poświęc się temu i dzieciom a mąż.....nieważne....on już żyje swoim życiem i tak naprawdę to już Ciebie nie kocha, może to tylko przyzwyczajenie, dzieci, małżeństwo przed rodziną...WAS JUŻ NIE MA..... Może wyprowadź się z sypialni, zacznij żyć swoim życiem, życiem dzieci, zacznij gdzieś wychodzić wieczorami, rozwijaj się zawodowo, żeby za jakiś czas odejść....on teraz skruszony zacznie się starać, a Ty korzystaj...i walcz o siebie, bo jesteś taka młoda i uwierz życie jeszcze przed Tobą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko kobieta
Zakończę temat dzieci... Ani razu nie pomyślałam że to za wcześnie, zawsze chciałam być młodą mamą z siłą i werwą i tego zdania był mój mąż. Ani razu nie żałowaliśmy, nawet teraz nie żałuję, bo wiem że nie zostanę sama... Właśnie zaczynam się zastanawiać czy najpierw nie załatwić wszystkiego na spokojnie przy jego boku... Tzn. zacząć zajmować się sobą, wychodzić, zadbać o siebie bardziej, otworzyć tą firmę... co więcej, mój mąż sam zaczął taki temat, że ja potrzebuję więcej swobody i odpoczynku od dzieci. Nawet zaproponował, żeby młodszego też posłać do przedszkola ... Kontaktowałam się z tarocistką przez internet.. zadałam pytania o nas o jego i o to co nas czeka. Odpisała, że mąż mnie zdradził i że ciągle zdradza, ale że to pokonamy, tylko że ja będę się starać zrobić wszystko żeby było dobrze a on będzie zajmował się sobą i swoimi potrzebami i że znów zdradzi. Że się rozstaniemy, ja poznam kogoś a on nie będzie miał nikogo, że czeka go straszna kara, życie w depresji że zrobił mi coś takiego... O nas i o tym co się do tej pory działo napisała niesamowitą prawdę z drobnymi szczegółami, aż dziw brał... Pokazałam mu ten list, jak odnalazłam e-maila... Wiem, że bardzo nim wstrząsnął i że zrobi wszystko żeby do tego nie doszło... I fakt stara się, bardzo się stara.. Napisał do niej wczoraj e-maila, żeby było powiedziane, że to koniec między nimi i że nie chce się z nią więcej kontaktować i rozmawiać....Ciekawe tylko jak długo to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże widzisz i nie grzmisz, kobiety na własne życzenie żyją z takimi dupkami:O gdyby mnie mój mąż zdradził, kijem bym go nie dotknęła, bo bym chyba na niego zwymiotowała:O Autorka jak ktoś wczesniej zauwazył chciała poprostu się wyżalić a dalej życ pod jednym dachem z palantem, który robi jej rogi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg.
" Kontaktowałam się z tarocistką przez internet.. zadałam pytania o nas o jego i o to co nas czeka. Odpisała, że mąż mnie zdradził i że ciągle zdradza, ale że to pokonamy, tylko że ja będę się starać zrobić wszystko żeby było dobrze a on będzie zajmował się sobą i swoimi potrzebami i że znów zdradzi. " ooo, to ja tez moge zostac taka tarocistka :D:D:D albo jasnowidzka :D:D ile zaplacilas z ciekawosci? u mnie mialabys polowe mniej i jeszcze dodalabym ze on bedzie sie zmazyc w piekle jakie zgotuje mu "nowa pani" spogladajac z zalem za szczesciem jakie mial przy tobie hahahaha "I fakt stara się, bardzo się stara.. " no tak bardzo musi sie starac ostatnie dlugie 2 dni :P szukasz usparwiedliwien dla swojej postawy z wygody lepiej ci zostac z mezem ktory ci rogi przyprawia niz wziac sie za swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko kobieta
wiem, że jestem żałosna, nie musicie mnie dobijać, naprawdę, bardziej upodlonym już nie można być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam nadzieje ze nie z ta
pseudotarocistka sylwusia88? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odejdz od niego, zdradzil
Cie a Ty co? przciez to jest niwybaczalne , nie po to rodzilas mu dzieci, nie po to bralas z nim slub zeby on Cie zdradzal. kopnij go w jaja i tyle. badz obojetna, zajmij sie soba i jak bedziesz miala odlozona kase po prostu wrecz mu papier rozowodowy i odejdz. wybacz ale... jemu uszlo to plazem. nie zasluzylas zeby ten dupek CIe zdradzal. traz sie stara. teraz to jest za pozno. on uprawiajac seks z tamta kobieta, pieszczac ją, wchodzac w nia, nie pomyslal o Tobie ani razu. ODEJDZ OD TEGO CHUJA. KAFE CI POMOZE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ngunhjufhf
Dobrze myslisz kobieto !! Zostan z nim, KOLO niego, spac z nim po takim czyms nie musisz, zacznij zyc dla siebie, wybij sie a na koniec go zostaw! Ja bym tak z premedytacja zrobila. Nie zapomnij brac duzych pieniedzy na firme Pozaluje gnojek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×