Niech mi ktoś przypomni historię Purpurowej Łzy albo

niech zrobi to sama Była typową dziwką z agencji czy "kobietą sponsorowaną" przez bogatego, żonatego dziadka?

sam spierrdalaj :O Niech mi ktoś odpowie do jasnej ciasnej...

ciekawość to pierwszy stopień do piekła :) Jakoś nigdy mnie to nie interesowało...

Nie wiem czy tam będą mnie chcieli...

no z nieba to raczej wypiehdolą Cię na zbity pysk w trybie pilnym

jej partner ma ponoć 86 lat

ponoć kosmici wylądowali w Krakowie i zeskłotowali Wawel

Jesteście dla mnie niemili :(

nieprawda, ja się tylko czubię, bo Cię lubię :D

kolejny pomarańczowy wielbiciel...

purprowa to nie byla monik32 ta od walikonków?

Purpurowa zawsze była osobą , ktora uważała ze nawet nikla szansa na sex a faceci są jak niewolnicy.. i to wykorzystała wtedy gdy jej to pasowało. Coś jeszcze?

przypominijta bo kcem wiedzieć :)

to za mało Miałaś jednego, bogatego kochasia czy dawałaś komu popadnie za nędzne grosze? i jeszcze jedno pytanie: po co? Nie mogłaś iść do normalnej pracy?

zgadzam się z amebą wyżej to za mało :)

wynoś się z mojego tematu stuleju

zmuś mnie

dziwką z krwi i kości, pracującą w burdelu, o czym opowiadała i się szczyciła. Jak pobuszujesz po kafe, na pewno znajdziesz jej tematy :o

Na poczatku, tak pracowała na tzw. prywatce, gdzie było kilka dziewczyn. Miałam ok.5-6 facetow dziennie. Potem odeszlam, i już miałam prawo wyboru. Miałam stałych klientow, kliku fajnych facetow, czasami kolacja, wino ,hotel, śniadanie, czasmi caly dzien, czasmi jacht nad zalewem. Spotkania towarzyskie, niekoniecznie kończace się sexem

czemu nie poszłaś do normalnej pracy?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3271457

biznesmeni czy desperaci ?

och, już tyle razy to pisałam.. poszperaj a znajdziesz. W skrócie- zostałam sama, straciłam w jednej chwili rodzicow, coreczkę i chłopaka z ktorym mieszkałam. Zostały kredyty do spłacenia- ok. 3 tyś raty miesiecznie. Pracowałam w wydawnictwie, konczylam studia a zarabiałam 1200zł. Nie miałam wyjscia, bo komornik już pukał do drzwi za niespłącane raty. Co byś zrobiła? Oddałabyś dom, działkę, auto? Czy zrobiłąbyś wszystko by do tego nie dopuscic? W normalnej pracy można zarobić 2tyś, a ja potrzebowałam ok.4 miesięcznie. Zaxisnęlam zęby, plakałam po nocach, a rano wstawałam i szłam dawać doopy by mieć gdzie mieszkać. Poza tym psychicznie nie bylo ze mną za dobrze. Nikt nie zrozumie matki ,ktora idzie za trumną swojego 3 letniego dziecka. Tyle. Nie usprawiedliwaim sie, stoczyłam sie na dno , ale w odpowiednim momencie ktoś mi stuknął od spodu i odbilam sie.

A co się stało?:O

ja Cię tam nie oceniem, nie mój wóź i nie on mi dupę wiózł jones II otwierasz interes ? :D

biedna kobieta..podziwiam Cie:-)

Jej zycie,jej sprawa. Obyscie nigdy nie musieli dokonywac takich wyborow. Purpurowa nie powinna sie tlumaczyc,bo tylko winny sie tlumaczy.zwlaszcza takiemi chlystkowi... Wspolczuje tragocznego losu...

popieram powyzsza wypowiedz:-) i pozdrawiam

czyli lepiej jest zatrzymać działkę, bryczkę, mieszkanie i zacząć sie szmacic, zeby tylko zarobic na kredyty płacac za to najwyżeszą cenę, tak?

nie znasz zycia kobieto wogole:-0