Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość życie jest do dupyyyyyyy

Cholernie mi smutno !!!

Polecane posty

Gość życie jest do dupyyyyyyy

Tesknie...czuję sie fatalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do dupyyyyyyy
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaa3
A co tak dokładniej Ci jest ? Czemu się tak czujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do dupyyyyyyy
Tesknie za nim...za jego usmiechem , spojrzeniem , żartami...za jego dotykiem i głosem...usycham...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosinuska?
Ja tez tesknie za nim... znalam go tylko 2miesiace a bardzo tesknie... wiem ze to ten na cale zycie Nie jestesmy same- duzo nas teskni!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta numero uno
Takie smecenie na kafe nie pomoze. Poczytaj ksiazke, idz na spacer, zajmij sie soba dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaa3
"kobieta numero uno" ma racje. xd No bo widzicie. tez tak miałam. Zakochałam się w kimś. Było mi z nim dobrze ale zostawił mnie. Cierpiałam przez dłuższy czas. Myślałam nawet o samobójstwie. Minął rok. A ja ciągle widzę go na dworcu PKP bo dojeżdżamy do szkoły tym samym pociągiem. Ale wiecie co ? Powiedziałam sobie : "jesteś twarda". I pomogło. Pomyślałam sobie, że przecież jest dużo facetów na świecie. I trzeba sobie zaprzątać głowy tym jednym. Bawiłam się życiem. A teraz co ? Znalazłam kogoś innego. Jest mi z nim dobrze. Chociaż wracają wspomnienia. Ale staram się zapomnieć. Więc Wy tez podnieście głowy. Bawcie się życiem. korzystajcie z niego póki możecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do dupyyyyyyy
To nie jest tak , ze mnie zostawił...jestesmy razem ale mozemy sie spotkac dopiero za 3 tygodnie ponad...taka ma prace niestety...usycham bez niego..nie moge sie na niczym skupić...pierwszy raz w zyciu czuje cos takiego...oszalałam na jego punkcie...brakuje mi go..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do dupyyyyyyy
próbowałam sie czyms zajac...ale bezustannie o nim mysle...za nikim jeszcze tak nie tęskniłam...mam ochote do niego zadzwonić ale wiem , że nie mogę...nie chce się narzucać...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaa3
To nie ma tak, że nie chcesz się narzucać. Dzwoń. Kocha Cie to odbierze. A może nawet sprawisz mu przyjemność. Może akurat czeka na telefon od Cb. Dzwoń śmiało :) Humor sobie chociaż poprawisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do dupyyyyyyy
Teraz juz wiem co to prawdziwa miłosc...w poprzednich zwiazkach byłam pewna , ze kocham...ale...teraz wiem , ze to nie była milosc, ze to nawet w kilku procentach nie było to co czuje do obecnego partnera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do dupyyyyyyy
Nie no wiem , że odbierze...zresztą rozmawialiśmy około 13 , spieszył się wiec nie pogadalismy długo , wie , że zadzwonie...moze i czeka...ale...no kurde...moze jest zajety?!uwielbiam z nim rozmawiac , zaraz poprawia mi się humor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaa3
Może jest jednak zajęty praca. A kiedy ma oddzwonić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaa3
Dzwoń jeszcze raz xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do dupyyyyyyy
Nie , nie jest w pracy...w sumie nie wiem gdzie teraz jest;) wczesniej mówił , że jedzie do rodziców...ale moze potem zawitał u kolegi albo jest juz w domu...w kazdym badz razie on bedzie czekał na mój telefon bo powiedziałam , że pozniej do niego zadzwonie...no ale nie chce tez aby wyszło, iz go w jakikolwiek sposob kontroluje ,bo tak wcale nie jest...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do dupyyyyyyy
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaa3
To nie jest tak, że kontrolujesz. Po prostu powiedz mu wprost, że Ci go brakuje. A gdy z nim rozmawiasz czujesz się świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do dupyyyyyyy
Nie...nie jestem zbyt wylewna w tych kwestiach...nie mówię mu takich rzeczy...szczegolnie przez telefon...no jakos by mi to przez gardło nie przeszło...potem na chwile zadzwonie...poprawi mi sie humor na chwilke a potem znowu bede chodziła jak struta , tęskniac niemiłosiernie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaa3
To przełam się. Będzie się świetnie czuł jak mu takie coś powiesz. Może szybciej wróci ? Chłopacy uwielbiają gdy dziewczyna mówi im takie rzeczy xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do dupyyyyyyy
Hehe...ja wole jednak okazywać to czynami aniżeli słowami...on ma podobnie...;)idę , zadzwonie...nie uciekaj mi , zaraz wracam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do dupyyyyyyy
Tak jak myslałam jest u kolegi...potem ma sie odezwać;) eh...a ja tęsknie...jak nigdy dotąd ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie jest do dupy...czy nie możecie zamieszkać w tym samym mieście, od jak dawna widujecie weekendami....wnioskuję tak, po tym co pisałaś o pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do dupyyyyyyy
agnieszk Wiesz no dzieli nas pewna odległośc , która hm..jest chwilami odrobine uciążliwa...o zamieszkaniu razem nie ma jeszcze mowy...-za wczesnie...a nawet gdybysmy zamieszkali badz przeprowadziła sie do jego miasta(choc nie ma na chwile obecną takiej mozliwosci) to i tak były by tygodnie rozłąki bo jest marynarzem;) także i tak źle i tak niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaa3
I co Ci powiedział ? Że masz zadzwonić później ? A ile wgl masz lat ? I on ile ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm to współczuje.......nie jest to łatwe, być tak na odległość ale najważniejsze, że oboje wiecie co do siebie czujecie i chcecie być razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do dupyyyyyyy
Powiedział , że jest w tej chwili u kolegi i że odezwie się pozniej:) Ja mam 22 , on 33 ;) najgorsze sa pierwsze dni zaraz po naszym spotkaniu...nie wiem co mam ze sobą robić...chodze jak struta całymi dniami , nie moge się na niczym skupić , no strasznie jest po prostu...przez najblizsze kilka tygodni bedziemy sie kontaktowac tylko przez telefon...w dodatku raz dziennie(taka praca)...eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze pierwsze dni są najtrudniejsze, znam to z doświadczenia:( ale potem jakoś idzie........jak często się widujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do dupyyyyyyy
W zaleznosci...teraz ostatnio co 3 tygodnie , wczesniej co dwa...dwa tygodnie pracuje , dwa ma wolne wiec mozemy wiecej czasu spedzic razem...teraz jest o tyle gorzej , że pracuje 3 tygodnie i tydzien wolnego wiec w ogole totalna lipa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest do dupyyyyyyy
w tym miesiącu np. widzielismy sie tylko 2 dni , bo po pierwsze ma pewne problemy chorobowe , po drugie tylko tydzień wolnego...no a przede mną kolejne 3 tygodnie...jak zawoził mnie do domu powiedział , ze nastepnym razem dostanie 2 tygodnie wolnego wiec przyjade na dłuzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak....jeśli naprawdę wam zależy dacie rade i znajdziecie jakieś rozwiązanie np za jakiś czas wspólne mieszkanie, wtedy jak przyjedzie na tydzień lub 2 to będziecie się widzieć całe dwa tyg a nie weekendami( bo tak wychodzi z tego co napisałaś) a może teraz jak przyjeżdża to też widzicie sie ten cały jego wolny czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×