Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozstana

koniec związku po 5 latach :(

Polecane posty

Gość rozstana

tak nagle, po prostu... bez zadnych sygnalow ostrzegawczych... smutno mi jak cholera, nie spodziewalam sie tego... moje zycie uczuciowe jest beznadziejne i do dupy... teraz juz nie znajde zadnego faceta i do konca zycia bede samotna... ;( dlaczego on sie tyle zmienil, dlaczego wszystkiego miedzy nami zabraklo, dlaczego sie tak od siebie oddalilismy... ech, nie znajde juz drugiego takiego faceta, a jego tez nie zmienie... zycie jest beznadziejne... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytanie szczere....
jest tysiąc postów o rozstaniu nie mogłaś się do jakiegoś dopisać tylko zaśmiecasz wątki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze jeszcze nie wsyzstko
stracone..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczy duper
dobra zamknijcie się! Kto zerwał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstana
on zerwal.. ech, sama nie wiem co teraz czuje, jest mi smutno, czuje dziure w sercu, chce mi sie plakac... nie spodziewalam sie tego w ogole po nim. sama rozwazalam rozstanie, ale nie bylabym w stanie tego zrobic. co wedlug was jest lepsze, stabilny, dlugotrwaly zwiazek, w ktorym nie ma juz emocji, ognia czy rezygnacja z niego i poszukiwanie ognistej i pelnej emocji milosci? bylo mi przy nim dobrze, co prawda ostatnio slabo sie dogadywalismy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję. ja rozstałam się niedawno po 9 latach..też się tego nie spodziewałam. myślę, że wiem co czujesz mimo, że nie znam szczegółów. bardzo Ci współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile macie lat?
i czemu mówisz, że nie znajdziesz już innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczy duper
liubovv- co sprawiło, że to zrobiłas/eś ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie była moja decyzja. zostałam porzucona, to się chyba tak "ładnie" nazywa... tak ot to. z dnia na dzień. to było jak zderzenie ze ścianą. teraz już może być tylko lepiej. ale jest mi strasznie ciężko zaakceptować nową rzeczywistość. to jakby uczyć się wszystkiego od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstana
po 25 lat. nie znajde innego, bo po prostu nie mam na to szans, mam malo znajomych, nie chodze w zadne miejsca gdzie moglabym poznawac nowych ludzi, bo nie mam z kim, poza tym teraz musze pracowac, a w tym celu czesto wyjezdzam za granice, a nie chce faceta zza granicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstana
no wlasnie, jak zderzenie ze sciana... "jest mi strasznie ciężko zaakceptować nową rzeczywistość. to jakby uczyć się wszystkiego od nowa." dokladnia tak sie czuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile macie lat?
chyba żartujesz. mówisz jakbyś miała 45 :O 25 lat i "już nikogo nie znajdę"... chyba masz coś z głową :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ rozstana mówiłam, że chyba wiem co czujesz.... będzie ciężko, ale damy radę!!! musimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie mialabym szans znalesc kogos. mimo ze mam ogromne powidzenie. po prostu wiem ze nie znajde juz nikogo. dlatego tkwie w zwiazku w ktorym 90% jestem nieszczessliwa;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ja ci powiem tak.. skoro cos sie skonczylo to widocznie tak musialo byc. Wiem jak ci ciezko i nie zazdroszcze ci tego co teraz przezywasz, ja na szczescie mam to juz za soba. Bylam z mezczyzna ktorego kochalam ogromnie, bylam w stanie zrobic dla niego wszystko, bylismy ze soba ponad 3 lata ..zostawil mnie z dnia na dzien po powrocie z wakacji tak poprostu mnie rzucil, jak pozniej sie dowiedzialam z mojego "sledztwa" zdradzal mnie dobre 2 msc przed rozstaniem z jakas dziewucha z twarza jak kon arabski. I co i tez nie chcialo mi sie zyc, tez myslalam ze nie bede juz szczesliwa ze nigdy nikogo nie bede miala ze sie nie podniose ,ze nie dam sobie rady... i tak dalej. Uwierz mi kochana ze dasz sobie rade i za jakis czas bedziesz znowu zyla i znowu sie zakochasz... U mnie minelo prawie 9 msci powiem ze nawet nie wiem kiedy ten czas tak szybko minal.Ale teraz wiem ze juz bym do niego nie wrocila..po tym co mi zrobil ,mam do niego ogromny zal i mijajac go nawet na niego nie patrze. Tobie tez przejdzie ,jeszcze bedziesz szczesliwa tylko musi minac to cierpienie ten czas ...bedziesz plakala tesknila..ale to wsyzstko przjedzie , tez mi radzili ,bedzie dobrze,jeszcze bedziesz szczesliwa nie wierzyla.. ale wiesz co mieli racje i za jakis czas i ty bedziesz sie smiala z tego .. tak jak i ja . trzymam kciuki zebys miala na tyle sil by stanac na nogi wczesniej niz ja.. bo ja sie podnioslam dopiero po 6msc. powodzenia ci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pozuj na wielce skrzywdzoną. Boli głównie to, że nie ty pierwsza to skończyłaś. Jak by był jakiś przystojny kolega z pracy w okolicy (emocjonalnej :P )_ to nawet byś powieką nie mrugnęła tylko kopnęła swojego ex pierwsza i natychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstana
nie pozuje na wielce skrzywdzona. po prostu czuje sie zraniona, nie wielce, tylko po prostu zraniona. nie myslalam, ze on myslal o rozstaniu, w zyciu bym tego nie przewidziala, a moze powinnam. a sama nie potrafilabym tego zakonczyc, ani tez nie chcialam tego zakanczac. bylismy ze soba dlugo, jak juz napisalam, wiec nie "kopnelabym go"... ech, po prostu chcialam sie wyspowiadac z tego, jak zle mi z tym. bo czuje taki jakby kamien na duszy, cos ciezkiego w klatce piersiowej... sama nie wiem. z jednej strony czuje sie zrozpaczona, a z drugiej rozumiem dlaczego to sie stalo, chociaz nie sadzilam ze sie stanie. ech, ciezko mi wlasciwie zrozumiec teraz sama siebie. mam mentlik w glowie i ciagle przezywam szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstana
a moje szanse na znalezienie takiego faceta jakbym chciala i szczesliwa milosc sa praktycznie zerowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo osób udziela rad typu czas leczy rany itd., ale w mojej sytuacji to było nie do wykonania. Rozstałam się z mężem, mamy wspólne dzieci, niby jak to wyrzucić z pamięci? Ja po prostu powiedziałam sobie, że zrobię wszystko by on znowu był ze mną. I nie żałuję. Zamówiłam na niego urok miłosny ( strona chyba http://urok-milosny.pl) czekałam trochę czasu, ale powrócił. I traktuje mnie lepiej niż wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby ktoś potrzebował skutecznej osoby, która zna się na urokach miłosnych to warto zerknąć na http://wrozkadiana.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×