Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

christina91

CO MYŚLICICE O ZWIĄZKU NA ODLEGŁOŚĆ?

Polecane posty

Gość Marolina
najważniejsze w takich związkach to zaufanie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej dziewczynie wlaczaly sie podejrzenia. cokolwiek robilem, chciala zebym sie z tego tlumaczyl, a ze widzielismy sie w najlepszym wypadku raz na tydzien, to okazji do podejrzen bylo bez liku. poza tym ja lubie przede wszystkim kontakt bezposredni. gg, skype czy telefon to kiepska namiastka. Poza tym seks... raz na tydzien to dla mnie troszke za malo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufam mu bardzo, nie sadze zeby miał potrzebe zdradzac, ale bardziej martwi mnie pogon za pieniadzem a nie za miloscia i to ze kazdy płomien zgasnie gdy sie o niego odpowiednio nie zadba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marolina
czyli brak zaufania z jej strony - bo sex rozumiem jest ważny w związkach ale nie najważniejszy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajacysex
Siedem lat bylem w zwiazku na odleglosc.Nic dobrego jak dla mnie.No i sypnelo sie.Nie zaluje bo jestem mocniejszy i madrzejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seks jest bardzo wazny, bo lagodzi obyczaje. kiedy widzialem sie z nia, niejeden konflikt zazegnywalismy wlasnie seksem. przez neta to mozna co najwyzej zrobic cyberka, co zreszta uskutecznialismy, no ale to jednak nie ma porownania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garnier29
dodam jeszcze ,że taki związek to wcale nic fajnego żeby nie było! rozłąka jest straszna , tęsknota okropna, ale jak bardzo zależy na tej osobie to trzeba przetrwać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich garnier masz racje jęli ci zależy bardzo kochasz ta osobę to przejdziesz to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w takim ... 160 km ( do tego między nami Ukraińska granica ) ale daję rady ;P Wręcz jest baaaardzo fajnie - boję się tylko co będzie gdy przyjdzie nam znów być razem dzień w dzień... czy nie będzie nam za bardzo brakować tej swobody w działaniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Christin a jaki jest ten Was zwiazek? Bo jest wiele roznych zwiazkow na odleglosc tz. Para poznaje sie na internecie. Maz wyjezdza w celach zarobkowych. Jaki jeSt stan cywilny zakochanych. Mysle ze, to ma ogromne znaczenie jesli chodzi o Twoje pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 20 a on 29lat.Znamy sie od ponad 5lat na poczatku sie przyjaznilismy a pozniej wyszło cos wiecej i tak od 1,5 roku jestesmy para:chłopak-dziewczyna, póki co nie narzeczeństwo. On wyjeżdża po to, żeby zarobić parę groszy i zeby łatwiej na start nam było.On pracuje po 12 godzin dziennie...A ja studiuje.Gdy wraca do Polski, mieszkamy oddzielnie kazde u swoich rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaad
facet rucha na boku jak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ad czemu od razu ma ruchać na boku nie znasz go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fantastyczna
a ja jestem w związku na odległość już prawie 2 lata. Wyglada to tak, że jestesmy razem połowę grudia, styczeń, kwiecień, lipiec, sierpien i wrzesien. Poza tym telefony, skype i dajemy radę. Czasem ejst ciężko ale mamy w planach bycie razem an stałe i dążymy do tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goergina25
Mysle ze moze to sie udac - bo sama to przezylam i jestesmy razem 6 lat.... Ale uwazaj zeby ta odleglosc czegos miedzy wami nie zepsula... Zbyt dlugo to nie moze trwac... Polacy za granica czesto zapominaja po co wyjechali! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fantastyczna
:) Moim zdaniem przepisem jest dużo cierpliwości, wzajemne zaufanie i rpzede wszystkim traktowanie drugiej osoby normalnie tak jakby była obok tzn mówienie nawet o najdrobniejszych szczegółach, opowiadanie jak dzień minął, wysyłanie prezentów, zdjęć, dzielenie się każdym przeżyciem i na pewno nie wolno odkładac na potem niczego np powiem ci jak przyjedziesz. Kontakt na bieżąco, trochę pracy i da się radę. Tylko cozywiscie nie mozna tego ciągnąć w nieskończoność muszą byc jakieś plany bycia razem w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu się zgodzę GOERGINA 25 Polacy zapominają tam o wielu rzeczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamalina
a ja jestem w takim związku i jest mi bardzo dobrze, moj faceet przyjezdza co 5tyg na 3 tyg. wcale tego nie odczuwam, ale za to co sie dzieje jak wraca!!!! same rewelacje. Czasem jednak bardzo brakuje mi czulosci ale dobrzeze chociaz mozemy widziec sie przez skypea. albo np jak autko mi sie zepsuje i ganiam po mechanikach to wtedy rowniez uswiadamaiam sobie ze bieda bez faceta:( ale tak ogólnie nie narzekam. co innego jakby przyjezdzal raz na 3 mesiace- to juz raczej ciezko nazwać związkiem:/ niestety. ludzie sie zmieniają i jak widuja sie rzadko to nagle okazuje sie ze to nie ejste facet ktorego kochamy. przykre ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×