nie wiem czy pytać w pracy czy mi przedłużą umowę

:(

jabym zapytal beda wiedzieli ze ci zalezy

na wstepnej mi powiedzieli, ze jak mi nie przedluza to nie beda sie musieli tlumaczyc dlaczego...to pytac i tak?

no raczej przeciez musisz wiedziec czy szukac nowej roboty

Pewnie, ze pytac! To Twoje zycie, Twoje pieniadze! To jest straszne jak pracownicy boja sie o cokolwiek zapytac, bo a nuz pan i pracodawca krzywo spojrzy.

a kiedy spytac, jesli mam jeszcze 2mies.do końca?

"beda wiedzieli ze ci zalezy" Pewnie, trzasmy sie i myslmy jak im tu okazac nasza psia wiernosc. Pracodawca potrzebuje pracownika, pracownik pieniedzy i tyle. To umowa, na ktorej powinny skorzystac obie strony. Szanujcie sie ludzie..

pytaj, jak najbardziej!

A ile juz przepracowalas? Ja bym zapytala tak miesiac przed koncem.

2mies.przepracowalam. Mam jeszcze 2.Mam zrobic okreslona prace. Ale firma zrobila dobry deal zatrudniajac mnie. Prawde mowiac to bardzo dobry :o

Tzn? malo placa?

jak na naklad pracy jaki wlozylam w te prace to mało. W najciezszym miesiacu zarobilam 42% tego, co osoba na podobnym stanowisku.

No nic, zgodzilas sie na taka stawke, podpisalas umowe - trzeba dociagnac do konca. Gdyby jednak chcieli przedluzyc Ci umowe to negocjuj stawki. A jak czujesz? Beda chcieli?

to jest stanowisko, ktore mozna "sprzedac"komus, zaplacic nim komus. Ja im je przygotowuje, zeby mogli tym stolkiem zahandlowac-tak mi sie wydaje. A jesli nawet dostane umowe to taka, zeby mozna bylo ja latwo rozwiazac.

nie sądzę, żeby ktoś tu chciał we mnie inwestować.

Rozumiem. To chyba byloby dobrze juz zaczac szukac nowej pracy, tak na wszelki wypadek. A moze trafisz na cos lepszego? :)

Anita-dziekuje za podtrzymanie na duchu :)

dziaddek-Tobie też :) ...ech...jak to trudno znalezc prace na dluzej :(

tez szukam ;)

:/

umieram ze strachu przed kolejnym szukaniem pracy. JA chyba boje sie, ze mi sie uda :o...paradoksalnie

znow mi sie zyc nie chce :( Czekam na ich decyzje czy mi przedluza, a boje sie, ze jak tu zostane to mi cos lepszego przemknie kolo nosa... Jezu, jak sie zmobilizowac, zeby maksymalnie wykorzystac czas jaki mam? Ja sie zalamie, jak znow mi zrobia łaskę i łaskawie mnie wyrzuca, jak juz mnie maksylanie wykorzystali za czesc stawki :(:(:(:(

ja nie chcę uslyszeć kolejny raz pod rząd, ze już mnie nie chcą :(:(:( Ty;e zaonwestowalam w kwalifikacje, zeby znalezc prace. PRacuje za nizsze stawki i jeszcze mnie wyrzucaja jak śmieciucha...

w sumie tak niechętnie o tym myślisz, to zdaj się na łaskę i niełaskę losu. To czy Ci przedłużą raczej nie zależy od tego czy się zapytasz :) więc z czystym sumieniem możesz czekać na rozwój wydarzeń.

nawet mi sie nie chce pozorow stwarzac, bo i tak mnie tu maja za nic :( Czuje to..... Ale dziekuje, ze mi tak normalnie odpisujesz. Zreszta na razie ta osoba, z ktora bym rozmawiala ma urlop, ale ona jest mi tak nieprzychylna...od poczatku. Zatrudnila mnie, bo mam b.dobre kwalifikacje jak na to miejsce, ale czuje, ze mnie nie lubi....

najgorsze, ze glupio sie zachowalam i powiedzialam w obecnosci kolegow z pracy kilka niepochlebnych uwag o przelozonych . Wszyscy na nich gadaja, ale boje sie, ze to tylko przeciwko mnie sie obroci :o Za glupote sie placi.

mam dosyc ciaglego szukania pracy ... Ale i tak nie szukanie jej nie sprawi, ze tu zostane i ze mnie beda potrzebowac :( ...rany nie cierpie takich syt.

ide spac :( pomysle o tym utro :)

xxxx xxx x

i tak mi wykręcą jakiś numer jak już brudna robota będzie wykonana....