Może ktoś mi pomoże :(

Witam wszystkich Jest ktoś, kto orientuje się jak działają domy samotnej matki?? Mam 6-cio letniego synka i jestem w ciąży. Niestety moja sytuacja doprowadziła do tego, że nie będę miała gdzie się podziać. Nie mam pojęcia co zrobić :( Nie stać mnie na wynajem, ani tym bardziej na kupno mieszkania. Zostanę bez dachu nad głową :( Jestem z Łodzi. Jeżeli ktoś może, to proszę o jakąś poradę, informację.

współczuję, niestety nie wiem jak pomóc, trzymaj się...

wspolczuje.zaraz cie zjada tutaj ze zrobilas sobie dzieci a teraz nie masz kasy.tak dziala kaffe....skopac lezacego. mysle ze powinnasz isc z tym problemem do opieki spolecznej,tam ci napewno pomoga.wstaza taki osrodek albo pomoga inaczej.powodzenia

idz do gopsu lub mopsu tam ci na 100 procent pomoga od tego oni sa.W ŻYCIU RÓŻNIE BYWA SA WZLOTY I UPADKI TRZYMAJ SIE I POWODZENIA

Domyślam się że część z pewnością napisze coś mało przyjemnego w związku z moją osobą. Nie puszczam się, nie jestem beznadziejnym dzieciorobem. Wiele sytuacji w życiu się zdarza, a mnie właśnie niestety życie uświadomiło i to dość boleśnie.

masz racje autorko.i nikt nie powinien cie oceniac.tylko ze kafeteryjna rzeczywistosc jest troche inna.ja w kazdym razie trzymam kciuki zeby znalazlo sie dla ciebie inne rozwiazanie niz dom samotnej matki

wejdz na strone domu samotnej matki i poczytaj ......

nie wiem dlaczego znalazlas sie w takiej sytuacji i nie chce wnikac ale powinnas wiedziec ze w twojej sytuacji naleza ci sie alimenty zarowno na dzieci jak i na ciebie.z tego co sie orientuje to na siebie mozesz je pobierac przez pol roku.ale to jeszcze trzeba by sprawdzic.

a gdzie ojciec dziecka? tego 6 letniego i tego co sie dopiero narodzi? a alimenty? gdzie?

Alimentów nie otrzymuję, bo on mi nie płaci i blokuje komornika. Wpłaca po 50 pln miesięcznie a ja przez to mam związane ręce:(

Rozumiem Cie doskonale ... kiedyś miałam meża alkocholika który tak się spił, że nie mogłam wejść do domu przy -20 stopniowym mrozie. Walenie po oknach nic nie dało, zadzwoniłam na policję, przyjechali, ale nic mi nie pomogli...powiedzieli że mogą jedynie wyważyć drzwi na co się nie zgodziłam. Powiedziałam gdzie mam spać? zamarznę w takim razie... myślałam że do domu pomocy, samotnych matek mnie przyjmą na ten jedną noc, a gdzie tam... ZAMKNĘLI MI DRZWI PRZED NOSEM !!!!! Na policji też nie mogłam się zatrzymać. Ryczałam pół nocy, przemarznięta usiadłam jak bezdomna na stacji PKP.. przeczekałam do rana. Jeszcze w tym samym dniu złożyłam pozew o rozwód. Na szczęście miałam z tym typem tylko cywilny, i nie miałam dzieci z nim - poszło gładko. Teraz mam fantastycznego męża i jestem przeszczęsliwa :) Nie warto żyć z jakimś frajerem!!! zrozumiałam to na szczęscie, zycie mi się ułożyło. Życzę tobie dużo siły !!!! musisz sobie dać radę, wierzę w to!! Trzymam kciuki aby wszystko się ułożyło, musisz w to uwierzyć!! POWODZENIA

sppróbuj z tym domem samotnej matki. powodzenia !