przyszłam do pracy na 7 a Wy

i jeszcze mi zostało 7 godzin, co tu robić, aaaa ratunku, tyle godzin :0 ileż możną torebki i buty ba allegro oglądać :( trochę tez popracuję,a le nie mam tego az na tyle godzin :(

co to za praca? siedzisz na portierni?:P

na szczęście czasami szef mnie wzywa pod biurko i bawimy się w kamienną twarz :)

czasem z nudow plote sobie warkoczyki na pipie i ukladam reszte wlosow na zel. a szef przychodzi i ocenia precyzyjnosc splotu. innym razem telepie glowa nad biurkiem i do konca dnia licze platki lupiezu. zdarza mi sie rowniez wydlubywac woskowine z uszu i lepic z niej figurke myszki miki.

tyle dobrze, ze przynajmniej jakiś znudzony podszywacz ma zajęcie :) nie na portierni :)

ja tez pracuje od 7 do 15 - bardzo mi pasuja te godziny, po pracy mam duzo czasu na zrobienie wielu rzeczy, omijam korki, dzien jest dluzszy itd

A ja od 5:30 do 17:30 nadzoruję strategiczny obiekt ulokowany na północy wielkiego miasta :P

no i co z tego? A my lezymy w lozku.

przeglądam jakie Panie oglądają torebki co piszą na kafeterii

ja przyszam na 8:00 i zostaję aż do 17:00 !! o zgrozo... co ja bedę robić?? nie mam zupełnie nic do roboty, no może tak na jakąś godzinke... help

To znaczy jestm stójkowym cieciem.