Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamilka33q

co w tej sytuacji?

Polecane posty

Gość kamilka33q

hej urodziłam kilkanascie dni temu ślicznego synka:) mieszkam z mężem u tesciów. moja rodzina, w sensie rodzice, rodzeństwo i dziadkowie chcieliby nas odwiedzic zeby zobaczyc małego...no i tu sie pojawia problem...mamy swoje piętro u tesciów ale wejście do domu wspólne...niby nie maja nic przeciwko temu zeby ktos nas odwiedzil ale widze ze szczesliwi nie sa zwłaszcza, ze nie maja dobrego kontaktu z moimi rodzicami...ale przeciez ma prawo nas odwiedzic moja rodzina prawda? jak myslicie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
bardzo was prosze o rade....jestem troche rozbita po porodzie...potrzebuje troszke wsparcia w tym temacie, opinii kogos kto patrzy na to z boku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flaffffffffffffffffffik
gratuluje synusia:) na twoim miejscu olalabym tesciowa i tescia.oczywiscie ze twoja rodzina ma prawo przyjsc i zobaczyc malego.wogole nie powinnas miec zadnych watpliwosci.porozmawiaj jeszcze z mezem ,powiedz mu jakie masz odczucia i niech on powie swoim rodzicom zeby zachowywali sie jak normalni ,kulturalni ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
on troche sie boi tej sytuacji...reakcji swoich rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
odpiszcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dupa a nie mąż. Rodzice chcą Cie tylko odwiedzić, a nie z Tobą zamieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
Ostatnio chciał przyjść do nas kolega Męża. Mąż poszedł powiedzieć rodzicom ze będziemy mieli gościa. To zaraz było 100 pytań kto to, po co ile bedzie siedział itd. W końcu powiedzieli ze moze przyjśc ale nie życzy sobie alkoholu pod swoim dachem bo nie chce tak jak ostatnio mieć zarzyganego wejścia do domu. Fakt, troche pobalowaliśmy i znajomy zwymiotowal. Ale na drugi dzień posprzątane było więc bez przesady. Czyli ze panowie nawet jednego piwa nie mogą wypić wiec kolega nie ma po co przyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
ktoś sie podszywa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
może ktoś jeszcze chciałby się wypowiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również uważam że chociaż Wasi rodzice nie mają dobrych relacji to rodzice męża absolutnie nie powinni się odzywać gdy Twoja rodzina chcę odwiedzić Ciebie i synka. No przecież to normalne że rodzice chcą porozmawiać ze swoim dzieckiem i zobaczyć wnuka. Mąż jak najbardziej powinien stać za Tobą murem. Piszesz że jesteś rozbita. Rozumiem. Nie dość że u teściów to jeszcze mama czy tata przyjść nie mogą? Bez sensu. Ja na Twoim miejscu nie zważałabym na to co mówi teściowa. Potrzebujesz kontaktu z rodziną i koniec kropka. Niech się dzieje co chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kirek 12345 puknij się w głowę. Na huj wchodzisz na forum i wypisujesz takie idiotyzmy. Nie przejmuj się, ludzie nie mający co robić w swoim życiu zajmują się właśnie anonimowym obrażaniem ludzi. I co lepiej Ci teaz Kirek??? Lepiej się juz czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
to nie tak, ze nie mogą...ale teściowie nie bedą pewnei zadowoleni bo to ich dom weic czemu mieliby sie "plątać'' im po domu:( mąż uwaza, ze moze bezpieczniej bedzie zeby sie nie widywali wcale wiec zebysmy to my odwiedzali moja rodzine...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie rozumiem, dlaczego teściowie i Twoi rodzice nie mają dobrego kontaktu? Dlatego że rzadko się widzą czy były jakieś spięcia między nimi? Dziwne to trochę, jak przez jakiś czas mieszkaliśmy z teściami, a jak przez kilka dni byłam z córką u moich rodziców (u nas w domu był remont) to nikt nie robił problemu, że wpadnie na chwilę teściowa. Między rodzicami moimi i męża jest kilkanaście lat różnicy, ale nie robią tego typu problemów, zawsze dzwonią do siebie na święta, imieniny, spotykają się u nas np na urodzinach córki i jest normalnie. A poza tym Twoi rodzice odwiedzają Ciebie i dziecko, a nie przychodzą zobaczyć jak teściowa ma np w sypialni, więc nie rozumiem określenia "plątanie się".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* jak mieszkaliśmy z teściami, to normalne było że przychodzą do mnie rodzina i koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
są między nimi pewne nieporozumienia i żale...''plątanie'' w sensie chodzenia po ich domu zanim doczłapią się do nas na górę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no trudno, mają prawo Was odwiedzić, a latać nie umieją i jakoś się muszą dostać na wasze piętro. A może to będzie okazja, żeby wyjaśnić nieporozumienia i żale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
ehh już sama nie wiem...jedno jest pewne: jak będą bardzo się o to rzucać to się wyprowadzę i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
to życie czasami jest trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu wy musicie sie
opowiadac tesciom kto i kiedy do was przychodzi. Dla mnie to jest dziwne? czy kazdy gosc musi byc w pelni zaakceptowany i przejsc przez sito "selekcji" przez tesciow? czegos tu nie rozumiem....to ze macie jedno wejscie to chyba nie komplikuje sprawy do tego byscie musieli sie tlumaczyc z kazdej wizyty rodziny czy znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
po pierwsze to ich dom a po drugie goscie muszą przejsc przez ich salon wiec lepiej uprzedzic ze ktos przyjdzie. martwie sie tylko zeby nie stroili fochów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przeciez macie wlasne pietro, tak? To mozecie zapraszac kogo chcecie, nie wazne, ze jest wspolne wejscie. Takie sa niestety uroki mieszkania na kupie, a ze to tesciow dom, to zawsze beda uwazali, ze maja prawo sie wtracac i miec nadzor. Przerabialam to, bo sama jakis czas mieszkalam u tesciow. Moi rodzice i oni tez nie utrzumuja ze soba kontaktow, bo po prostu maja inne podejscie do zycia, inne priorytety i najzwyczajniej nie maja o czym rozmawiac. Moi rodzice byli u mnie 3 razy, gdy tam mieszkalismy, ale oczywiscie tesciowa musiala tez sie wbic na kawe w tym czasie , rozmowa byla kulturalna, ale sie nie kleila :( w zasadzie przez to wspolne wejscie nie mielismy prywatnosci, tesciowie uwazali, ze dom jest ich, nie moglam zamknac drzwi do siebie, gdy wchodzili, to nie pukali... Potem zaczelo sie wtracanie do wszystkiego i postanowilismy sie wyprowadzic, bo juz nie moglismy tego zniesc. A jak wyglada sprawa tego pietra, na ktorym mieszkacie? Jest zapisane na Was? To nasze bylo tescia i on nie zamierzal nam nic zapisywac. I wtedy pietro bylo karta przetargowa-ze jak tam mieszkamy, to musimy to i tamto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu wy musicie sie
rozumiem ze to ich dom, spoko. Ale wy tez jako odrebna rodzina macie prawo do gosci. Nie wiem...powiedzialabym np. ze "bedziemy miec gosci/goscia wieczorem/po poludniu" i tyle. Sam maz widocznie ich nauczyl tlumaczenia sie ze wszystkiego. Szkoda ze taki jest uklad domu ze przejscie przez salon? troche dziwne. Ale chyba az takiej tragedii nie byloby gdyby bez zbednego tlumaczenia co i jak, dlaczego i kto to , ktos na jakis czas przeszedl by przez salon - jako wasz gosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
piętro nie jest nasze , bedziemy tam mieszkac jeszcze przez jakis czas wiec nikt na nas go nei zapisze...nasze mieszkanko sie juz buduje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
aaa jeszcze teściowie stwierdzili do moejgo męża: nie możemy wam tego zabronić ale sobie nie wyobrazamy ze oni przyjada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paterycja888
nierozumiem czemu sie przejmujesz tym .uprzedz tesciow i juz . i w nosie miej ich fochy. chyba sie licza z tym ,ze skoro mieszkacie z nimi to ktos was bedzie odwiedzal. a tesciowa.....temat rzeka.....pamietaj . i nie przejmuj sie nia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że oni mają prawo Cię odwiedzić, w ogóle nie ma o czym mówić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka33q
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×