Czy chcielibyście mieszkac w domu szeregowym ? Czy lepiej w bloku ?

To nie jest całkiem dom szeregowy. Jest to osiedle domków wolnostojacych tylko jeden domek podzielony jest na pół. Co o tym sądzicie? lepsze mieszkanie czy taki dom? ( ten dom ma troszke z przodu i z tylu ogródka i garaz) tylko cena jest przerażająca wiec co myślicie czy to sie duzo rózni od mieskzaniaa?

jeśli cena znaczna to bierz blok.

podejrzewam ,że dom na pewno jest większy od mieszkania

ogroma jest różnica cen. Tylko własnie zastanawiam sie czy to jest jakas większa róznica ?

120 m i dom i mieszkanie :)

no masz mniej sąsiadów i kawałeczek ogródka, to plusy schody w domu i cena - to minusy musisz się zastanowić, co Ci bardziej przeszkadza, i czego bardziej potrzebujesz

sciane dzielisz z jednym sasiadem w bloku masz ich zdecydowanie za duzo :O (i nie chodzi i dzielenie sciany ale jak ci gosciu z ktroegos pietra zaczeni napierrdalac wiertarka to wszedzie slychac, drugi wlaczy techniawe na maksa a trzeci bedzie urzadzal publiczne pranie brudow dla sasiadow :O pochlastac sie mozna, jednak co dom to dom).

ale dom w szeregowcu to nie jest dom z prawdziwego zdarzenia też masz blisko sąsiadów, z co najmniej jednym dzielisz ściany, z innymi ogródki, w których co sobota niektórzy o 8.00 zapieprzają z kosiarami masz też pod nosem garaże, pod którymi w zimie rozdrzewają po 15 minut silniki masz też szczekające całymi dniami psy zostawiane "na ogrodzie" także - wszędzi emożna mieć sąsiadów fajnych albo chamskich - na to trzeba też zwracać uwagę

Wolałabym w takim domu :) Ale z drugiej strony masz prawie to samo co blok z balkonem a musisz sama martwić sie o ogrzewanie, odśnieżanie...i inne rzeczy.

no tak ale ja teraz mieszkam w domy wolostojacym i mam tez obok sasiadow z jednej i z drugiej strony. A teraz chce przeprowadzic sie od rodziców i mam wybór a w tych blizniakach to jest tak ze to jest nowe osiedle domków w tym ze z jednym sasiadem dzielisz sciane. Kazdy ma swój gartasz taraz i jestesmy oddzieleni od siebie płotem i takimi deskami sama nie wiem. To nie jest taki typowy szeregowy blizniak łaczony z 15 sasiadami tylko z jednym bede dzielic sciane odstep i jest nastepy dom odstep i nastepny niew iem czy mnei rozumiecie?

http://m2.domoklik.pl/m/c/pics/2/2/4/3/134452baebe8a95b73e926cbddd15253.jpg to jest własnie ten bliźnak na zdjeciu widzimy dom podzielony na poł z sasiadem i odstep i nastepny taki dom

tylko ze ten jest bez garazu a ja z garazem i tarasem bym miala

ja bym nigdy nie zamienila domu szeregowego na mieszkanie. mieszkania w bloku kojarza mi sie z klitkami, klatkami dla ludzi (nie chodzi o wlk). w domu mam spokoj, scianu sa z cegly , nic nie slychac. kiedys wynajmowalam mieszkanie w bloku i nigdy wiecej!!! odkurzacz sasiada budzacy o 6 rano w niedziele! dziekuje!! nie wspomne ze slychac trzaski drzwiami, rozmowy na klatce, a jak sasiad z gory wlaczy glosniej muzyke to dopiero masakra. achaaa no i jeszcze upierdliwi sasiedzi!! za glosno chodzisz i takie tam. NIGDY WIECEJ BLOKU!!

bierz ten dom.. mysl przyszlosciowo.;p

Wybierz dom szeregowy! Blok to jakaś porażka, mieszkałam w domu szeregowym, mieliśmy garaż, taras i kawałek ogródka, mozna było zaprosić znajomych, zrobić grilla, czy imprezę, pogrzebac przy aucie teraz mieszkająć w bloku: zero garażu, zero tarasu, duzy pokój, taki, że max 4 osoby wchodzą, sąsiad non stop puka po grzejnikach, bo mu za głosno, chce składac doniesienia na policję, no poprostu jakaś masakra.:O Proponuję dom dla większego komfortu i zdrowia psychicznego! Sąsiedzi w bloku nieźle potrafią napsuć krwi, chyba że jest się szczęsliwcem, gdzie wszyscy są normalni;)

teraz we wszystkich blokach są garaże albo miejsca parkingowe pod blokiem, więc tu akurat nieprawda a sąsiadw mozna miec różnych, zarówno w bloku, jak i w domu, nie ma co generalizować, jak juz wyzej napisałam

Tylko, ze człowiek w domu ma większy komfort psychiczny, czy nie zabardzo go slychać jak chodzi, czy jak mu coś upadnie, dzieli tylko ze sąsiadami ścianę i to z cegły,a w bloku mieszka się pod ciągłym obstrzałem:O

A propo miejsc parkingowych, to nie to samo co garaż:O

a GDZIE Ty mieszkasz Ewa ?

ewa chyba mieszka w bloku dlatego tak mówi :)

Chyba tak, uwierz mi mieszkałam tu i tu i wiem co mówie, mam nadzieje, ze długo w tych blokach nie pomieszkam i będzie mnie stać na wybudowanie wolnostojącego domu.;)

blok to klatka!!!!!!

owszem, mieszkam w bloku i mieszka mi sie bardzo dobrze mam normalnych sasiadów, na górze nikogo domem zajmuje się administracja, sniegiem i ogrzewaniem też ;) musiałabym miec naprawde dużo kasy, żeby zdecydowac się na dom, bo wtedy od razu co najmniej 2 samochody i kogoś do obsługi ww. domu (sprzatanie, palenie w piecu, mycie okien, podjazd, ogród, śnieg) samemu to wszystko robić... nie dla mnie, wolę zając się czymś ciekawszym

ja mieszkam w domu i za cholere bym sie do bloku nie wyprowadzila. nie ma to jak wyjsc sobie latem, wiosna do ogrodka i sie poopalac:), poodpoczywac. a w bloku?? kisic sie latem?? nawet okna nie mozna otworzyc bo slychac krzyk i przeklinanie dzieciakow!

nie wspomne juz o tym, ze strach samej wrocic pozno wieczorem. na klatce czesto jakies dresiarze przesiaduja, nie mowiac juz o widznie!

nie mam żadnych krzyków i przeklinania dzieciaków, jakie wy bloki oglądaliście, że to widzieliście i kiedy? może za komuny w jakiś przyfabrycznych osiedlach albo w pgr-ach a jak chcę sobie wyjśc na świeże powietrze, to mam na szybko piękny balkon, a na dłużej - park, las, pół godziny samochodem nad jezioro, 15 minut nad zalew

dresiarze? mieszkałam w kilku blokach w różnych dzielnicach i nie zdarzyło mi się widzieć dresiarzy na klatkach ani obok klatki sa zamykane, sa domofony - nikt oby na klatkach nie przesiaduje

sama biedoto i to jest fakt . To takie króliczaki :( każdy wychodzi ze swojej dziupli

w domu

blok jest dla tych uboższych ............ Przed dom wyjdziesz o każdej porze obojetnie jak ubrana ,dzieci maja raj . Własne owoce ,basenik ,plac zabaw .Wieczorami grill ze znajomymi . Ranna kawka na tarasie , widok kwitnących kwiatów ,uuuuuuuu balsam dla oczu i duszy .