Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zielonychłopak

"Pamiętaj, że to są też moje pieniązde!"

Polecane posty

Gość Zielonychłopak

Chciałbym wiedzieć, jaka byłaby Wasza reakcja, gdybyście usłyszeli od swojego małżonka pytanie z tematu. Mam pracę, dzięki której razem z żoną mamy mieszkanie. Żona też zarabia... powiedzmy o 1000 zł mniej, ale zarabia. Biorę nadgodziny, za które mam dodatkową kasę i/lub dni wolne. Ogólnie dobrze się nam wiedzie. Na nic nie brakuje. Odkładamy nawet na inne konto, bo zostaje na koniec miesiąca. Ostatnio otrzymałem nagrodę w wysokości 400 zł i kupiłem sobie coś za 100 zł, co służyć będzie tylko mi. Moją żona często sprawdza stan mojego konta i niedawno będąc w pracy otrzymałem telefoniczną ... reprymendę za to, że nie uzgodniłem tego z nią, że wydałem lekką ręką stówę na coś, co służyć będzie tylko mi, że wcześniej mówiłem, że to może być 90 zł, a okazało się, że 100, itd, itp. Do tej pory w domu słyszę jej narzekania w tym temacie. Dodam jeszcze, że nie chodzi mi o poradę, co mam dalej zrobić, tylko o to, co Wam do głowy przychodzi, jak Wy zareagowalibyście na coś takiego będąc na moim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem dałeś żonie rządzić kasą to masz za swoje .U mnie maż trzyma kase (tylko że ja nie pracuję) i dostaje na wszystko co chcę .Nie wiem czy wam się się tak wiedzie skoro z głupiej stówy robi ci aferę...porozmawiaj z nią na spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje zony
my tez mamy konto na ktore odkladamy, nie marnujemy wody, swiatla czy jedzenia ale tez nie oszczedzamy na czym sie da byle tylko cos odlozyc, i zarowno ja mam swoja kase na wydatki jak i maz, nie wyobrazam sobie przedyskutowywac kazdego wydatka na moj kosmetyk czy jego gre itp itd :O wiesz co, nastepnym razem zwyczajnie jej nie mow ile zarobiles, czy/i ile dostales premii itd wierz mi oboje bedziecie szczesliwsi z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdasdsd
pieniadze zaczynaja sie tam gdzie konczy sie milosc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juki dopoki
ja biorę od męża tylko wypłatę ,sama nie pracuję zawodowo .Każdy dodatkowy jego pieniądz mnie nie interesuje ,se zarobil niech ma .Ja wynajmuję mieszkanie po rodzicu i kasa jest tylko moja .Trzeba mieć jakieś osobne pieniadze z których nie trzeba sie rozliczac ,bo np jak mąz ma urodziny to co mam mu powiedzieć " daj 3 stowy" bo prezent ci chce kupić" śmieszne by to było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juki dopoki
*tzn korzystam z konta gdzie wpływa pensja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guru kkk
próbowałeś już wytłumaczyć jej to siłą? polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O boziu :p to ja sobie ostatnio kupiłam dwie książki po 50 zeta każda bez konsultacji z mężem a nie pracuję !!!!! :D Na Twoim miejscu wyjaśniłabym od razu że masz prawo sobie cos kupić i że żona ma takie samo prawo...i tyle :) A to że ona ma pretensje znaczy ze nie wyjaśniliście sobie wcześniej kwestii wydatków w związku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirek12345
daj suce po ryju i tyle :) co ona sobie mysli :) zreszta ona niemysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98666
miętka faja jestes, dales sobie na glowe wejsc:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zas ta dżeni
kobieto skad ty mozesz wiedziec jak im sie wiedzie!! moze wiedzie im sie lepiej niz tobie!! moze jego zona to taki typ kobiety czepialskiej jak ty! a skoro twoj maz trzyma kase to cienko to widze, nic nie kupisz sobie sama bez jego wiedzy tylko to ON CI DAJE :) i wie na co wydajesz :) zeby kupic mu prezent tez ci daje? idz do pracy i zarob na siebie a nie wtykaj innym, ze im sie nie wiedzie! zauwazylam, ze tematy o pieniadzach sa twoimi ulubionymi :-0 i wiesz co mi sie wydaje...ze ty kiedys cierpialas straszna biede i teraz sie nachelpic tym co twoj maz zarobi nie umiesz i wszystkich dookola musisz o tym informowac! troche pokory i skromnosci ci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś1111111111111111111111
A ja mam tak, że są pieniądze na życie, są te odkładane na wycieczki i inne luksusy, do tego każdy ma kieszonkowe w równej wysokości na prezenty, na papierosy i takie tam i z tego się nie muszę tłumaczyć, wszystko jest kwestią rozmowy, uzgodnienia, kompromisu... Na jedną rzecz chcę zwrócić uwagęm jak sie jest w związku to nie powinno "wypominać się" Ty zarabiasz więcej, a Ty mniej. Również w myśl zasady raz na wozie, raz pod wozem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielonychłopak
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Dodam teraz mały szczegół... Pieniądze te przeznaczyłem za zakup odczynników chemicznych stosowanych do produkcji tzw. "dopalaczy". Nie jestem ćpunem. Nie mam "ulubionych" dragów i nie robię tego regularnie. Zajmuję się raczej "badaniem" tych substancji i ich wpływu na organizm, umysł i świadomość. Nie zmienia to faktu, że daje mi to jakąś tam satysfakcję i odczuwaną przyjemność w trakcie tripu, jednak nie to jest tu celem. Opisuję to z grupą podobnych mi osób na innym forum traktującym tylko o tym. Nie popieramy zażywania substancji nielegalnych w PL, pomagamy osobom wykazującym cechy uzależnienia, radzimy, co zrobić, by dojść do siebie, gdy ktoś z czymś przesadzi i ma problem... Wracając do tematu... żona zbluzgała mnie, że wydałem kasę na coś tak bezsensownego (jej zdaniem) i nie rozumie tego. Nie jest to dla mnie aż tak ważne. Nie mam potrzeby, nie uwalam się, nie mam ciągów. Jednak jej zachowanie zdziwiło mnie bardzo, bo obawiam się, że będzie podobnie, gdy będę chciał nabyć "tylko dla siebie" nową część do komputera, keyboard (bo mam czasem ochotę pograć sobie), czy nawet subwoofer do samochodu. Tak samo może być, gdy będę chciał kupić jej coś droższego w prezencie nie informując jej o tym. Co, dostanę opieprz i a potem wręczę jej buty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś1111111111111111111111
Rada jest jedna, kieszonkowe i nikt nikogo nie rozlicza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bix
Pomijając dziwaczne teksty o dopalaczach (???) rozwaliło mnie,że ŻONA SPRAWDZA TWOJE KONTO. Człowieku, są granice: nie otwieramy cudzej korespodencji i nie wchodzimy komuś na konto bez pozwolenia. Ustal z żoną, że tyle a tyle kasy wpłacacie na wspólne konto, a reszta idzie na prywatne : osobne twoje i jej i możecie z nimi robić co się komu podoba! W pracy prosisz o przelew na nowe konto i już. Za to, jełsi zona nie zgodzi się na taką operację, no to masz problem, bo to jednak nie jest normalne. jesteście pełnoletni i rządy "silnej ręki" to raczej model "mamuśka i synek' a nie małzeństwo dorosłych osób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielonychłopak
Dziękuję za poświęcony czas. Temat spełnił swoje zadanie. Można zamknąć. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×