Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boje sie cc

do mam po cc

Polecane posty

Gość akurat nietrzymanie moczu
, wypadanie macicy itp przyjemnosci to po porodzie sn :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ja sie wtrące
ROMAN TYCZKA tylko ciekawe dlaczego żony ginekologów mają w 99% CC??? dziwne co? ja jestem po CC w UK,rano w poniedziałek CC a we wtorek już w domku,po 6 godzinach wstalam pod prysznic i już sie nie poożyłam..zero bólu,ciągnięcia szwów itp...jedyna rzecz która mnie bolała w czasie CC to ZZO ...a sladu po bliznie już nie widać tak więc polecam,nie wiem jaką metodą oni tu robią CC bo naprawdę obyło sie bez bólu!!!!no a krwawienie to chyba takie samo jak po SN,ja przez pierwszą dobę najbardziej krwawiłam,a potem z dnia na dzień coraz mniej-około 2 tygodnie takiego plamienia jak okres.no i jakbym miała wybierać to 1000 razy wybiorę CC !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam za soba dwie cesarki
1.pierwsze wstanie miałm po około 10 h, kręci sie w głowie, boli okropnie aż zatyka i nie mozna z bólu oddychać, musisz sie z tym liczyć, ale z na drugi dzień jest juz lepiej. 2. dostawałam leki przeciwbólowe w kroplówce potem juz dostawałam na zyczenie ketonal w tabletkach 3. dziecko było pierwsza na oddziale noworodków, potem byłoo juz cały czas ze mną 4. u mnie było tak ze po pierwszym wstaniu (po 10h) przenieśli mnie z sali pooperacyjnej na zwykła salę i od tego momentu dziecko było do końca juz ze mną 5. nic nie boli bo cewnik zakładają po znieczuleniu 6.jesli chodzi o sikanie to jest ok, a jesli chodzi o wypróżnianie to jeśli jest problem dostaniesz pewnie czopek 7. u mnie po pierwszej cesarce krwawienie trwalo ok 3 tygodni, a po drugiej tylko 5 dni, nie mam porównania do porodu sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzmielina
dziewczyny, a byłyście cięte metodą Misgav-Ladach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzmielina
taajasne, co to znaczy? czym się różnią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic takiego
Autorko, nie przejmuj sie i nie sugeruj ty co pisze ktos tam, kazdy organizm jest inny i kazdy to inaczej bedzie przezywal. sama mialam cesarke i wspominam ja swietnie, najbardziej boesne bylo dla mnie wbicie welfronu, nastaw sie pozytywnie, nie ma co myslec ze bedzie straszne, tak czy owak mysle ze duzo lepsze dla koiety rozwiazanie niz porod naturalny-lepsze w sensie mniej bolesny, pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakoś tam inaczej zszywają rane na macicy i dokładają jeszcze jakiś szew który wzmacnia miejsce nacięcia. podobno dzieki temu wybitnie redukuje się mozliwosc rozejscia blizny na macicy przy kolejnej ciązy. dokładnie nie wnikałam bo mi bylo wszystko jedno byle juz zakonczyc ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koskosek
a ja mam jeszcze jedno pytanie. przy zaplanowanej cesarce też ci robią najpierw lewatywę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Myślę, że to wszystko kwestie indywidualne. 1. Dla mnie pierwsze wstanie, po ok.17 godzinach, to była masakra, spociłam się jak mysz, choć obeszłam tylko łózko dookoła. Ale drugie już lepiej poszło i za każdym kolejnym razem było lepiej. 2. Środki przeciwbólowe miałam tylko na sali pooperacyjnej, czyli do ok.12 godzin po cc. Potem jeszcze mi proponowano, ale nie chciałam. Dało się wytrzymać bez nich. 3. Zależy od szpitala, a nawet od oddziału. Tam gdzie ja rodziłam na jednym oddziale dostaje się dziecko ok.15 godzin po cc, ale jest też oddział, gdzie dzieci są osobno. Na pierwsze dwie noce poprosiłam o zabranie dziecka, bo jeszcze byłam bardzo słaba i chciałam wypocząć. Trzeciej nocy już syn był ze mną, przez całe dnie też, od momentu jak pierwszy raz mi go przywieźli, czyli ok.15 godzin po cc. 4. W ciągu dnia sama zajmowałam się dzieckiem (karmiłam, przewijałam) od drugiej doby, po tej drugiej nocy, kiedy wzięły go jeszcze położne, już przez całą dobę. Na szczęście syn był w szpitalu bardzo spokojny, prawie nie płakał i dużo spał :-) 5. U mnie było bardzo bolesne. Miałam skurcze już od kilkunastu godzin, prawie żadnego rozwarcia, zakładała mi chyba jakaś niedoświadczona położna, bo bolało jak sk***syn. Gorzej wspominam zakładanie cewnika, niż te skurcze. Ale podobno zwykle nie boli, a często nawet jest to robione po podaniu znieczulenia dopiero. 6. U mnie nie. Pierwsze siku było nieprzyjemne po cewniku, grubsza sprawa trochę bolesna, ale bez przesady. Każdy kolejny raz łatwiejszy. 7. U mnie było dosyć duże, a plamienie ciągnęło mi się aż do 9 tygodnia. Gin powiedział, że tak długo to może nie być kwestia odchodów poporodowych, ale wahań hormonalnych związanych z karmieniem. Ogólnie bardzo się bałam cc, a jestem zadowolona, nie było tak źle. Syn ma 6 miesięcy, rana pięknie się zagoiła, nie miałam żadnych problemów z karmieniem piersią, wróciłam do formy i sylwetki sprzed ciąży. Tak że nie taki diabeł straszny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Ja nie miałam lewatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzmielina
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
Ja mam dobre wspomnienia to cie pociesze: 1. jak wyglada pierwsze wstanie z lozka? Bez najmniejszego problemu. Wstawałam delikatnie, ale sprawnie, pamietaqm jak pielęgniarka powiedziala" zeskoczyła jak sarenka", mże dlatego ze ja szczuplutka jestem, nie wiem, ale szew mnie wcale tak nie bolał jak tu dziewczyny opisują jedynie trochę ciągnął przy gwałtowniejszych ruchach 2. czy podawane sa po operacji srodki przyciwbolowe? Przysługuje zastrzyk z pyralginy chyba co 4 godz w pierwszej dobie i tabletki na żądanie. Ja nawet za te przysługujace zastrzyki podziekowałam bo tylko mnie d**a po nich bolała czym znowu rozsmieszyłam pielegniarki 3. czy dziecko jest przy mamie, a jesli nie to kiedy na stale bedzie? Jest od razu 4. kiedy moglyscie same calkowicie zajac sie dzieckiem? Od razu. W pierwszych dobach to moja córka aby cycka miała to potrafiła cały czas spać wiec to zajmowanie nie było wcale uciążliwe 5. czy zakladanie cewnika jest bolesne? Może nie bolesne ale fakt, jak dla mnie b nieprzyjemne.Ten cewnik to chyba najbardziej niefajna rzecz z całego przebiegu cc (na drugim miejscu niefajnosci założenie wenflonu) 6. czy pierwsza wizyta w toalecie to masakra? Nie byłoby żadnego problemu tylko ja akurat dostałam zapalenia pęcherza od tego debilnego cewnika i to sie własnie objawiało problemami przy sikaniu. Ale jak zgłosiłam to lekarzowi to dostałam jakies tabletki i na drugi dzień było oki 7. czy krwawienie po cc jest mniejsze niz sn? Mniejsze ale za to dłuższe. Mi leciało z 5 tyg ale tyle co końcówka @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjk
up, up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.Położna zaoferowała pomoc ale powiedziałam że sama spróbuje ;) ech ale "piekło" bo brzuch naciągał szwy :P 2. tak,ja jestem bardzo odporna na środki przeciwbólowe więc jakiś ketonal w kroplówce nie pomagał nawet w 1% :P po rozmowie z lekarzem zalecił 2 zastrzyki w tyłek :P i nie mogłam karmić,ale różnie bywa,jedne polozne pozwalają a inne nie... 3. ja dostałam a raczej wepchano mi je jak tylko wstałam ;) cc mialam o 6:25 wiec po 7 bylam na sali poporodowej,około 17 wstałam na nogi i następnego dnia po obchodzie juz miałam dziecko,poporosiłam o wyjęcie cewnika,a inne matki łaziły z cewnikiem i dzieckiem :D hehe 4. podpunkt 3 5. mi załozono odrazu po podaniu znieczulenia w kręgosłup i nic nie czułam,ale chyba jest bolesne,ale wyjmowanie jest nieprzyjemne ale nie boli 6. hmm chodzi o kupkę czy siku :P hehe czy o kąpiel,rana szczypie przy kąpieli,ja mialam problem z umyciem głowy,bo byly prysznice i musialam sie wygiąc do tylu więc naciągałam szwy ałć :D 7. ja miałam kilkanaście godz porodu sn za sobą a raczej prób urodzenia sm,wody mi odeszly,po kilku godz pojechalam do szpitala i po jakimś tam czasie zdecydowano o cesarce,krwawilam hmm mysle ze normalnie tak jak kobiety po normalnym porodzie,ale połóg podobno trwa dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cesarka to wcale nie taka tragedia. Owszem boli brzuch, rana ciągnie ale jak masz malucha przed soba to wstępuja w ciebie nowe siły i biegasz koło niega jak na skrzydłach. Ja doszłam do siebie szybko, musiałam, bo nie miałam nikogo do pomocy. Dziecko urodziło sie zdrowe i silne. Wspomagająco podawano mu FFbaby, by skolonizował fizjologiczna flore bakteryjna a nie bakterie szpitalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×