Jak odgiąć się do tyłu w tańcu? pomocy!...

Wstyd się przyznac, ale mając 22 lata nadal nie tego nie umiem... zawsze tracę równowagę, a przy okazji dobre imię w oczach partnera :/... rzecz jasna na trzeźwo. Nie wiem nigdy jak ustawić nogi, by zgrabnie powrócić do pozycji stojącej... pomóżcie!!!

tez sie chetnie dowiem :D

ja to robie tak: w momencie, gdy partner robi manewr wygiecia mnie :) uginam swoja zewnetrzna noge w kolanie i unosze ja nieco do góry, jednoczesnie obejmujac nia partnera w biodrach.. :) i na tej nodze głównie się trzymam, żeby równowagi nie stracic.. a do pozycji wyjściowej partner powinien cię ściągnąć... ty mu lekko pomagasz. :)

partnera - jeśli odchyla cię do tyłu, to musi to robić na "sztywnych rękach", tzn. usztywnionych w stawach. Bo na miękkich nie utrzyma cię i polecisz. Nie wiem jak to inaczej napisać....

Jeżeli do tej pory się tego nie nauczyłaś, więc pewnie nic z tego.

nauczę! ciężką pracą, ale nauczę :D tylko proszę o jeszcze kilka rad:)

Ciężko Ci będzie tak "teoretycznie" Musisz ćwiczyć, ale zgadzam się, że tu bardzo wiele zależy od partnera

Kiedyś tańczyłam z facetem, który robił dodatkowo taki "półobrocik mną", gdy już byłam odchylona. Cudne to było i wychodziło praktycznie samo - tak mną ładnie pokierował. Od tej pory próbuję nauczyć tego mojego Mężulka, ale tak sobie mu to wychodzi :(

a powiedzcie mi, jak nauczyć faceta w ogóle tanczyc?? :( ja uwielbiam taniec, ale mój chłopak nie za bardzo tańczy... znaczy nie jest źle, ale miałam o wiele lepszych partnerów do tańca..

a pomagacie sobie jakoś nogami'? :)

no ja ci napisałam, jak ja sobie pomagam... :)

Pewnie jest to wyzsza szkoła jazdy, skoro tak kochasz taniec:( moze jakies bardziej prymitywne sposoby ktoś zna:D...?

kiedyś zrobiłam tak podnosząc nogę i zaliczyłam glebę :/.....

i tego nie robie. Ale czasem sie zdarza jak mnie ktos do tanca poprosi na konfie albo cus. Nie wypada powiedziec nie :O Wtedy zwykle zdaje sie na partnera. Ostatnio ponoc niezle wywijalam. Ale to nie ja, tylko bylam wywijana. W zasadzie to najlepiej byc jaknajbardziej bezwladna i zdac sie na partnera, zaufac mu, nawet jak sie widzi podloge, czy syfit albo jak juz nie wiadomo co sie widzi i sie tak bujac w rytm jego ruchow. Przeciez on podklada swoja reke tam gdzie masz ledzwie ;) To trudno sie wywalic.

ja zdaje sie tez noge podnosilam. Ale raczej nie kontrolowalam tego To jakos ta noga samoistnie do gory szla...

usmiałam sie:D :)