teściowa i jej prezenty ze sklepów z tanią odzieżą:/

kluska_serowa - tu przyznaję ci rację i punkt za dyplomatyczne podejście, ja jestem troszkę bardziej narwana i chyba nie udałoby mi się tak gładko załatwiać jakichś zwad czy konfliktów, już od małego nauczono mnie że mówi się wprost i tym sposobem nie tworzy się aluzji choć wiem że ten brak dyplomacji nie raz się an mnie zemścił. Cóż z tego co widzę to auorce przeszkadza więcej niż te ciuszki i raczej marne szanse na jaką kolwiek zmianę tej rodziny więc tak jak ty napisałaś trzeba się z tym pogodzić i żyć własnym to tej pory prowadzonym życiem.

autorko ja mam podobnie z tym ze to nie teściowa a moja mama kupuje mnie i dzieciom ciuszki ale mam odwrotnie bo ona zna sie na markach i wynajduje same perełki czesto nówki i zawsze dobrych firm dlatego ja mam super z mamą ale gdybym była na Twoim miejscu powiedziałabym jej ze masz na tyle ciuszków bo np dostajesz od kolezanki i zeby nie kupowała bo nie masz tego gdzie trzymac.

szanuj swoja teściową, nawet jeśli nie podobają ci się prezenty, ona to robi z serca, a mąż będzie bronił mamy, powstanie konflikt między wami i doprowadzisz do kłótni z nim. co ci to da? Jedynie kłopoty. jeżeli ciuszki nie nadają się na imprezę czy na wyjście, załóż je do zabawy w piaskownicy czy na placu zabaw. teściowa jest daleko więc połknij jakoś tą gorzką pigułkę i skoncentruj się na mężu i córeczce. ona nie umie wybrać nic lepszego? no trudno. ja nie mam takiego problemu, bo teściowa ma świetny gust i nawet jeśli kupi coś używanego to są to ładne i modne ciuchy, a mały wygląda jak elegant i nikt w życiu nie powiedziałby że to ze szmateksu. sama kiedyś szerokim łukiem mijałam takie sklepy, ale okazało się że w renomowanych ciucholandach można znaleźć piękne markowe ciuchy za 30-40 zł. Ja kupuję głównie znane marki h&m, next, mexx, george, zara. i oczywiście patrzę na wygląd ciuszków. można wybrać coś ładnego, jeżeli Twoja teściowa nie potrafi , to trudno, ale nie robi tego żeby ci dokuczyć, dziadkowie kochają wnuki. okaż jej trochę serca, a przemówi ludzkim głosem... ja ze swoją przez pierwsze lata małżeństwa nie miałam łatwo, aż zrozumiałam, że walka z nią nie ma sensu. olej ją... prezenty przyjmuj, bo nie są objawem złej woli, nie przejmuj się tym co czasami powie, jeżeli teściowa nie jest twoją przyjaciółką to trzeba sie do niej po prostu przyzwyczaić. jak ci się to uda, to wasze życie będzie duuuuuuuuuuużo prostsze.

Autorka wydaje mi sie byc nietolerancyjna osoba. Co to za stwierdzenie, że przy niej maz sie wyrobil i nauczyla go innego zycia??!!Kobiety ktore koniecznie chce zmieniac facetow na swoja modle strzelaja sobie w kolano. Poza tym strasznnie duzo poczucia wyzszosci w twojej wypowiedzi, przez co nie wzbudzasz mojej sympatii. A co do oszczednosci - nie widze w tym nic zlego.Ja mam dla dzieci rzeczy zarowno nowe, jak i uzywane (kilka perelek z lumpeksow). Pomyslmy czasem o swiecie w ujeciu globalnym a nie tylko w kontekscie wlasnej wygody. 'nie produkujmy gor smieci, zakrecejmy wode,wylaczajmy swiatlo. To nie skapstwo tylko rozsadek. Na tej planecie beda zyly nasze dzieci,wnuki.

ale jak są to szmaty pożólkłe i zmechacone to lepiej je wyrzucić niż założyć na maleństwo fuj , autorka ma racje

bleeeee