Ale się zgasiłem

Wczoraj wieczorem w moim mieszkaniu miałem spotkanie ze znajomymi była też moja narzeczona i kiedy zabawa była już rozkręcona na dobre jakoś niechcący puściłem bąka nie było słychać bo było głośno a po za tym to był to bardziej taki cichacz niestety smród był potworny, tak zajechało gównem (wcześniej jadłem pizzę pewnie dla tego tak śmierdziało) że wszyscy poczuli łącznie z moją narzeczoną ja od razu czerwony na twarzy i zorientowali się że to ja obrócili to jakoś w żart bo widzieli że się speszyłem, ale jak dzisiaj o tym myślę to jezu jaki wstyd masakra jakaś, nie wiem jak mam im teraz spojrzeć w oczy, jeszcze w tym momencie narzeczona przy mnie siedziała a tu taki smród, mieliście może kiedyś taką sytuację? lub jakieś inne niezręczne? czuje się tak głupio i tak mi wstyd że szok, to nie jest żadna prowokacja!!!

Przegrałeś życie

spokojnie ona tez puszcza baki.

Ja kiedyś na imprezie poszłam z pewnym chłopakiem do innego pokoju.On był mocno wstawiony,a na mnie zawsze tacy pijani lecą;) Kiedy zdjął mi majtki to okazało się,że mają brązową kreskę.Zrobiłam się czerwona i było mi wstyd,bo nie miałam pojęcia skąd ona się tam wzięła.Gość od razu wytrzeźwiał,ale nie chciał nic mówić co się stało.Od razu ulotniłam się do domu i więcej nie poszłam do tej koleżanki.Do dziś nie straciłam dziewictwa a minęło już 35 lat od tego spotkania.

kup sobie pochłaniacz i wsadzaj w doope :)

Ja wiem że to nie koniec świata ale strasznie mi wstyd to nie powinno się stać, głupio mi z tym nie wiem jak mam teraz spojrzeć w oczy mojej narzeczonej przecież ona to pamięta a wcześniej nic takiego mi się nie przytrafiło.

Ja się spierdziałem narzeczonej na ryj w trakcie 69,spodobało się jej nawet i teraz sobie pierdzimy,szczególnie po fasolowej :)

...Daj spokój, to się często zdarza.:) Moja dziewczyna kiedyś usiadła mi na brzuch jak leżałem na plecach( nie podczas seksu) i puściłem bąka, że echo dwa razy od ścian się odbiło...! W pokoju była też jej siostra z mężem !!!! ...Zrobiło się cicho i wtedy to własnie tak pieknie echo było słychać.:P Ubaw był po pachy, nawet dzisiaj sie smiejemy jeszcze z tego, chociaz ładnych pare lat minęło.:)

Mam nadzieję że ja za parę lat też się z tego będę śmiał ale na razie się wstydzę i jest mi głupio.

..aha, zapomniałem dodać, że bąk był dłuuuugi i melodyjny, prawie jak ten słynny hejnał Wojskiego po upolowaniu niedźwiedzia. Szkoda tylko, że nie zostało to uwiecznione dla potomnych, by mogli podfziwiać jak ich dziadowie bąki puszczali!;

jasne:),... najlepiej przy nastepnym spotkaniu w tym samym towarzystwie powiedz: "dziś spoko, nie maski P-gaz nie będą potrzebne. To rozładuje atmosferę! 3m się:)

Mam nadzieję że już nigdy nic takiego mi się nie przytrafi, wszystką przez tą pizzę.