Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość umcayja

czy to jest nienormalne czy może ja przesadzam i jestem nieczułą suką?

Polecane posty

Gość umcayja

jestem z facetem od ponad roku. planujemy razem przyszłość i w ogóle, ale mam coraz większe wątpliwości. ma on z inną laską dziecko. 3 letniego synka. no i wszystko byłoby ok, tyle że mamusia tego jego dzieciaka nie daje nam spokoju. jest strasznie upierdliwa i męcząca. dzwoni codziennie po 3 razy zawracając mu głowe, a co najlepsze przywozi chłopczyka na wekend do ojca i zamiast go zostawić to tam przesiaduje.. potem stwierdza, że zrobiło się już poźno i zostaje na noc. ja bardzo często jestem u mojego mężczyzny na cale wekendy i ona z tym dzieciakiem tak na trzeciego sie laduje na caly wekend. jemy wszyscy razem sniadanie, potem ona nam obiad robi a na wieczór film wypożycza.. dla mnie to jakaś chora i patologiczna sytuacja. rozmawiałam z moim facetem wielokrotnie to mowi, zebym była bardziej wyrozumiała, bo to matka jego dziecka i że mu troche głupio ją tak wyganiać, albo powiedzieć jej żeby wyszła czy coś, ale że tez mnie rozumie. ja w sumie nie moge mieć do niego aż takich pretensji, że nie potrafii jak facet z jajami ogarnąć tej sytuacji, bo doskonale widzę jaka ona jest. a jest po prostu jebnieta. taka rozpuszczona i marudna gówniara (ma 23 lata z bardzo bogatego domu) ja sama z nią rozmawiałam już 3 razy to za kazdym razem przepraszała, za kazdym razem sie rozbeczała i obiecywala ze to sie wiecej nie powtórzy. az mi sie jej żal czasami robiło.. w te nieszczesne wekendy jest tak samo. dajemy jej sygnaly ze powinna wyjsc, to ona ze łzami w oczach zaczyna nadawac jak katarynka, ze przeprasza, ze już wychodzi i zaczyna opowiadać jak to nie ma zadnych przyjaciol, ze jest sama z dzieckiem i ze jestesmy jej jedynymi przyjaciolmi i w koncu robi sie nam jej żal. sytuacja dla mnie jest patologiczna, ale czasami sie zaczynam zastanawiac czy faktycznie moze nie przeginam i nie jestem jakas zimna suka.. no jakos to musze zalatwic, a w zasadzie my. tylko pytanie jak. kurde :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umcayja
czasami to już mam wrażenie, że nasza "rodzinka" składa się z 4 osób. mama(ja), tata(moj facet) i mamy dwoje dzieci. 3 letniego chłopca i rozhisteryzowaną nastolatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umcayja
ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła_królowa
umcaya może to Ty powinnaś spróbować pogadać z tą panną, że chcecie miec trochę prywatności itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podziwiam za cierpliwosc, trudna sytuacja, mozecie sie wszyscy przyjaznic , ale wszystko ma swoje granice. Pogadaj z facetem ustalcie cos konkretnego, bo faktycznie za chwile bedziecie jedna wielka rodzina, i masz racje i prawo do bycia samej z facetem , a nie jeszcze ex na przyczepke. Super ,ze twoj facet interesuje si edzieckiem, ok lae ex juz przesadza, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powinna burzyć jego prywatnego życia skoro nie są małżeństwem zachowuje sie niestosownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneTwo
Fajnie masz, powinnaś jeszcze z nią sypiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła_królowa
RubinowaDamaTwoja może i masz rację w koncu to on nosi spodnie w związku (chyba)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym zrobiła tak, powiedziałabym - albo ty wychodzisz, albo ja i sprawdziłabym reakcję twojego faceta. I naprawdę bym wyszła. On ma z nią dziecko, co nie znaczy że wobec niej ma zobowiązania. Maj e tylko wobec dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katastrofaMałżenska
ale jaja ''ona robi na obiad'' hahahaha a myslalam ze to tylko na filmach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudlik kudlik
ale sie wpierdoliłas w patologie...dupa z twojego faceta a z ciebie naiwniara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze jemu to odpowiada,bo jak to inaczej wytłumaczyć ?dziwna sytuacjia i ja napewno bym sie w tym nie odnalazla.Podziwiam cie za cierpliwosc.Faceta radze przecisnąć i wkońcu niech sie określi ty czy ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimimisasassasasasa
uciekaj dziewczyno od tego dioty, całe życie zmarnujesz przez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umcayja
ja juz sama z nia rozmawialam nie raz. rozmawialismy nawet we troje, ale ona jest upierdliwa. zaczyna histeryzować, nadawac jak katarynka, że ciężko ją przegadać. ale z drugiej strony nie stara się w żaden sposób nas rozdzielić czy skłócic czy go mi odbić. po prostu sie uczepila. nie jestem tez zazdrosna czy cos i nie bronie mu miec kolezanek, niech sie nawet koleguje z matka swojego dziecka, ale jak to tak, żeby ona z nami cale wekendy siedziała. czuje sie dziwnie i wręcz nieswojo. to jakas stuknieta wariatka jest. ktoregos razu otwieram oczy, moj facet jeszcze spi, a ona na przeciwko lozka siedzi z przechylona glową, z rozczulającym spojrzeniem i mowi i taki komentarz: oh jak słodko razem wyglądacie. po czym robi nam sniadanie do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umcayja
o albo wykręca tym, że dziecko jest jeszcze male i moj facet sam sobie nie poradzi, a to jej dziecko i ja mu nie bede matkowac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×