Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agata29pin

Rodzące w czerwcu oznaki zbliżającego się porodu

Polecane posty

Gość agata29pin

Hej dziewczyny Od dwóch dni zaczyna pojawiać się u mnie ból w podbrzuszu tak jak w czasie miesiączki a termin mam dopiero na 24 czerwca... czy to już by się zaczęło?? Wizytę u ginekologa mam teraz w poniedziałek. Ciekawe czy dotrwam a jak u was dzieje się coś?? Macie jakieś objawy przepowiadające??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja co prawda nie jestem w ciazy ale przypominam sobie ze mialam termin na 22 czerwca a tak wlasnie po wizycie ktora mialam 1czerwca zaczal mnie brzuch bolec to byly chyba te skurcze przepowiadajace ,w nocy to czulam czesciej,one zdazaja sie zazwyczaj ok 2 tyg przed porodem.powodzenia;) trzymnam kciuki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golicoli
ja mam termin na 23 czerwca - od kilku dni miewam sporadycznie takie bóle jak przed miesiączką - krótkie i niezbyt silna, po 2-3 razy dziennie; wczoraj wieczór kłucie w kroczu - ale może dlatego że sporo chodziłam; tydzień temu byłam u gin i wszystko było pozamykane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona w domu
hej ja mam na 19 ale nic nie czuję. ewentualnie jak idę dłuższy czas to mi tak ciągnie brzuch ale myślę że to dlatego ze jest wielki a opadł Ci brzuch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona w domu
golicoli moja siora jak była w ciąży poszła do gina i od do niej że spoko, wszystko pozamykane, jeszcze tydzień pani pochodzi w ciąży tego samego dnia urodziła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata29pin
tak opadł... ale tak cięzko mi się oddycha. 3 tyg temu na wizycie u ginekologa już miałam miękką szyjkę ale zamknięta jeszcze.. zobaczymy co teraz mi powie. Mi też wlaśnie wieczorami nasilają się te bóle. Boicie się dziewczyny?? Mój synek bedzie duży już mi ginekolog przepowiedział liczy na jakies 3800 oby był zdrowy:)a wy co będziecie miały??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golicoli
Wiem, że różnie może być, wolałabym troszkę wcześniej urodzić niż przenosić - zobaczymy. Moja szwagierka miała termin na 24 czerwca, a urodziła 4.06.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golicoli
ja znowu wolałabym, żeby się na świat aż tak nie spieszył, bo w 33 tyg miał 1700-1800g. Więc niech sobie rośnie póki może. Ja wczoraj gadałm ze szwagierka i mnie potem wieczór strach obleciał, aż mi się wydawało że mogę zacząć rodzić. Ja sie boję że zacznę panikować jak przyjdzie co do czego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona w domu
mi położna że dobrze ponad 4kg! pytała się czy duże dzieci w rodzinie. moja babcia do 5kg rodziła, wszyscy ja w szpitalu latami pamiętali za te duże dzieci. ja będę miała chłopaka. boję się jak nie wiem co, codziennie coraz bardziej, w szczególności ze on taki wielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona w domu
ja biorę znieczulenie, nie będę się męczyła żeby potem móc powiedzieć że rodziłam naturalnie. piernicze to. od razu wołam o znieczulenie. boję się tego nacięcia krocza i jak się to potem będzie goiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata29pin
TO jest mój drugi synek pierwszy ma juz 4 latka i jak sie urodził wazyl 4 kg więc już wiem co to znaczy urodzić takie dzieciątko:) ale z tamta ciązą nie miałam tylu problemów co z tą. No i inaczej zaczynała sie poród nie bylo żadnych bóli przepowiaających dopiero po badaniu szpiatlnym od razu dostalam skurcze a teraz widze że już trochę inaczej:) Chcialabym jeszcze donosić bo 13 czerwca zdaje egzaminy w szkole jako kosmetyczka miło by było mieć już to za sobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona w domu
to myślicie że jest duża różnica pomiędzy rodzeniem 3 a 4 kg dziecka? czy boli tak czy siak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata29pin
Przy mniejszym dziecku chyba się nie popęka aż tak... ale szczerze to też zależy od elastyczności:) Moja koleżanka urodziła trójkę dzieci i nawet nie pękła nie było co szyć. Mnie nie nacinali sama popękałam i chyba dobrze szybko się wszystko ładnie zagoiło a te dziewczyny co były naciętę były biedne siedziały na dmuchanych kółkach bo je bolało:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golicoli
ja się najbardziej boję komplikacji; już pal licho ból i nacinanie, żeby tylko mały urodził się szczęśliwie. U mnie ze szpitalem to trochę porażka, warunki beznadziejne, ale personel podobno spoko. Najgorsze jest to ,ze męża nie wpuszczą na porodówkę i dziecko dopiero w domu zobaczy, o znieczuleniu też mogę pomarzyć tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata29pin
ale chyba i tak wole taki ból niż cesarkę... Ten ból naprawdę się zapomina i mija z chwilą wyjścia dzidziusia na świat:) Poważnie nie wierzyłam w to a to jest świeta prawda potem już nic nie czujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata29pin
a dlaczego nie może wejść na porodówkę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golicoli
bo u nas w szpitalu są takie beznadziejne warunki lokalowe, w dodatku sale porodowe są zbiorcze. W sumie brak warunków lokalowych na popyt faceta na porodówce, no chyba że się za rodzinny zapłaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okropne że mąż nie może przebywać z żoną szczególnie że poród może trwać nawet kilka godzin, pewnie jeszcze tam macie zbiorową sale porodową i wszyscy się na ciebie gapią a do WC biegasz korytarzami, okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata29pin
jejku okropne:( warto mieć w tych chwilach kogoś bliskiego obok.... jejku te bóle mam coraz silniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golicoli
ja się staram nie przejmować, te parę dni w każdych warunkach zniosę; to że się na mnie będą gapić - chyba są przyzwyczajeni do takich widoków i scen i sensacji nie wzbudzę; jeśli chodzi o obecność bliskiej osoby - chciałabym męża przy porodzie, ale nie aż tak żeby go na silę ciągnąć, a on sam do tego raczej nie dojrzał i nie ma tyle odwagi. Najbardziej mi żal tego, że nie będzie mógł maluszka zobaczyc od razu po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golicoli
agata, to może skurcze już są, a regularnie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata29pin
masz rację faceta nie ma co zmuszać, niektórzy po takim przeżyciu mają uraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata29pin
no właśnie nie regularnie:( raz są silniejsze raz nie w nocy odczuwam je najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golicoli
ja się na tym nie znam, niestety, mnie jak złapie taki ból, to od razu muszę do kibelka i potem przechodzi, przynajmniej do tej pory tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majuska
cześć! ja tez mam takie bole miesiączkowe i bole krzyża, podobno to skurcze przepowiadające, ja mam termin na połowe czerwca i mysle, ze ne dotrzymam tak długo, boli mnie juz wszystko..;( w nocy nie spie, w dzien ledwo juz sie poruszam... wiec chcialabym urodzic juz szybciutko :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laszateee
Hej ! Niedziela , poniedziałek w nocy miałam regularne skurcze co 6-8 min , w ciągu dnia sie wyciszały 1-2 na godz . We wtorek wizyta u mojego gina , główka byla juz tak nisko ze nie dało sie zobaczyć na usg , ale stwierdził ze nie wygląda jakby to miało być "już" ,w tę samą noc miałam znowu skurcze juz coraz mocniejsze ( w poprzednie noce tez nie spałam ) stękałam i stękałam ! wiec pojechałam popołudniu do szpitala , a tam lekarka mi mówi - Pani jest idealnie przygotowana do porodu , dzisiaj w nocy albo jutro rano urodzi ! Pojechałam na patologie , ponieważ nie miałam regularnych skurczy . Ale nie byłam tam chyba nawet godziny i zaczeka sie jazda skurcze co 3 minuty , wiec zjechałam na porodówkę było przed 19 ( wcześniej zadzwoniłam do męża , ten jak najszybciej sie zjawił w szpitalu , bal sie ze nie zdąży , myslał ze to szybka sprawa;) NO I SIE ZACZĘŁO ! jazda bez trzymanki ......... 11 godzin regularnych skurczy ! 2 godziny parcia ! Córeczka pojawiła sie na świecie po 8 ! wiec 13 godzin męczarni ! Nie chce nikogo straszyć , wiele sie słyszy o porodach ze jaki to ból i w ogole ale TAKIEGO czegoś to sie chyba nikt nie spodziewa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata29pin
Ja już też się nie mogę doczekać porodu już tak się kiepsko czuje spać się nie da jeszcze jak jest tak ciepło na dworze to już w ogole :( A kiedy masz wizyte u ginekologa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laszateee
Co nie zmienia faktu ze same NARODZINY to coś pięknego , często o tym myślę .. przypominam sobie ajk położyli mi moją kruszynkę na brzuchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laszateee
Powiem jeszcze tak; tez sie nie mogłam doczekać porodu , tym bardziej ze wcześniej miałam zastój w nerce i ból byl tez bardzo duży, brzuch ogromny , chodzenie sprawiało mi bol. Ale jak juz sie zaczęło to wtedy w tamtej chwili dałabym duzoooo żeby jeszcze nie TERAZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×