Program naprawczy dla pracownika - można czy nie?!

Witam, wiem, że to nie ten dział na tego typu pytanie, ale bądź co bądź jest tu najwięcej forumowiczek i mam nadzieję, że któraś pomoże. Mój problem polega na tym że otrzymałam dzisiaj do podpisania trzymiesięczny okres naprawczy w swojej pracy. Jestem zatrudniona na czas nieokreślony od 1.02.2011. Praca jest wynikowa, na słuchawce. Okres naprawczy został mi nadany z racji nieosiągania wystarczająco dobrego wyniku w okresie od 1.02.2011 do końca maja. Problem w tym że w lutym wróciłam do pracy dopiero w połowie miesiąca gdyż byłam na półtoramiesięcznym L4. W marcu natomiast przytrafiło mi się kolejne 9 dniowe L4. To że w tych miesiącach zrobiłam około połowy celu nie jest dziwne gdyż nie było mnie w pracy żeby zrobić cały cel. Zaznaczam że w kwietniu kiedy byłam cały miesiąc w pracy miałam jedno z pierwszych miejsc na dziale. Maj poszedł kiepsko mimo że w pracy byłam jednak czy jest to podstawa aby stawiać mi warunek osiągania przez kolejne trzy miesiące pełnego celu pod groźbą wypowiedzenia umowy? Zaznaczę że jego osiągniecie rzadko komu się udaje. Premiowani jesteśmy już za 75% celu. Pytania w związku z powyższym: 1) czy taka forma kary jak okres naprawczy jest zgodna z kodeksem pracy? 2) czy pracodawca może wymagać osiągania celu jeśli pracownik był na L4 a potem karać za niewykonanie tego celu?

up

do prawnika:P

pracujesz na Błękitnej Linii?

pytam bo ja pracuje na słuchawkach na BL :) tez miałam program naprawczy kilka miesięcy temu. Nic sie nie bój to program na zasadzie "popraw się" nikt Cię z tego powodu nie zwolni. Dopiero 3 programy kwalifikują do tego, że coś z Tobą nie tak ;) Cele są różne jeśli nie wyrabiasz choć jednego z nich w jednym kwartale to kierują na taki "program wsparcia dla pracownika". A czy jest on zgodny z kodeksem pracy? Tak firma ma też swój własny regulamin, praca na słuchawkach wymaga osiągania celów typu: zamknięcia własne, utrzymanie, wskaźnik SL, odbieralność, itp. Po drugie TAK - pracodawca musi wymagać osiągnięcia celu nawet jak byłaś na L4 ( w tym czasie nie byłaś zalogowana na konsoli, więc też czas zalogowania masz krótszy i musi być on proporcjonalny do celu). Także wszystko zgodne z planem, regulaminem firmy, itp. Pracuję na BL już parę ładnych lat :) Nic się nie bój, to nie takie straszne, choć wiem że mozesz czuć presję.

a czemu byłaś tak dużo na L4? W mojej firmie tracisz premię, jeśli idziesz na zwolnienie, tak, że chodzimy z katerem do pracy, ew. bierzemy urlop, jak już jest na prawdę źle, lub zachoruje dziecko

autorko gdzie zniknęłaś???

miałam złamaną rekę. Nie nie pracuje w BL tylko w banku i to ze nie dostaje premii za taki miesiac nie jest dla mnie dziwne. Tylko to ze wymaga się ode mnie zrobienia w pół miesiąca tego co inni mają zrobić w cały miesiąc a potem karanie za niewykonanie zadania

w banku na sluchawkach czyli rozumiem na infolinii?

nie można pracować na słuchawach?

niestety nie można, bo lekarz wystawia pracownikowi L4 a nie sam pracownik, więc chyba nie macie powodów do czepiania się o to. I w zasadzie nie ważne jest też to, gdzie dokładnie pracuje i czym się zajmuje. Proszę o jakieś rady dotyczące moich pytń postawionych dość konkretnie

z tego co wiem pod uwagę bierze się okres całych 3 miesięcy a nie tylko ten nieszczęsny luty....i wylicza się średnią. Bynajmniej tak jest u mnie. Po za tym wyniki powinnaś mieć proporcjonalne do czasu bycia w pracy. Wylicza Ci się np. 20% z Twojego pobytu w pracy a nie z całego miesiąca. Przyjmujesz rozmowy przychodzące, czy to Ty dzwonisz do Klienta? Bo jak na zasadzie telesprzedaży (poł. wych) to wtedy cele są inne i faktycznie musisz osiągnąć to co inni.

ale ja się nie czepiam Ciebie.....próbuję przedstawić jak jest u mnie bo z tego co napisałaś tak jakbym czytała o swojej pracy, dlatego byłam niemal pewna że pracujesz na BL.

obsługuję połączenia wychodzące. Zdaję sobie sprawę że u Ciebie i może u innych jest tak że jak obsługujesz połączenia wychodzące to nawet jak pół miesiąca nie ma cie w pracy to i tak masz zrobić to co inni przez cały miech. Rozumiem też że nie dostanę wtedy premii ale żeby karać? i żeby była jasność nie jest dla mnie argumentem to że wszędzie tak jest bo to żaden argument. To że w całym dajmy na to Iranie nie szanuje się praw kobiet to nie znaczy że tak może być bo taka jest norma. Ja się z tym nie zgadzam i szukam argumentów na poparcie swojego twierdzenia w czekającej mnie walce o renegocjację lub anulowanie tego okresu naprawczego

tez tak na początku reagowałam jak Ty jak mnie dali na ten program - odbierałam (i odbieram) to na zasadzie kary. Ale wytłumaczono mi że program naprawczy to taki "program wsparcia" - żeby Ci pomóc. Musiałam się pogodzić ze faktycznie chcą mnie wspierać ;) ale wiedziałam że tego nie potrzebuję bo bez dodatkowego "wsparcia" dam sobie radę. Polegało to na tym, że przez kolejne miesiące mam wyrobić założone cele. Wyrobiłam z palcem w nosie, no i jest ok. Już się tym nie przejmuję, bo u nas prawie każdego kierowali. W nosie to mam. Staram się dobrze pracować. Mimo tego incydentu lubię swoją pracę. Przyjmuję połączenia przych. od Klientów. Ale taki program tak jak Ty odbieram na zasadzie kary, i nic tego nie zmieni. Ale anulować się nie da, myślę że dali Ci wcześniej do podpisania regulamin firmy i to na co się godzisz. Tak jest, dla mnnie to już normalne. Było minęło i jest git. Nikt mnie nie zwalnia ;)