Dlaczego kobiety uciekają , gdy dowiadują się że nigdy nie byłem w związku ???

Hej Dlaczego tak jest , że gdy kobieta dowie się , że nigdy nie byłem w związku to ucieka. Jestem przez to już zmęczony zawieraniem jakichkolwiek znajomości i chyba odpuszczę sobie nowe. Bo po co , żeby znowu było tak samo. Mam już 29 lat i widzę , że chyba powinienem zacząć planować życie w samotności. Od razu odpowiem , dlaczego nigdy nie byłem w związku. Jesteś osobą zbyt spokojną , nieśmiałą i niestety zawsze trafiałem na swoje przeciwieństwa , a kobieta o całkiem innych charakterze to nie dla mnie. Długo nie wytrzymałbym z taką. Z trudnością zawieram nowe znajomości, a jak już jakąś zawrę to kończy się jak zwykle. Chyba powinienem zacząć kłamać jeśli chodzi o ilość związków na moim koncie. Innego rozwiązania nie widzę. Chociaż z drugiej strony kłamstwo ma krótkie nogi , a związków nie zaczyna się od niego

przebojowych, rozrywkowych, co chodza w kazdy weekend do klubu sie upic i wyrwac jakas panienke na noc:O takich ktorzy gustuja w plastikowych panienkach a nie zauwazaja normalnych dziewczyn:O nie mowie ze chlopak ktorego bym chciala ma chodzic co niedziele do kosciola, byc grzecznym, chodzic jak w zegarku itp bo nie, chce zeby tylko byl spokojniejszy niz inni faceci mam 24 lata i zastanawiam sie czy chociaz w ciagu najblizszych 5 lat kogos spotkam:O

Musisz sobie znaleźć taką co też nigdy nie była w związku i wszystko będzie git.

Bo nie umiesz ruchać. Proste?

A czy kobiety preferują mądrzejszych? Wątpię.

czyli jesteś 29-letnim prawikiem? to nie dziwię się, ze wszystkie zwiewają

to logiczne, że 30-latek który nigdy nie umoczył i nawet z żadną się na dłużej nie spotykał, ma nasrane w głowie, tyle lat samotności i walenia gruchy musiały zrobić swoje

Nieprawda szczerość jest ważna a jak uciekają to znaczy,że nie warte były uwagi.

Bo w pierwsze związki wchodzi się z reguły w wieku nastoletnim. Wtedy jest czas na głupie zachowania, odkrywanie swoich potrzeb co do odpowiedniego partnera, zdobywanie emocjonalnych doświadczeń. Kobiety zbliżające sie do trzydziestki szukają raczej dojrzałego męzczyzny z którym stworz stabilny związek a nie faceta, którego trzeba prowadzić za rękę w kwestiach uczuciowych i seksualnych. Wiem ze to generalizowanie i zaraz odezwą się tu głosy ze wrzucam wszystkich do jednego worka ale mam to w nosie ale to moje zycie Bo ja tez po usłyszeniu takich słow bym się wycofała. Bałabym sie ze facet, ktorego byc moze w przyszłosci pokocham odejdzie bo poczuje smak bycia z kobietą, smak seksu i postanowi nadrobic stracone lata. Zresztą ludzie w tym wieku mają juz swoje przyzwyczajenia, skrzywienia i jesli od lat zyli sami to bardzo prawdopodobne ze nie byliby w stanie otworzyc sie na drugą osobę bo brak im elastyczności której nabywa sie przez lata akceptowania cudzych wad i osobniczej odmiennosci. Za duze ryzyko

"Dlatego kłam" i tak zdradzi go totalna porażka podczas pierwszego seksu :P lepiej niech powie prawdę :D

może być w ogóle klapa - brak erekcji, albo nagle opad... i tak kilka razy z rzędu, nawet przez parę-paręnaście prób przedwczesny wytrysk to akurat naprawdę najmniejszy problem