Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niuniowatosci

podwyzszone nt plodu 4,3 mm

Polecane posty

Gość niuniowatosci

Pisze tutaj, poniewaz chcialabym opisac moj przypadek i tym samym wesprzec i podtrzymac na duchu przyszle mamy i tatow, u ktorych dziecka podczas ciazy stwierdzono podwyzszone nt (przeziernosc karkowa). Zaczne od poczatku, mam 26 lat, w ciaze zaszlam majac jeszcze 25 lat, nie pale, nie pije zbyt czesto, prowadze dosc zdrowy tryb zycia itp. Niedawno zaszlam w ciaze, teraz jestem juz w 5 m-cu. W 12 tyg ciazy wybralam sie z partnerem na tzw usg prenatalne - genetyczne. Ginekolog stierdzil u naszego malenstwa podwyzszone nt: 4,3 mm, a jak pewnie wiecie, norma w Polsce to 2,5 mm ( dla porownania czytalam, ze w Wielkiej Brytanii ok. 3,5 mm). W momencie, kiedy lekarz powiedzial nam, ze nie ma dla nas dobrej wiadomosci, poniewaz nt jest wysokie, nagle caly swiat sie zalamal. co prawda nie planowalismy jeszcze dziecka, ale jak juz sie dowiedzielismy, ze jestem w ciazy, cieszylismy sie ogromnie. I nagle taka wiadomosc. Wyliczono nam ryzyko urodzenia dziecka z zespolem downa 1:24, przy czym ryzyko podstawowe w moim wieku to 1:950. Lekarz zaznaczyl, ze to jest statystyka, ale czesto dzieci z podwyzszopnym nt maja zespol downa, lub inne wady genetyczne. Naszym atutem bylo to, ze dziecko posiadalo juz widoczne kosci nosowe a u ok 70% plodow z zespolem downa na tym etapie ciazy jeszcze ich nie ma lub sa nieznacznie wyksztalcone, poza tym przeplywy zylne i zastawki trojdzielnej byly w porzadku, a u wiekszosci dzieci z zd sa tam zaklocenia. nie dalo to jednak odp, ze nasze malenstwo bedzie zdrowe. w koncu 1:24 to b duze ryzyko... Ginekolog zalecil testy papp-a, ktore zrobilismy. dodatkowo powiedzial, ze powinnismy zrobic amniopunkcje, poniewaz ona da nam 100% pewnosci, czy dziecko ma jakies wady genetyczne (m.in. zespol downa), poniewaz amniopuncja polega na wkluciu igly przez powloki brzuszne pod kontrola usg i pobraniu okreslonej ilosci plynu owodniowego, w kt plywa plod. Znajduje sie tam m.in zluszczajacy sie naskorek plodu itp, czyli dna, za pomoca czego lekarze moga pozniej okreslic po hodowli komorek tzw kariotyp plodu, czy jest on prawidlowy i czy nie towarzysza mu jakies aberracje chromosomowe, czyli wady genetyczne. Postanowilismy najpeirw zorbic testy papp-a, zeby sie ewenlualnie uspokoi na troche rpzez amniopunkcja, na kt musielismy czekac ok 3 tygodni, poniewaz mozna ja robic najwczesniej w 15 tyg ciazy. Po testach papp-a zalamalam sie, ryzyko urodzenia dziecka z zd powiekszylo sie, 1:7. Caly czas mialam nadzieje, ale bardzo sie balam, ze jednak 1:7 to juz nawet nie 1:24... Amniopunkcje mialam robiona 9 maja i na wyniki czekalismy ok 3 tyg. Caly czas b sie denerwowalam, mimo ze wierzylam, ze bedzie dobrze. Bardzo duzym wsparciem byl dla mnie moj Mateusz, bez niego bym nie dala rady. W poniedzialek, czyli zaledwie kilka dni temu dostalismy informacje, ze wyniki mozna juz odebrac. Pojechali z nami moi rodzice. Ja zostalam z nimi w samochodzie, Mateusz bal sie, ze sie zalamie w klinice po otwarciu koperty z wynikiem, wiec postanowil sam ja odebrac i przeczytac wspolnie w samochozie. To byly najgorsze chwile w moim zyciu. To oczekiwanie i niepewnosc. Nie bylo go moze z 10 minut, a wydawalo sie jakby dluzylo sie godzinami. Zobaczylam go w oddali zblizajacego ise do samochodu i kiedy wszedl do srodka zapytal czy ma powiedziec na glos czy chce sama otworzyc koperte i zobaczyc wyniki, bo on juz sprawdzil, nie wytrzymal tej presji czasu i niepewnosci. Chcialam, zeby mi to sam powiedzial, w odpowiedzi uslyszalam: "kariotyp prawidlowy zenski". Poplakalam sie z radosci. Caly czas trzeba miec nadzieje dziewczyny. Jak widac nawet przy takim duzym ryzyku, mozna dostac wynik prawidlowy. Zastanawiam sie czym moze byc spowodowana taka wyskoa rpzeziernosc i to ze nasze dizekco nie ma wad genetycznych. Dodam, ze w 2 mcu ciazy bylam dosc mocno chora, przeziebienie i goraczka, ok tygodnia lezalam w lozku. Lekarze powiedzieli, ze byc mzoe to przez to, ale do konca nie wiadomo. Teraz modlimy sie, zeby serduszko bylo zdrowe. 10 czerwca mamy echo serca, oby tez bylo ok. Wiem, jakie to ciekzie chwile dla wielu kobiet w ciazy, kt znalazly sie w podobnej sytuacji, dlatego podaje swojego maila: di.tomaszewska@gmail.com. Piszcie wrazie czego i pytajcie !! Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniowatosci
to lekarze wyliczyli mi ryzyko zd a nie ja sama wiec sie chyba na tym znaja, z palca tego nie wyssalam sobie przeciez ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniowatosci
a co do wad genetycznych to juz pisalam wyzej ze po amniopunkjci wykluczyli wady genetyczne i teraz czekam tydzien na echo serca. oby bylo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000000000000000000
dziewczyno po co wypisujesz bzdury. raz że wyników badan nie mógł odebrać nikt inny po za Tobą. ( mój mąż nie mógł odebrać moich wyników, a co dopiero chłopak de facto obca osoba) po za tym testy papp-a i usg jest to tzw. test podwójny I trymestru i jest przeprowadzany między 11 a 14 tyg ciąży. i na jego podstawie masz wyliczone prawdopodobieństwo aberracji chromosomowej.a następnie w zależności od wyniku testu papp-a test II trymestru przeprowadzany pomiędzy 14 a 18 tyg i polega no oznaczeniu stężenia uE3,hCG i AFP łącznie z kolejnym usg oceniającym wielkość płodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniowatosci
smieszna jestes, moj facet odebral moje wyniki bo zadzownilismy do kliniki invicta i powiedzieli ze musze napsiac mu upowaznienie i musi miec moj dowod sosbisty ze soba to mu wydadza ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniowatosci
a co do testow pappa to chyba zle czytasz co napisalam , bo mialam je robione meidzy 11-14 tyg a amniopunckje w ok 16 tyg. i wiem ze ryzyko bylo wyliczone. skoro mi po testach pappa ryzyko zwiekszylo sie az do 1:7 to logiczne, ze amniopunckja byla wskazana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniowatosci
poza tym napisalam o moim przypadku zeby podtrzymac na duchu inne osoby w podobnych sytuacjach i pokazac, ze awet wysokie ryzyko i statystyka czesto sie myla i moze byc ok i brak wad genetycznych czyli aberacji chromosomowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000000000000000000
ja Ci tylko mówię że mylisz nazwy badań. pierwszy jest test papp-a a potem test potrójny! test papp-a wykonuje się tylko raz! nie wprowadzaj ludzi w błąd. a myślisz że ja badania miałam pod mostem robione!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000000000000000000
tp przepraszam Cię bardzo to pierwsze ryzyko z czego Ci wyliczyli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniowatosci
ja robilam tylko raz testy pappa przeciez. peirwsze ryzyko czyli to 1:24 wyszlo po samym usg genetycznym, w kt stwierdzili mi nt 4,3 mm. po zrobieniu testow pappa, zorbilo sie az 1:7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonsena
hej ja jestem w ciąży i mieszkam w UK, miałam robiony test na zespół Downa i nawet nie pamietam ile tam wyszło, bynajmniej zanim miałam zrobiony test położna powiedziała mi że zdaża sie ze wynik wychodzi np 1-10 i dziecko rodzi się zdrowe, a czasem 1-1000 i dziecko rodzi się z zespołem Downa. zapytałam się więc jaki tu sens i logika a ona nie umiała odpowiedzieć. zrobiłam ten test choć wiedziałąm że jego wynik niczego nie zmieni, nawet nie rozważałabym opcji usunięcia. uważam tylko że jeżeli te testy są tak niewiarygodne to po co je robić? najadłaś się z mężem stesu że cięzko to sobie nawet chyba wyobrazić. a wiadomo ze w ciąży powinno się tego unikać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000000000000000000
zaje...fajna testy prenatalne robi się po to aby sprawdzić czy z dzieckiem jest ok. jeśli wszystkie te badania wyjdą źle. co często oznacza że dziecko jest bardzo ciężko chore to wtedy ew. należy rozważyć aborcję. sam przerost nt jak i nie prawidłowy wynik testu podwójnego nie jest wskazaniem do dokonania aborcji. dopiero wszystkie badania nieinwazyjne(testy z krwi i usg genetyczne) oraz badania inwazyjne m.in amniopunkcja jeśli wyjdą nie prawidłowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000000000000000000
czyli nie miałaś robionego testu potrójnego? dla mnie dziwne. u mnie na podstawie testu papp-a, mojego wieku, sposobu życia( wiesz o co chodzi) i usg genetycznego wyliczono prawdopodobieństwo. wyszło dość niskie dlatego nie zgodziłam się na dalsze badania.tylko na echo serca płodu z którego wyszło że mała ma zmiany na sercu. a dostałam taką specjalną informację ze szpitala jakie badania dokładnie kiedy się wykonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniowatosci
no wlasnie nie robili mi juz testu 3-nego, bo po tym jak stwierdzili nt 4,3 mm skierowali mnie na testy papp-a no i po nich ryzyko wzroslo wlasnie do 1:7. lekarze powiedzieli, ze w takim razie juz tylko pozostaje amniopunkcja bo to b wysokie ryzyko jest i test 3-ny mi tu nic nie da. no a po amniopunkcji okazalo sie ze kariotyp jest prawidlowy. jak widac rozni lekarze rozne techniki..ale i tak najwazniejsze zeby okazalo sie ze dziecko zdrowe. a co do wad serca, to u twojej corki wykryli wade na echu serca tak? ja mam za tydzien echo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutututu
przeczytane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutututu
najwazniejsze ze dziecko zdrowe a takie USG nie jest badaniem doskonałym ludzia maja nowotwory i inne zmiany i USG wychodzi w normie czasem lekarz moze widziec czego nie ma tez takie przypadki sie zdarzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniowatosci
no dokladnie najwazniejsze, ze dziecko zdrowe tzn bez wad genetycznych. jezeli by sie okazalo, ze dziecko ma zd nie potrafilabym usunac ciazy. nie wyobrazam sobie czegos takiego. wtedy musialabym sie nastawic na to, ze bedziemy miec chore dziecko i przygotowac sie jak najlepiej na jego narodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000000000000000000
tak u mojej córki echo wykryło zmianę na lewej komorze serca. echo robił mi podobno jeden z najlepszych specjalistów w Polsce. mówił że to nic groźnego ale że córka wymagać będzie po porodzie konsultacji kardiologicznej. powiem szczerze że bardzo się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różafruża29
do 000000000000000000....litosci,kobieto nie musiałas tak na autorke naskakiwac:O opanuj sie na drugi raz bo az zal czytac takie teksty pod adresem kogos ktos,kto chciał po prostu opisac swoje przezycia:O autorko,trzymam kciuki za Ciebie i dzieciaczka:) Duzo zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniowatosci
dzieki wielkie :) !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniowatosci
dzieki wielkie :) !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniowatosci
00000000000000000000 mam nadzieje, ze z twoja corka tez bedzie oki, tzn ta wada serca to nic powaznego i bedzie zdrowym dobrze rozwijajacym sie dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000000000000000000
do niuniowatosci też życzę zdrówka dla maleństwa. do różafruża29 dla mnie to dziwne testy papp-a plus usg genetyczne dają tylko 68 % wiarygodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000000000000000000
dobrze że choć amniopunkcję zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77777777777
Witajcie.. Chciałabym również podzielić się moją historią. Na usg genetycznym lekarz poinformował nas że nt naszego maleństwa wynosi 6,1. Mieliśmy to nieszczęście trafić na wyjątkowo bezdusznego lekarza który nie powiedział nam co się z tym wiąże, na żadne z moich pytań nie odpowiedział tylko dał skierowanie do szpitala na dwa dni później. Rozpoczął się kilkutygodniowy koszmar, okazało się że ryzyko zespołu downa wynosi 1:20, testy pappa, amniopunkcja...... na szczęście w między czasie trafiliśmy na cudownego lekarza który towarzyszył nam już do końca. w 21 tygodniu przyszły wyniki amniopunkcji - kariotyp prawidłowy żeński. Potem jeszcze echo serca - wszystko okazało się ok........ do końca bałam się że maleńka umrze mi w brzuchu albo że urodzi się dużo za wcześnie. Ginekolog też do ostatniego momentu miał niepewność w oczach. Zosia urodziła się dwa dni za późno..........leżałam na stole operacyjnym i tylko obserwowałam oczy mojego lekarza......wyjął małą i wzrok mu się rozjaśnił, zobaczyłam nasze śliczności........ potem usłyszałam krzyk córeczki i rzucone przez położną - 10 punktów.................:)Dzisiaj maleńka na ponad pięć miesięcy, jest bardzo wesołą dziewczynką, rozwija się bardzo dobrze, nie da się jej położyć - ciągle chce siedzieć, zaczęła pełzać. Kobietki nie załamujcie się od razu, wiem co czujecie ale wysokie nt to jeszcze nie ostateczny wyrok. Nam nie dawali lekarze w zasadzie szans a stał się cud - TO MOŻLIWE. Życzę wam wszystkim takiego samego obrotu sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała 123
witam...chciałam opisać swój przypadek i zarazem uspokić mnóstwo kobiet które zapewne znajdują się w takiej samej sytuacji jak ja pare misięcy temu...wszystko zaczeło się od pierwszego kontrolnego usg...wynik brak noska i nt 2,6,,,nie muszę pisać co wtedy poczułam...aby się upewnić i ponownie zrobić usg zadzeoniłam do wujka ginekologa i on skierował mnie na bardziej szczegółowe usg do szpitala...(na badania prenatalne)no i oczywiśćie nadal noska nie widać nt na innym aparacie wynosiło już 1,8 aczkolwiek dopatrzyli się żę przepływy zylne są zle:(wynik 1:8 Pani dziecko bedzie chore...moja rozpacz oraz męża nie miała granic...nie chciałam juz badań z kri robić gdyż uważalam żę nie ma to sensu bo jedyna myśl jaka miałam w głowie to iz moje dziecko jest chore...mąż zaprowadzil mnie na badania krwi...po 3 tyg wynik 1:112 iż pani dziecko bedzie chore...duże ryzyko ale światełko w tunelu zaczelo się pojawiać...ostatnim etapem była amniopunkcja no i wynik okazał się dobry:)Kubuś dziś ma prawie 3tyg jest slicznym grzecznym oraz zdrowym dzieckiem...wiec apeluje do wszystkich mama wecej dystansu to tych calych badań do tych usg wszystko się normuje w swoim czasie...każda ciąża jest inna i każde dziecko jest inne i każdemu dziecku co rozwija się wszystko w swoim tempie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra przechodziła ten sam horror.Przezierność nt 5 z kawałkiem. Olała to, nie robiła dalszych badań , finał Zuzka ma 9 miesięcy jest zdrowa i szalona:0 Nie wiem jak to wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwwwwka
u mojego syna nt w 11 tyg było 4, potwierdzone 3 razy... myślałam, że oszaleję...zrobiłam amniopunkcję i czekałam 6 tyg na wyniki /koszmar-potem jeszcze usg serca wszystko super urodził się fajny chłopak z 10 w skali Appgar ocenie ma 5 lat i jest okazem zdrowia trzeba pozytywnie myśleć dziewczyny myśl jest twórcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwwwwka
tak jak mój syn przezierność 4, potem wszystkie możliwe testy i badania chłopak zdrowy, śliczny i mądry... piszę, żeby pomóc dziewczynom, które otrzymały zły wynik niech dodam, że rodząc miałam 38 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się właśnie dowiedziałam o moim dzidziusiu! Zrobiłam usg genetyczne - w piątek było jeszcze 5 mm, w poniedziałek mierzył inny lekarz (w szpitalu Orłowskiego) i wyszła przezierność karkowa 7 mm! brak kości nosowej, brak dużej części zastawki serca. Zrobiłam biopsję kosmówki, czekam na wynik. I cieszę się, że Waszym dzieciom się udało, ale i tak strasznie się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×