Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Niegdyś wzorowa

Co poeta miał na myśli?

Polecane posty

Każdy wiele zdarzeń w swoim życiu kojarzy z konkretną muzyką, z jakimś utworem. A może fascynuje Was jakiś, którego interpretacja jest wielce niejednoznaczna? Może wspólnymi siłami odpowiemy sobie na pytanie "co poeta miał na myśli?"? Zacznijmy od "Wieży melancholii" Myslovitz. http://www.youtube.com/watch?v=vop7MkkkWBU Co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie chodziło
mu oto że każda kobieta prędzej czy później zdradzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są 4 teledyski, których nie umiem do końca zinterpretować: http://www.youtube.com/watch?v=im8LmoxP33Q nie rozumiem motywu lalki, dlaczego dziewczynka mu ją oddaje a on ja pali http://www.youtube.com/watch?v=kp1FRKc24Zk motyw labirybtu i lalek ocb? http://www.youtube.com/watch?v=tLOfluH8mgQ&feature=related kim jest ta postać, lalka czy jak to nazwać... http://www.youtube.com/watch?v=SREZ-ggSDjM&feature=related nie rozumiem masek, czarnego jabłka i tego wrzucania gwoździ do ich "głów" uwielbiam te teledyski, dużo nad nimi myślę i jak juz mi sie wydaję, że wiem o czym są, umyka mi wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po obejrzeniu pierwszego teledsku stwierdzam, że lalka ma symbolizować schematy, w których jesteśmy wychowywani. On pyta ją, czy pokochałaby potwora, zmierzyła się z niechęcią wszystkich, poszła pod prąd i nie zważała na kanony. Ona się zgadza, zrywa łańcuchy, pozwala Mu uwolnić się z ram społecznych uprzedzeń, pozwala spalać lalkę. Byćmoże po wielokrotnym obejrzeniu dojdę do innych wniosków. Na chwilę obecną widzę to właśnie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaje, że to jest tak, że on chce od niej jakiejś deklaracji, odpowiedzi. Ona daje mu lalkę jako symbol samej siebie, swojej dziecięcej niewinności. Ta laleczka jest czarna, osmalona czyli ktoś (jacyś obcy ludzie) zniszczyli w niej niewinność.On bierze tę lalkę i pali, odrzuca, jednocześnie pytając "Czy pokochałabyś człowieka-potwora?". Moim zdaniem w tym pytaniu kryję się coś więcej. Jest to jakby propozycja: "Nie jesteś już dzieckiem, zabrano Ci to co najważniejsze, teraz stań się taka jak ja" co odpowiadałoby temu, że na końcu ona zmienia się. Nie wiem czy to trafne czy nie. Co myślisz o reszcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noxelia, zawiodłam się na Tobie. Jednak jestem do tego przyzwyczajona, że ludzie zwykle udają innych niż są 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudel z quadelupy
odezwała się Noxi co słucha tandety w najgorszym wydaniu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest sens w tym co piszesz, ale upieram się przy swoim. Utarło się w społeczeństwie, ż echłopcy bawią się samochodami, dziewczynki lalkami. Ona sztywne ramy odrzuca, oddaje lalkę, któą pewnie sama zniszczyła z nienawiści do pakowania ją na siłę w kaftan i kaganiec społeczny. A na końcu staje się, jak On, nieszablonowa, czyli dla większości przeradza się w potwora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie o to chodzi, że nie podobają Ci się.Masz do tego prawo.Chodzi o twoją postawę. Nie szukaj ze mną zaczepki bo mnie to nie bawi. Wiele rzeczy tu o Tobie słyszałam i widziałam ale ani raz nie dołączyłam do tej całej nagonki za Tobą. Nawet Cię broniłam, więc się uspokój bo mnie nie sprowokujesz do żadnego konfliktu, zwłaszcza jeśli chodzi o gust muzyczny, bo każdy ma swój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niegdyś wzorowa- chyba o to właśnie chodzi! Rozgryzłaś to! Zgadzam się z tym co napisałaś. Dobra jesteś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo zaciekawił mnie drugi teledysk. Jest artyzmem samym w sobie. I gdyby nie słowa, miałabym gotowe stanowisko od razu niemal. Ale tekst w połączeniu z wizją musi mieć sens inny, niż mi się początkowo wydawało... Sądziłam, że chodzi o dwoistość natury ludzkiej, o to, że każdy ma swoją ciemną stronę. Ona - delikatnej urodu kobieta odziana w biel. Nie jest taką, na jaką w pierwszej chwili wygląda. Lalki rzuca w kąt, nie bawią ją. Może rozczarowanie Nim doprowadza ją do pytania o sens bycia dobrą? Białę i czarne, dobro i zło. Labirynt (duszy?) ma ją doprowadzić do odpowiedzi. Pliastikowy niebieski i patrzenie na labirynt korytarzy z perspektywy lalki, z dołu. Nad tym myślę nadal... bo nie sądzę, aby było bez znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak Birthday Massacre ma niebywałe teledyski. Też myślałam o dwoistość natury ludzkiej ale jednak jest coś więcej, coś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Asmena, staram się. Wieloznaczności są dla mnie od zawsze pasją. A muzyka, literatura uważam, że stymulują bardzo. Nic bowiem w życiu nie jest dokłądnie takie, na jakie z pozoru wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uwielbiam wieloznaczności, nieważne czy to pod postacią filmu czy teledysku. Lubię myśleć nieraz bardzo długo o jakimś filmie, doszukiwać się w nim ukrytych znaczeń itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam! Zauważ, że Ona niszczy Go za milczącym przyzwoleniem gapiów pod postacią innych lalek i lewitujących osób. Jedna z lalek ma biała maskę, więc sądzę, że udaje kogoś lepszego niż jest. Może w swej zawiści zasiałą w Jej duszy ziarno niepewności, zazdrości, nieufności w stosunku do Niego. Plotka ma wielką moc. Ziarno kiełkuje w Jej sercu, duszy, popycha Ją do dziełą zniszczenia - niszczy Jego, a będąc Jego wybranką, drugą połówką, niszczy siebie... Co Ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie! Jedna z tych lalek ma maskę! Ale nadal nie rozumiem tego labiryntu...Może ta lalka to nie tyle jej wybranek a symbol jej miłości do niego? Może te lalki są symbolami uczuć poszczegolnych osób w tym pokoju? Jedna ma maskę więc oznacza, że ktoś próbuje przekłamać sam siebie? albo właśnie ukrywa swoje prawdziwe intencje pod maską niewinności? Pod wpływem tej osoby ona uznaję swoją miłość za coś złego i chce się je pozbyć, ale ta miłość to przecież ona sama i kiedy ją usmierca sama ginie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Labirynt może oznaczać jej podróż po meandrach własnej duszy. Walczy ze sobą, nie wie co robić. Wreszcie decyduje się na zniszczenie uczucia, Jego, a tym samym siebie. Biała maska na końcu spada, ale jest już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A plastikowy niebieski to sztuczność, udawane emocje, preparowane fakty, zdarzenia...Niebieski to barwa najzimniejsza, jeśli dodać do tego sztuczność - mamy całe spectrum negatywnych cech. Kojarzony jest też z niebem, ale już w zestawieniu z plastikiem oznacza pseudoniebo, czyli podszycie czymś złym, pozorny raj, będący w rzeczywistości piekłem... piekłem domysłów, nienawiści. Tak ja to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobrze, że Cię tu spotkałam! Masz niesłychaną intuicję w interpretowaniu! Ja teraz zniknę za godzinkę ale pojawię się niebawem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło czytać :) Przyznam szczerze, że chociaż nie jest to rodzaj muzyki, który znam i słucham na co dzień, to dla samych teledysków warto poznać. To dzieła sztuki. Teledysk numer 3. Tutaj nasuwa mi się tylko jedna opcja: samodestrukcja wskutek poddaniu się wyniszczającemu uczuciu. Ta lalka, to Ona sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też myślę, że to ona...a jak myślisz co znaczy ten klucz, którym otwiera serce lalki? i czemu lalka zaczyna krwawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na czwórkę. To chyba najsmutniejszy z teledysków. Teledysk sugeruje molestowanie. Zmowa milczenia, ukrywanie w sobie bólu, bo przecież to ja jestem winna, nieczysta, ja prowokuję. I stawanie się powoli pustą w środku lalką, wyprutą z emocji, niezdolną dać od siebie szczerych uczuć, zamkniętą w sobie pod grubą skorupą przykrych doświadczeń. Każdy brudny czyn, jak gwóźdź, rani psychikę, zabiera człowieczeństwo. Na początku każdy sprawia ból, dusza krwawi (krwiste łzy), ale z każdym kolejnym wiąże się coraz mnie bólu, bo i zdolność odczuwania coraz mniejsza. Czarne jabłko to trucizna, jak w Królewnie Śnieżce. Jedna z dziewczynek przełamuje hegemonię Złego Pana, stając się Jego zgubą. Hmmm... Co Ty na to Asmeno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do 3 jeszcze wrócę i Twojego pytania. Wzbraniała się dotąd z miłością do kogoś. Może ta pętla czasowa ma to oznaczać właśnie? Może nie potrafiła kochać? A gdy otworzyła swe serce, pokochała straceńczo, czyniąc sobie więcej krzywdy, bo dając wszystko i nie zostawiając nic do życia sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten ostatni teledysk, moim zdaniem, jest bardziej o ślepej miłości. Zauważ, że dziewczynka daje mu jabłko, w szafce chowa liścik miłosny, jej zachowanie jest takie typowe dla zakochanego podlotka. Bezgranicznie go kocha i nie widzi jego wad. Nauczyciel nosi maskę dobroci ale zdejmuje ją gdy uczennice są w tym transie. To wszystko to jakiś system, każda ma numerek, żyją w takim pseudo idealnym świecie, gdzie wszystko jest zaplanowane i uporządkowane. Nasza 'szóstka' wchodzi do pomieszczenia w trakcie gdy inne są w transie.Sama traci przytomność, zaczyna dostrzegać podrapane maski/twarze koleżanek, kolejnym razem Zdejmuje maskę i przenosi się w inny wymiar (?) Tam Chibi (wokalistka) pokazuje jej prawdę: Prowadzi korytarzami gdzie jest wszystko potłuczone. Potem jak nauczyciel wrzuca innym gwoździe do głów.Szóstka zaczyna rozumieć, że iluzja w której żyła jest czymś złym, że to co odbierała jako dobroć to krzywda którą wyrządzajaą jej i jej koleżankom. Maski są porysowane, wciąż twkią na nich słodkie uśmiechy i ufne oczy. Czarne łzy. Moim zdaniem teledysk jest głównie o tym, że nieraz wmawiamy sobie, że coś jest dla nas dobre, najczęściej gdy mocno kochamy, wszystko widzimy w jasnych barwach. Gdy najbliższa osoba nas wykorzystuje robi nam krzywdę, my tego nie widzimy, przybieramy maskę ufności, nawet gdy pojawią się łzy szybko je ocieramy. Nasza szóstka zrozumiała to. Jabłko które dostała od Chibi jest zatrute, w ten sposób zemści się na nauczycielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do 3 teledysku to możliwe, że próbowała otworzyć swoje serce. Być może otworzyła na niewłaściwego człowieka? Albo nie wtedy gdy powinna... to doprowadziło do tego, że straciła siebie, swoją duszę...w końcu została pochłonięta przez wlasne emocje, uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo możliwe, że jest tak jak piszesz w odniesieniu do teledysku numer 4. Widziałam go raz, kiedy on wymaga wielokrotnego obejrzenia. Przesłanie główne zatem jest takie: należy pozostać sobą, nie warto dla nikogo się zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie "Blue" też fascynuje od kilku lat :) Co do Twojego utworu to wydaje mi się, że to piosenka o marzeniu. Ludzie lubią marzyć, wyobrażać sobie, czasem jest to dla niektórych tak realne, że są w stanie to uwierzyć całym sercem. Bardzo ciekawy tekst z perspektywy marzenia. Marzenia, które się nie spełni bo tak naprawdę go nie ma. Ci zakochani żyli tylko w umysłach ludzi. Wświecie realnym się nie spotkali bo w nim nie istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×