Fochy?

Jestem z chłopakiem od 3 lat. Jednak nie jestem przez niego doceniana, ciągle mu coś nie pasuje, nie odpowiada. Nie wiem czy mowi mi to w żartach czy na poważnie, jednak w każdym zarcie jest trochę prawdy. nie pasują mu moje piersi, tyłek, kompletnie nic.... co mam robić??!!! on twierdzi że się ciągle obrażam, unoszę, strzelam fochy.......

to niech sobie zmieni. wIDOCZNIE NIE JESTEŚ TA JEDYNĄ. jAK ZNAJDZIE COS LEPSZEGO TO ZWIEJE

a może to ja powinnam zmienić? bo cierpie przez to bardzo.......

więcej kultury! ja tutaj nikogo nie obrażam!........

a jak chcesz piersi i tylek zmienic?

nie zmienić swojego wyglądu, tylko partnera... nie mam nie wiadomo jak wielkich piersi, ale do tej pory nikt na nie nie narzekał, tylko on :/

co do seksu - wszystko jest tak jak być powinno!!!

on Cie wpędza w kompleksy. Czujesz sie jeszcze atrakcyjna?

w dodatku mówi mi, że " jesteś jakaś zakompleksiona"

a co do pytania, czy czuje sie jeszcze atrakcyjna, hmmmm dla niego nie. myślę, że inny facet by mnie docenił.

"on Cie wpędza w kompleksy" no baaa... a jak inaczej zakompleksiony facet mógłby ja przy sobie zatrzymac? Tylko wprowadzajac ja w kompleksy tak by myślała ze u innych juz nie bedzie miała szans skoro "taka brzydka" jest. ehhh sam koles jest zakompleksiony z niska samoocena wiec tobie dowala i na tobie sobie luzuje ..

"a co do pytania, czy czuje sie jeszcze atrakcyjna, hmmmm dla niego nie. myślę, że inny facet by mnie docenił." i to bym własnie zrobiła :0 znalazła innego który to doceni bo tamten najwidoczniej sam jest jakis pojebany. Nie martw sie ...nastepnej pewnie tez bedzie coś wytykał. złej baletnicy itp itd.... :P

wyobraź sobie Was za parę lat. W końcu uwierzysz w to co gada, stracisz poczucie własnej wartości. Nie wierzę, że układa Wam sie w seksie. Nie chowasz się? Nie wstydzisz jeżeli mówi Ci że nie jesteś taka jaka sobie wymarzył

dodam, że rozstaliśmy się na jakiś czas i spotykałam się z innym, wtedy to on o mnie zabiegał, dzwonił, pisał, chcial się spotkać, przytulać, całować...... ale tylko jak się czul zagrożony to sie tak zachowywał

ja jednak nie uważam się za jakąś brzydką, niezgrabną itd... tylko po prostu nie czuje sie dowartosciowana przez niego i strasznie mi przeszkadza ta mysl ze jemu sie nie podobam

Jeżeli ci zależy to spróbuj wzbudzić w nim zazdrość. Niech zobaczy, że podobasz się innym facetom, niech we że nie jestes na każde skinienie.

ja jestem zdolna zrobić wszystko. tyle tylko, ze jestem niemal w 100 procentach pewna ze jezeli wzbudze w nim zazdrosc, z powodu jakiegos innego..... to on i tak po jakims czasie mnie nie bedzie trakotwal tak jak powinien i zabiegał o mnie

ja nie narzekam na powodzenie :) ładna wysoka zgrabna.... jeden mój były przyczepił sie do moich piersi co mnie bardzo zdzwiło ale pozniej jak zobaczyłam jego siusiaka to skumałam o co chodzi.... inni nie mieli problemów ani ze swoim fiutkiem ani z moimi piersiami ;)

"ja jestem zdolna zrobić wszystko. tyle tylko, ze jestem niemal w 100 procentach pewna ze jezeli wzbudze w nim zazdrosc, z powodu jakiegos innego..... to on i tak po jakims czasie mnie nie bedzie trakotwal tak jak powinien i zabiegał o mnie" no własnie....bo jest jebnięty :)

gratuluje, ale ja mam dokladnie tak samo 170 wzrostu, około 50 kg... dlugie ciemne wlosy, ciemna karnacja.... a jemu nie pasuje

a on jak wygląda?

On szuka dalej. Ty jesteś z braku laku. Miałam takich znajomych. Razem 4 lata. Dziewczyna obiektywnie śliczna. On zawsze podreslał, ze nie jest w jego typie. Miałam wrażenie, że szuka, no i nie pomyliłam się, znalazł swój typ i juz mu sie wszystko podoba Faceci są wzrokowcami i jeżeli juz teraz ma zastrzeżenia do Twojego wygladu to z czasem bedzie gorzej

185 wzrostu, ciemny blondyn, waga średnia, bo ma już twz maćka :)

nie wiem już co mam myśleć i co robić :/

posłuchaj eeldm i sie rozztań z nim bo z tego nic nie bedzie..... nie dość ze ci czas zmarnuje to jeszcze w kompleksy wprowadzi. Moim zdaniem tacy kolesie to straszni egoiści.

Zrób tak jak on. Najlepszym lekarstwem na miłość jest druga miłość. Dyskretnie się rozglądaj, moze znajdziesz kogos bardziej interesującego.

Jakby było tak jak On mówi to by z Tobą nie był...Nastepnym razem jak Ci tak powie to odpowiedz mu że jak mu nie pasuje to niech poszuka sobie innej dziewczyny.Nie daj się wpędzić w kompleksy być może robi to specjalnie abyś miała niską samoocene i go nie zostawiła.

To jest dziwne, bo faceci gdy sa zakochani nie widza wad swoich dziewczyn. Powiedziałabym, że sa bardzie wyrozumiali dla nas niz my dla siebie. Nie widzą celulitu, jakichs naszych mniej lub bardzie widocznych mankamentów.

to nie chodzi o to czy facet zakochany czy nie tylko o to jaki jest. bo przy fajnym facecie kobieta rozkwita, czuje się piękna i seksowna a przy buraku i debilu marnieje, mizernieje i popada w kompleksy :)

akurat już kilkakrotnie mu mowilam zeby znalazl sobie taka w ktorej bedzie pasowalo mu wszystko