Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ooolcia123

Facet

Polecane posty

Mam taki problem z facetem.... Jesteśmy już razem rok.... i od pewnego czasu bardzo się zmienił... Woli bardziej kolegów imprezy piwo niż mnie... a jeżeli chce spędzić czas z nim to twierdzi że go ograniczam.... Że potrzebuje trochę swobody... Ja rozumie trochę ale nie ze dziennie praktycznie musi pić.... nie wiem co mam robić jak mu przemówić do rozsądku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzewające przejrzewająca
witaj w klubie, mam właśnie dokładnie to samo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfufged
no to sobie pogadajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że nie jestem sama.... ale to do niczego nie prowadzi rujnuje tylko związek bo ja na tym cierpię i denerwuje się są kłótnie przez to tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzewające przejrzewająca
niestety :o ja jestem umówiona na rozmowę w poniedziałek i czuję ze to będzie już koniec, od tak, z niczego, bez powodu się nagle wszystko zawaliło :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To też mu pokaż, że umiesz się dobrze bawić bez niego, a nie zabiegać o każdą chwile. Troche honoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też już o tym myślałam i to bardzo poważnie żeby to skończyć bo po co się męczyć.... Jeżeli koledzy są ważniejsi.... Ale dobiła mnie ta zmiana nagle mu odbiło.... Chciała bym żeby było jak dawniej....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzewające przejrzewająca
mój w tamtym tygodniu chwili nie mógł wytrzymać beze mnie, ten spędził prawie cały sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12skizto Masz racje też o tym myślałam żeby nie uzależniać wszystkiego od niego... i też się bawić a może w końcu się zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie rutyna normalnie rutyna widzimy się to tylko obejrzymy film i na tym się kończy bo on nie ma na nic ochoty.... Ja wracam do domu a ten nawet się nie odezwie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja takie dziwne jazdy z imprezami miałam na początku związku jak on miał naście lat. Pytałaś czemu nagle mu się "znudziłaś". (Może powiedz to tak dobitnie?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy, zwłaszcza jak kocha potrzebuje troche wolnosci. kobiety sa w stanie siedziec tylko z tym jedynym, a faceci wiedza, ze jak sie zakochali to swiat nie zniknal i fajne rzeczy dzieja sie nadal i chca zyc jak przedtem. wiec moze on tez tak ma? druga opcja,ze zbytnio mu sie narzucałas i musi zyskac troche swobody, trzecia wersja-znudziliscie sie soba, wolicie byc osobno niz razem (przynajmniej jedno z was tak mysli) wiec trzeba albo cos zmienic, albo podziekwoac sobie za wspólprace. ale pameitajcie ze zycie to nie tylko partnerka, ale takze koledzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wkradła sie nuda i albo odswiezycie ten zwiazek albo zakonczycie. pamietaj, ze to nie bierze sie z niczego. facet nie wstaje rano i nie mysli "ok, od dzis ja ignoruje".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahhhh aby to raz pytałam.... stwierdził że to tylko moja wyobraźnia że wcale mu się nie znudziłam... na a że tak nagle mu się na picie zwieło to powiedział że ileż można siedzieć w domu i nic nie robić że każdy facet potrzebuje rozrywki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA to rozumie i wiem że tak jest ja też potrzebuje tego... Tylko to nie działa w dwie strony ja muszę akceptować to że on idzie z kolegami a jak ja ide na imprezę to wielkie obrażanie bo go zostawiłam... albo że on był w pracy a ja się w najlepsze bawiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie nie wiem czemu jestm mamy wspólnych znajomych... a wymówka jest taka że wieczór jest facetów bo będa się toczyć poważne rozmowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O...facet z zadatkami na despotę. To moze posadź go i powiedz, że nie masz nic przeciwko jego wypadom, ale Ty też masz do tego prawo. Od siebie tylko dodam pytanie: co to za związek gdzie nic się razem nie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierze ze to powiem - chyab gosc ma problem. ale jakos musze jeszcze sprawdzic czy on napewno nie ma powodów by o cos robic ci takie halo? moze czyms go wkurzylas? a jak nie to o zgrozo musze stanac po stronie kobiet i powiedziec ze gra z toba nie fair..proponuje dłuuuga i bardzo szczera, otwarta rozmowe, a jak nie pomoze to przemysl ten zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież nie jesteś niepoważna, a ze znajomymi mógłby Cię zapoznać. Jeżeli koledzy mojego chłopaka nie chcieli mojego towarzystwa (a w sumie tylko jeden taki był :P) to nie było spotkań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba glupia
a co zrobic jak faqcet sie nie odzywa juz 3 dzien ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie sama się już nad tym zastanawiam bo tak nie było.... Jeszcze 2 miesiące nasza rozrywka polegała na tym że wszędzie byliśmy razem bez względu na to czy z jego kolegami czy nie... było ciekawie to kino , spacery, a teraz od 2 miesięcy wspólne spędzanie czasu kończy się na obejrzeniu jednego filmu razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To to nie jest normalne zachowanie i szczerze, zaczęłabym się zastanawiać czy czegoś dziwnego nie odwala. Z doświadczenia wiem, że "koledzy" mogą równać się "koleżanka/i" i jakieś "ale" do Ciebie o którym Ci oczywiście nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FARBANS Nie miał powodów niczym go nie zdenerwowałam nic nie zrobiłam starałam się tylko żeby było dobrze... a rozmowy nic nie pomogły... Twierdzi że im bardziej go ograniczam i mu truje dupe tym bardziej ma ochote pić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie może i źle zrobiłam ale sprawdziłam jego wiadomości na nk i wiem że pisze z jakąś 16-nastką.... To mnie totalnie załamało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie popadajmy w paranoje i nie doszukujmy sie w meskich imprezach ani zdrady ani gejoskich zapedów. jak dla mnie to wasz zwiazek sie wypalił tylko brak odwagi by go skonczyc. meczycie sie i tyle. albo stajecie do walki o uratowanie go i wyjasnienie sobie wszystkiego, albo dziekujecie za wpsólprace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
msf Gratuluje stażu :) Ja nie chcę go ograniczać rozumie że każdy facet potrzebuje troche swobody i spotkanie z kolegami ale ileż można....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przemowisz mu do
rozsądku. zmien chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ograniczanie to jedno, ale z tego co mówisz to raz: on często wychodzi, dwa: uważa chęć spędzania czasu wspólnie za "ograniczanie". Tak swoją drogą, nie nabył ostatnio jakiegoś "mądrego" kolegi który mógłby mu wpoić takie ideologie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FARBANS Tak jak już ostatnim razem zdobyłam się na odwagę by zerwać to mi teksty że ja panikuje z byle powodu... a teraz już sie nie odzywa od 2 dni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×