Gość malanka Napisano Czerwiec 3, 2011 bylismy ze sobą 7 miesiecy niby wszystko miedzy nami bylo ok ale od czasu do czasu sie kłóciliśmy tzw dotracie sie bo zamieszkalismy razem jednak od miesiaca kłótnie stawały sie bardziej powazne zadne z nas nie odpuszczalo czekajac ktore z nas sie zlamie. niestety podczas ostatnich kłótni moj byly wykorzystal kilka spraw bolesnych dla mnie przeciw mnie wypomnial mi pomoc i stwierdzil ze tyle mu zawdzieczam a nie umiem docenic... po tym wyprowadzilam sie a przed ta klotnia tydzien wczesniej powiedzialam ze nie chce z nim byc tylko wtedy nie potraktowal tego powaznie..... on mowi ze ja nic nie rozumiem ze jego nie rozumiem..... niestety po tygodniu zmuszona bylam wrocic do mieszkania nie do niego zaznaczylam to na wstepie kazalam traktowac sie jak lokatorke jednak po tygodniu poszlismy do lozka od tego momentu on ciagle probuje mnie rozbawic jest mily ciagle cos do mnie mowi a ja mam mieszane uczucia ale bardziej bliska jestem mysli ze juz nie potrafilabym z nim byc nie wiem co robic wiem ze musze z nim porozmawiac ale boje sie tego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach