Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 123456rr

czy wasi mężowie też myślą ?

Polecane posty

Gość 123456rr

że pójście po pracy z kolegami na piwka to normalna rzecz? mój mąż z pracy wraca ok 19. praktycznie cały dzień jestem sama z dziećmi. wieczorem jak wraca jest zmęczony i nawet nie mam kiedy z nim porozmawiać,brakuje mi jego czułości i rozmów. wczoraj prosto po pracy poszedł sobie z kumplami na piwka,przyszedł pijany.zrobiłam mu awanturę że czas dla kolegów zawsze ma a dla nas nie.dodam że jak jest pod wpływem alkoholu jest bardzo nie miły w stosunku do mnie. czasem mam dość takiego życia. rozumiem że po pracy należy mu się to piwo ale niech wypije w domu a nie z kumplami,z nimi jest cały dzień w pracy dla rodziny ma zaledwie 2 godz. czy też tak macie? czy może przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezbyt
zależy jak często z tymi kolegami bo wiesz, picie piwa w domu to nie to samo mój mąż też zapieprza tyle godzin w pracy i nie mówię nic jak raz na jakis czas wyjdzie na piwo z kolegami a też siedzę z dzieckiem w domu trzeba doceniać to że pracuje tyle godzin żeby mieć lepsze życie, też coś mu się należy od życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456rr
tyle razy próbowałam rozmawiać i bez skutku.jak zaczynam rozmowe to zaczyna się kłótnia.nic nie chce słuchać na ten temat. czasem czuję się z tym zle.bo wszystko jest na mojej głowie.i nawet nie mam kiedy z nim porozmawiać o problemach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h.m.m.m.
moj nie wychodzi na piwo z kolegami i nie uwarzam ze to jest sprawiedliwe gdy ktos sadzi ze po pracy nalezy im sie czasem wyjscie z kolegami, bo ja czasem naprawde moglabym zamienic moje 24 z mlodym na zwykla prace, uwazam ze siedzenie w domu i wychowywanie dzieci oraz inne obowiazki jak gotowanie czy pranie sa porownywalne do pracy mojego partnera i gdy chodzi o wychodzenie to albo to robimy razem albo na zmiane raz on raz ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj got
niestety nie przesadzasz. Masz całkowitą rację, ale jego nie zmienisz. Pozostaje Ci tylko albo niestety to zaakceptować albo na nowo ułożyć sobie życie. Inaczej będziesz się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........ddd....
moj maz wychodzi z kumplami 3-4 w roku, no ale wtedy trafia do domu w stanie agonalnym. nie mam pretensji, bo wiem ze mu sie nalezy ale nie wyobrazam sobie, zeby wychodzil czesto, nawet raz w miesiacu. na twoim miejscu, odpierdzielilabym sie w skesi ciuszki i jak on wroci z pracy to zostawilabym mu ten caly majdan na glowie a sama bym wyszla zaszalec. skoro jemu sie nalezy, to tobie tazke. moze wtedy cos zrozumie? nie naciskaj, ze chcesz z nim spedzac czas, niech zobaczy, ze wolisz go spedzac bez niego. to jemu ma zalezec, a nie tylko tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456rr
wiesz nie jest to częste jak przychodzi pózniej do domu ale często też popija sobie z kolegami w aucie jak wracają do domu. najbardziej wkurza mnie to że dla kolegów ma czas a dla nas nie. rozumiem że ciężko pracuje i coś mu się należy ale ja też jestem zmęczona i jeśli ja bym chciała wyjść to on z dziećmi by nie został.a już wogólę z małą co ma rok i 4m.bo ona daje popalić a mąż jest nerwowym człowiekiem i przeszkadza mu to jak mała np.płaczę czy coś wymyśla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuje ci bardzo;-( moja kolezanka ma podobną sytuacje, tylko ze jej maz twierdzi ze sama chciala miec dzieci, maja 3 i ze sama sobie takie zycie wybrala, ze niby on chcial na 1 poprzestac i nie bedzie siedzial ciagle w domu i sluchal ich krzyków i jej zali;-( zyja pod dostatkiem tylko ze on za czesto wlasnie wychodzi do kumpli a ona ciagle w domu z dziecmi siedzi... tyle razy ja namawialam zeby sie ulotniła jak on wroci ale ona chyba jest zbyt wrazliwa, boi sie jego reakcji. ja w zyciu nie pozwolilabym zeby moj facet mial lepiej niz ja w zadnej kwestii;-) z reszta powiem wam w sekrecie ze moj facet mysli ze to on jest dominatorem w zwiazku atak na serio siedzi pod pantoflem, ale wsrod kumpli wielki kozak;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama30----------------
na szczęście ja już nie mam męża, jak miałam tez miał czas dla wszystkich tylko nie dla mnie! ----------------- Jak wychować mądre dziecko? http://www.wellnessday.eu/relacje/178-jak-wychowac-madre-dziecko Nie wysypiasz się? Przytyjesz! http://www.wellnessday.eu/newsy/newsy/176-nie-wysypiasz-sie-przytyjesz Zabawiacze dzieci http://www.wellnessday.eu/relacje/174-zabawiacze-dzieci Jak urządzić pokój dziecka? http://www.wellnessday.eu/newsy/ciekawostki/161-jak-urzdzi-pokoj-dziecka-6-wskazowek-wedug-feng-shui

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanamamananamam
Co za glupie gadanie, ze biedny mezus po pracy ma prawo na piwo z kolegami... A zona niby co? Niby caly dzien siedzi na dupie i nic nie robi? Zony sie nie docenia, a kto sprzata, gotuje, robi zakupy, caly dzien zajmuje sie dzieckiem? To niby nie praca? A taki fagasik mysli, ze jego rola na pojsciu do pracy sie konczy a potem ma prawo na kumpli i piwsko. A gowno prawda. widocznie taki facet nie dorosl do malzenstwa i bycia ojcem. Powinien przeciez miec czas na relaks z zona i dzieckiem, na spedzanie z nimi czasu a nie codziennie kumple i piwsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
Moim zdaniem jesteś zbyt uległa a on myśli że wszystko mu wolno i nie liczy sie z twoim zdaniem, ale to twoja wina ze pozwolilas na to od poczatku, kilka awantur kiedy zaczynal to robic jakies ultimatum ja albo kumple i by podzialalo ale teraz moze byc za pozno chociaz ja bym brobowala roznych srodkow np niebyloby mnie gdy wroci z pracy (mozna wziac dzieci i jechac np do mamy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet po pracy ma prawo iść na piwo, pod warunkiem że za parę dni zostanie z małą i ja gdzieś skoczę na godzinkę, na latte i ciacho z kremem. Tylko że mój z Natalką pod karą śmierci nie zostanie, bo się boi. Więc wszędzie chodzimy razem, tzn. w trójkę. On to wymyślił, nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz:) wszystko zależy od punktu siedzenia jak to się mówi:D jeżeli twój mąż uwielbia wypady z kumplami na piwsko to jasna rzecz że będzi eci wmawiał że to normalne ;) za to nienormalnym jest to że ty siedzisz z tymi dziećmi sama, ja bym nie wytrzymała i zrobiła z tym porządek, najlepiej zrobić tak: Wychodzę , jestem już umówiona i pozostawiasz go razem z dziećmi i choćby się wkurzał (choć nie ma takiego prawa i powodu) to i tak zatrzasnęłabym drzwi za sobą. Moja kumpela tak zrobiła a jak wróciłą to zamiast męża przy dzieciach zastała teściową (zadzwonił po mamusię) i nie chcę ci mówić jaką miał awanturę , od tamtej pory grzecznie na zmiane zostają kiedy której bardzo chce wyjść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż NIGDY nie wychodzi na piwo...baaardzo rzadko pije piwo a jeśli juz to pije je w domu....ze mną spędza cały czas gdy wraca z pracy,wszędzie razem chodzimy,nigdy nie wychodzimy gdzieś oddzielnie bo nie lubimy byc sami,bez naszej drugiej połowy...od zawsze tak mamy a jesteśmy juz 8 lat po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumkatrumka
wszelkie rozmowy przeprowadzaj gdy mąż jest trzeźwy. Po pijaku albo nie będzie pamiętał albo oleje sikiem prostym, bo nawalony. Na trzeźwo łeb mu trzeba zmyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam podobny problem,moge ci poradzic tyle ze im bardziej bedziesz robic mu wymowki to on bedzie robil ci na zlosc i coraz pozniej wracal do domu.Ja kupilam w aptece taki lek ziolowy dla alkoholikow juz niepamietam nazwy ,zawartosc kapsolki wsypywalam do obiadu .I po kilku dniach kuracji maz jak wypil piwo lub inny alkohol to zle sie czul,wymiotowal.Poskutkowalo przestal wychodzic i pic i do tej pory mam spokuj a minelo juz 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456rr
dori też już myślałam żeby dać mu coś na biegunkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×