Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co miałam powiedziec...

wyobrazcie sobie jaka moja tesciowa jest

Polecane posty

Gość co miałam powiedziec...

ostatnio cos wspominala, ze nie ma torebki takiej wiekszej itd, widziała, że miałam 5 różnych takich większych do pracy to dałam jej 3, których rzadko używałam ale niezbyt się jej podobały i dzisiaj szła na jakieś urodziny do wnuczki i mi mowi zebym jej torebke pożyczyła bo tamte nie pasuja itd, wypakowałam z jednej największej rzeczy i jej daje a ona z tekstem "ja ci już jej nie oddam bo ty jeszcze masz a w tej już cie nie widuje" ja w szoku nie odezwałam się i ona mówi, że mi za nią zapłaci :o Oczywiście powiedziałam jej, że kasy nie chce bo i tak torebka dużo nie kosztowała a z resztą jakbym wzięła od niej kase to by sie wielce burzyła i obgadałaby mnie przed córeczkami... I tym sposobem zostałam z jedna małą wizytową torebką :o Do której nawet mi teczka nie wejdzie. Wkurzyłam się ale w szoku byłam jak mi bezczelna powiedziała, że mi już nie odda torebki bo ja mam :o Dodam, że ona ma 75 lat :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjaaaa
glupia jesteś że jej na to powoliłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co miałam powiedziec...
dziwna to mało powiedziane, dobrze w sumie, że nic nie powiedziałam bo zaraz by nam zaczęła rzucać rzeczami, które jej daliśmy. Kiedyś byłam w jakims sklepie gdzie była promocja na ubrania, wzięłam jej kilka rzeczy i nie kazałam oddawać kasy bo ma małą emeryturę i stwierdziłam, że jej zrobię prezent i zaznaczyłam, że na następny dzień też tam pójdę bo będzie jeszcze taniej i coś jej kupię. Oczywiście jak powiedziałam, że ma nie dawać mi kasy za poprzednio kupione rzeczy to nic nie mówiła. Następnego dnia pojechałam przed pracą do tego sklepu i okazało się, że otwierają dopiero za 2 godziny więc tam nie poszłam. Jak wróciłam i jej powiedziałam, że było zamknięte to zaraz mi pieniądze za te wcześniejsze rzeczy chciała oddawać i zaczęły się komentarze, że specjalnie jej nic nie kupiłam :o i przez 2 tyg była obrażona. Już powiedziałam, że więcej jej nic nie kupię... teraz zakosiła mi torebkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co miałam powiedziec...
nie znasz jej, więc na moim miejscu też byś sie nie odezwała bo to wariatka i na pewno wymyśliłaby sobie coś (żeby nie było wiadomo, że chodzi o torebkę) i przynosiłaby nam rzeczy które jej kupiliśmy czy daliśmy a później przez telefon obgadałaby nas przed cała rodziną. Teraz faktycznie nic jej już nie będę kupować ani dawać bo najgorzej na tym wychodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia dunham
omg oddalas dobrowolnie tesciowej 4 torebki:o zeby cie czasem przed rodzina nie obgadala. Masz z deklem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co miałam powiedziec...
te 3 leżały w szafie więc jej dałam bo mi tylko miejsce zajmowały, z resztą sama masz cos z głową i jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to się nie wypowiadaj 🖐️ bez odbioru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co miałam powiedziec...
on oczywiście chciał iść do niej na dół i powiedzieć jej co myśli ale wtedy dopiero byłaby wojna więc postanowiłam odpuścić ale już w życiu jej nic nie dam :o bezczelna jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia dunham
buhahahaha prawda boli co nie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia dunham
oczywiscie, ze jej dasz. Bo inaczej obgada cie przed rodzina, a dla ciebie to przeciez katastrofa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co miałam powiedziec...
Chyba tylko dla mnie, jej córeczki znają jej sytuacje, wiedzą ze ona kasy nie ma a i tak jak jej cos kupia to nawet glupie 5zl kazują oddawać, ona wtedy nic nie mówi ale jak ja kazałabym jej za coś pieniądzę oddać to życia bym nie miała :o Z nią się nie da rozmawiać, najlepiej unikać bo ona zawsze wie najlepiej i nikt inny poza nią racji nie ma. Mieszkamy w jednym dużym domu, z tym że ona na dole a my mamy mieszkanie na górze, więc tyle dobrze bo dzieląc z nią łazienkę czy kuchnie dawno bym się wyprowadziła. Wiadomo, że mamy z nią codzienny kontakt ale nie chcemy konfliktów więc nie robimy afer o głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że może niech twój mąż z nią o tym porozmawia wkońcu to jego matka tylko niech nie mówi że ty go prosiłaś tylko że on zauważył że ona ciebie źle traktuje bo inaczej ciągle tak będziesz traktowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×