co mam zrobic ?:(

waga to moja zmora.. od dwoch lat usiluje schudnac, poniewaz wczesniej udalo mi sie schudnac, ale nastapil efekt jojo i pograzylam sie na calego.. moze i nie mam nadwagi, waze z 60kg na 166, ale mam tak niesamowicie niska samoocene, ze zaczynam izolowac sie od ludzi z tego powodu.. to jest samo destrukcyjne:( codziennie mowie sobie z rana, ze od dzis zagryzam zeby i walcze ze slabosciami, ale co raz na wieczor pochlaniam jak swinia.. albo kilka dni sie pilnuje i cwicze, widac pierwsze efekty a ja juz pedze do lodowki w ramach rekompensaty za stracone cm w obwodzie.. to jest straszne.. a najgorzej, ze zamknelam sie na ludzi, a nie uwazam sie za brzydka osobe:(

ważę tyle samo przy takim samym wzroście jak Ty :) nie narzekam, jestem proporcjonalna, mam kawałek cyca i tyłka :P zaakceptowałam to ponieważ jak chudnę to gorą, nigdy dołem :D więc zero diety, trochę ograniczam słodycze kupiłam sobie hula hop i może pokręcę... a może nie

i moze pokrece ..a moze nie :D Lusi, Twoj wpis jest wpisem tygodnia :D

zdruzgotanaa - przylacze do poprzednich wypowiedzi - przy tej wadze i wzroscie, mozna miec swietna figure!!!! SERIO! Jestes pewna,ze Twoj problem lezy TYLKO w wadze?

Ja mysle, ze powinnas popracowac nad "polubieniem siebie", bo wage masz ok...a 2 czy 5 kg zgubi sie samo po drodze jak bedziesz szczesliwa i pogodzona z soba!

ogolnie to jestem troche zamknieta w sobie, ale jest to spowodowane waga, bo czuje sie nieatrakcyjnie na tle chudszych kolezanek.. to jest okropne:( a co do tej figury, to moge miec fajniejsza figure jak schudne?:P ;)

ale ja wlasnie nie potrafie siebie zaakceptowac i polubic i dopoki nie ogarne sie z ta waga to to bedzie sie dluzylo w nieskonczonosc.. a zabrac sie do tego to tez niedala wyczyn! :P:(

Ja kiedys tyle ważyłam i czułam się bossko przesadzasz.