Mama nalega na powrót do rodzinnej miejscowosci po studiach

Hej! Właśnie kończę studia, mam pracę w zawodzie(niezbyt fajną, niezbyt dobrze płatną, ale od czegoś zacząć trzeba i szukam czegoś lepszego). Studiuję razem z narzeczonyym w dużym mieście, tu wynajmujemy pokój, w przyszłym roku bierzemy ślub. MAm daleko do domu( ok 4 godziny pociągiem), a samochodu nie mamy. Moja mama teraz przy kazdej telefonicznej okazji, mowi zebym przeprowadziła się do rodzinnego miasta, ze bede blizej rodziny, ze beda sie bardzo cieszyć itp Ale po pierwsze: nikt nie uwzglednia w tych planach mojego narzeczonego, nikt nie moi zebysmy sie przeprowadzili, tylko żebym ja się przeprowadziła, jak np mowie "ale bym chetnie teraz pojechała na wieś" to mama mowi: no to na co czekasz: wystarczy się przeprowadzić. Jest mi przykro, bo jakie zycie czekałoby mnie w rodzinnej miejscowosci? praca w firmie mamy? to po co mi były te studia? Mam wrazenie ze mama zachowuje sie egoistycznie. Jak rozmawiac z nią by przestała już mi truć?

bedzie jesli powiesz mamie wprost i stanowczo , ze nie jestesCIE zainteresowANI powrotem na wies i zyciem na wsi. powiedz, ze w miescie maCIE duzo wiecej mozliwosci jesli chodzi o prace, mozliwosci rozwiajania sie, doskonalenia w zawodzie, i ze swoje zycie z facetem planujecie w miescie.

i niech mama przyjmie to do wiadomosci bo jej gadanie nic nie da. :)