Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sonia_Sonatka

Zbliżają się wakacje i mam ochotę zmienić swoje życie

Polecane posty

Gość Sonia_Sonatka
Onej - jeśli kto jest fajny, to może być i nieśmiały :) Grunt, żeby był otwarty i ciekawy świata:) Muzycznie to ja obracam się głównie w klimatach folkowych i rockowych, lubię też poezję śpiewaną, klasykę, trochę muzyki filmowej...naprawdę różnie :) Złośnica - dokładnie! U mnie na uczelni to samo! Przy takich ludziach nie ma szans się otworzyć, bo od razu szukają okazji, żeby cię skrytkować. Może i jestem cicha, ale tylko pozornie. Prywatnie to raczej wariatka, lubię poszaleć, trudno mi usiedzieć w jednym miejscu. Kocham szeroko pojęte życie kulturalne, koncerty, podróże...nie mogłabym żyć tylko nauką i mierzi mnie już gadanie o kolosach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdaslnf
a ja myślę autorko, ze ejsteś bardzo mądrą i dojrzałą dziewczyną - podoba mi sie Twoje podejscie do sprawy! Zcanij od banałów- pójdź do fryzjera, zrób sobie szałową fryzurę, kup dziwne ciuchy, tkóych byś w życiu normalnie nie ubrała i pójdź na jakąś impreze, wybaw się, wytancz z jakims facetem. A potem pójdź do domu, prześpij się i z rana, jak się obudzisz, ocenisz czy aby nie wolisz swojego starego życia, czy moze to takie dzikie, jest własnie dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia_Sonatka
A Kraków też lubię:) Byłam tam ostatnio na Nocy Muzeów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia_Sonatka
Właśnie chciałabym spróbować czegoś nowego. Do tej pory poruszałam się głównie po dobrze znanym terenie i to nie dało mi okazji, żeby się wykazać. Oczywiście nie chcę robić jakichś głupstw, ale jako niespokojny duch non stop potrzebuję kolejnych porcji zdziwienia. Dlatego źle znoszę takie życie jakie prowadzę obecnie. Tzn. staram się je urozmaicać, ale biorąc pod uwagę to, że non stop mieszkam z rodzicami i na studiach brakuje mi bratnich dusz, czuję się nieco zagubiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlosssssssssnica
a ja znowu BB tez lubię, tam jest tak miło i czysto :D no to patrz, mam tak samo i bez żadnego kitu,żeby sobie ponarzekać z tobą czy coś. po prostu mnie może mogą mieć za cichą a rzeczywistość jest inna, a co do uczelni to bardziej baby są takie zażarte, jeszcze takim tonem do cb jakbyś była kimś gorszym, cholera nie jestem :D mam tam 1 osobę z którą gadam i jestem na nią otwarta jak na nikogo innego tam. ale nie ważne. ogólnie to wiele jest takich osób jak my, tylko cięzko jest trafić na taką szaloną ekipkę,która byłaby za toba murem bo przykładowo ja mogę zrobić wiele w imię przyjazni, ze mną można konie kraść , taka jest prawda a nie wiele osób docenia takie osoby. powiedz,że masz podobnie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onej123
nie masz źle - masz studia.. spokój w domu itd a ja nie dość że mam "przykro" w domu to jeszcze przyjaciele zawodzą..ale lepiej późno niż wcale, w sumie po co żyć wśród ludzi którzy tylko udają.. więc tak jak i Tobie, brakuje mi teraz bratnich dusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia_Sonatka
Mam podobnie:) Też stawiam w życiu głównie na przyjaźń, szukam ludzi, z którymi mogłabym stworzyć prawdziwe, szczere relacje, a prawda jest taka, że mało ludzi do nich dąży. Wiele razy zawiodłam się na innych osobach, więc może stąd moja nieśmiałość, ale nie ukrywam, że nadal szukam osób o podobnym nastawieniu do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onej123
"ogólnie to wiele jest takich osób jak my, tylko cięzko jest trafić na taką szaloną ekipkę,która byłaby za toba murem bo przykładowo ja mogę zrobić wiele w imię przyjazni, ze mną można konie kraść , taka jest prawda a nie wiele osób docenia takie osoby. powiedz,że masz podobnie?" myślę prawie identycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlosssssssssnica
ja też szukam wciąż i pustki póki co, prędzej zgniję w nieprzyjaźni niż znajdę tą moją kochaną ekipkę, kogoś takiego ode serca, jakąś bliską koleżankę o podobnym do mnie charakterku też bym nie pogardziła ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia_Sonatka
Hm, jeśli chodzi o dom, to nie jest źle, ale moi rodzice są strasznie zgorzkniali, wiecznie tylko narzekają. To ani trochę nie motywuje. Zresztą, jestem już dorosła, chcę mieć własne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia_Sonatka
To może się jakoś zgadajmy, co? :D Teraz będę się uczyć, ale będę tak ok. 23 i chętnie z wami pogadam:) ps. inni fajni ludzie też mile widziani ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlosssssssssnica
będę jutro na pewno, dziś o 23 to ja będę grzecznie spać już :) ale miło było wymienić poglądy, zyczę udanych polowów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strawberry____field
revolver - widzę że dla ciebie posiadanie faceta jest celem życia, ale nie każda tak ma ja rozumiem autorkę, też tylko z mamą prawie wszędzie ehh... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia_Sonatka
Hejka:) Miło mi powitać sympatyka Beatlesów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia_Sonatka
Dokładnie...Nie zgadzam się z tym, że posiadanie faceta jest gwarancją szczęścia. Zanim człowiek wejdzie z kimś związek, powinien odkryć szczęście w sobie samym. U mnie pod względem wciąż jest średnio. Przez kilka lat chorowałam na depresję i w zasadzie dopiero od kilku miesięcy wracam do "żywych". Przez chorobę zmarnowałam wiele czasu na pracę nad sobą, ale staram się nie poddawać i na nowo odbudowywać swoje ja. Znalazłam sobie pasje, uczestniczę aktywnie w życiu kulturalnym. To wyzwala we mnie niesamowitą energię, bo jestem typem osoby, która jest w swoim żywiole tylko wtedy gdy może działać w tym, co lubi. Co do znajomych... chyba jak każdy młody człowiek chciałabym mieć jakieś zwariowane wspomnienia z młodości. To, co utrwalone na fotografiach i kartkach, będę mogła wspominać po latach, siedząc w bujanym fotelu i pijąc lampkę wina ;) Nie chcę pamiętać młodości jedynie przez pryzmat kolosów itp. Chcę też poszaleć, przeżyć coś niezwykłego. Podziwiam ludzi, którzy prowadzą taki barwny tryb życia : podróżują stopem po Europie, trenują jakieś sporty, uczą się jakichś ciekawych technik, języków. Otwartych, ciekawych świata, wrażliwych, nie kierujących się uprzedzeniami. Bardzo chciałabym takich poznać. Miłość oczywiście też ma znaczenie, ale szukana na siłę nie ma racji bytu na dłuższą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiem sie tak na szybkiego
hej, wypowiem sie, po po czescie czuje podobnie do Was. mam 23 lata i ostatanio zauwazylam, z emoje zycie polega na tym, zeby zdac kola, sesje, po zajeciach wrocic do domu i usiasc na komputer, traz w tygodniu wyskoczyc na piwo i tyle. siedzi we mnie ciagle obawa, ze nie przepuszcza mnie na nastepny rok, reszta zle organizowalam swoj czas, bo siedziaam z ksiazkami przed kompem i nie pozwalam sobie na odpoczynek-czyt. wyjscie gdzies, bo sie"ucze". oczywiscie skutek byl taki, ze umialam 1/5 materialu:O, a na forum wszytskie watki oblecialam. od jakiegos czasu postanowilam to zmienic. ograniczylam forum, zagfladam tu tylko na chwile, wtedy ucze sie czegos raz dwa i mam wolne i rzeczywiscie to dziala, czlowiek w ogole inaczej funkconuje. do tego staram sie otworzyc na ludzi, wychodze zinicjatywa spotkan itp. od jaki 2 lat pracuje nad swoja niska samoocena itp, i dzis juz jets o wiele lepiej, udalo sie:)\ lubie sie pobawic, ale w sumie juz zapomnialam jak mozna sie super bawic nie pijac. nie chodzi tu o to, ze jestem ualezniona, lecz o to, ze jelsi zabawa, to jakis klub, gdzie sie popije itp, ot cala adrenalina. a mi chodzi o cos glebszego. koham podrozowac, ale z drugiej strony sama sobie na to nie pozwalam, bo albo nie mam kasy, albo studia w ok akademickim, w wakacje jezdzilam, ale np w te musze i chce isc do pracy, wiec nie wiem, jak bedzie. wiem, ze mozna pracowac i nadal sie dobrze bawic, bo chodzi o male przyjemnosci, checi i codziennosc staje sie roznorodna. sama nie wiem, czego tak naprawde chce, na pewno nie chce siedziec na kompie i jedynie gledzic, wiec to juz mam zaliczone, dalej?chce po prostu poznac fajnych ludzi, ekipe damskko-meska najlepiej i bawic sie fajnie, spontanicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onej123
Hej, to znowu ja ;) Mam nadzieję, że jeszcze się odezwiecie. Właśnie szukam pracy, ale marnie to widzę. Boję się też wskoczyć na "głęboką wodę" także sama sobie niestety ograniczam pole wyboru. Chciałabym rozpocząć coś swojego, ale brakuje mi pomysłu. Dobre towarzystwo dodaje siły-tego mi teraz brakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tryyyy
Też szukam pracy, ale znaleźć jej nie mogę. Chyba trzeba poszukać szczęścia poza Polską. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boziuboziu
wiecie co? tez mam ochote zrobic cos szalonego. nie mam zadnych obowiazkow, nie pracuje, ucze sie na weekendach i oprocz tego nic. raz czy dwa w tygodniu gdzies wyjde na jakies picie i tyle. chociaz tyle ze raz w roku wybijam na woodstock to jest duuza dawka szczescia;d pozatym postanowilam ze od wrzesnia zaczynam szukac pracy i ja znajde. musze. w przeciwnym razie umre. mieszkam z rodzicami i po prostu umieram z nudow. a tak na marginesie autorko pisalas ze fascynuja cie podroze stopem po europie, mnie tez. i mam zamiar za rok sie w taka podroz wybrac. poszukam tylko osoby ktora tez mialaby na to ochote. to nie jest takie trudne i jesli chcesz to mozesz! trzeba sie przelamac! ja tam jakiegos problemu z niesmialoscia nie mam, blokuje nnie tylko szkola ktora pasowaloby skonczyc. i powiem wam cos jeszcze, marze o tym zeby wyjechac i zyc z dnia na dzien jak włóczykij, z miejsca na miejsce, nie miec stalego miejsca pobuty, zwiedzic wiele krajow. o tak...zmienic swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szemkel
Hej. Mam podobnie jak większość z Was. Uczucie pustki, monotonni. Potrzebuje jakiejś zmiany, nowego miejsca, gdzie odnajdę szczęście. Niby wszystko jest ok, kończę studia (odrobinę później:P), mam jakichś znajomych ale jak to z reguły bywa - większość z nich już myśli bardziej o spokojnych wakacjach z żoną/mężem i dzieckiem niż szalonym wypadzie pod namiot, bez żadnego konkretnego planu. Poza tym zwolniłem się z pracy. I teraz muszę szukać nowej. Zaryzykowałem i teraz mam duże wątpliwości czy to była słuszna decyzja. Ale mam nadzieję, że tak, że uda mi się znaleźć nową pracę, ewentualnie wyjechać za granicę, coś zmienić. No i chcę kupić motocykl. Tylko najpierw muszę znaleźć pracę. Jak kupię motocykl, to będę sobie jeździł gdzie mnie tylko poniesie i wiem, że wtedy moja poczucie szczęście pójdzie w górę :P Chciałbym pojechać w góry, w Bieszczady. Nigdy tam nie byłem, znam je tylko z piosenek. Lubię piosenkę turystyczną, poezję śpiewaną (SDM, Dom o zielonych progach, Cisza jak Ta) i chciałbym pojechać na jakiś koncert, które odbywają się w wakacje w Bieszczadach. Lubię taki klimat ogniskowy, gitara, nocne wspólne śpiewanie piosenek, jakieś piwko :). Ale nigdy w czymś takim nie uczestniczyłem. Chciałbym się nauczyć grać na gitarze, chodzić po górach, nocować gdzie popadnie, poznawać dobrych ludzi. Tylko samemu byłoby mi ciężko. Jestem raczej nieśmiały, nie nawiązuje szybko kontaktów, do tego wada wymowy. I koło się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarodzielnicaa
Dzień dobry! Mam dokładnie tak jak wy. Góry, muzyka, wino, rozmowy do świtu, poezja. To uwielbiam. Tylko ludzi brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarodzielnicaa
A co do gór, to lubię Beskid Śląski i Mały. Też lubię łazić po górach, ale ostatnimi czasy brakuje mi kompanów z którymi mogłabym "iść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko". Stop też mnie kręci, chcę zwiedzić Bałkany, no i miejmy nadzieję, że w końcu się odważę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i kolo sie zamyka
powiem Ci, że kolejne wakacje też przesiedzisz w domu. A wiesz czemu? Bo zamiast planować to co możesz zrobić, siedzisz na kafe i się żalisz. Sory, ale nawet tego nie doczytałam...bo snujesz długie wywody o swojej nieśmiałośći i samotności. Tutaj raczej tego nie zmienisz, a piszesz tak jakbyś miała nadzieję, że inni ułożą Ci życie, plan na wakacje i rozwiążą problem samotności. Chcesz być inna- idź do fryzjera, do kosmetyczki, może lekka opalenizna, kup nowe perfumy i jakieś letnie ciuchy, buty, poszukaj ofert wczasów, gdzie są zapewnione atrakcje a nie ludzie pozostawieni sami sobie i jedź. Mozesz też poszukać jakiegoś kursu...nawet sztuki walki. Tylko się nie żal 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarodzielnicaa
Jezu...jakie znowu użalanie. Dziewczyna napisała o swoich rozterkach, potrzebowała rady, więc ją dostała. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym czegoś nowego, poszaleć, przeżyć coś niezwykłego, poznać nowych ludzi, //////////////////////// Mielno. Szukaj przez neta noclegu w Mielnie. Każdego dnia impreza. Cała Polska tam siedzi. W dzień plaża, wieczorem dyskoteki. Polecam Senso -nr w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ufojta.pl
Może warto spakować rzeczy i wyjechać w jakieś nowe miejsce? Ci sami ludzie wokół Ciebie, te same miejsca, czasem irytuja. Wyjazd to najlepsze rozwiązanie. Polecam Ufojta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×