Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozwydrzone dzieciaki atakuja

Apel do matek! Dlaczego nie slyszycie jak wasze dzieci dra sie pod blokami?

Polecane posty

Gość rozwydrzone dzieciaki atakuja

Dra sie dra od rana pod oknem. Czy wy gluche jestescie? Dlaczego pozwalacie dzieciakom drzec japy jak opetane? I jeszcze to "mamooooooo" co 5 minut, ktore wrzasnac trzeba 10 razy by sie krolewna od telenoweli oderwala:O Czy tak trudno jest przetlumaczyc dziecku, ze nie wolno sie wydzierac? Wasze dzieci sa niedorobione, ze nie zrozumieja? A moze nie padlyscie po prostu na ten pomysl. Piszecie wszystkie jak to kochacie pociechy, jaki to skrb itd a potem macie je gdzies niech sie dra niech placza, a co tam:O Wczoraj sasiadka majace male dziecko wezwala policje, bo glupia matka nie slyszala swego glupiego synka, ktoremu ciezko bylo ruszyc sie na parter i darl jape pol godziny, a na upomnienia sasiadow uwagi nie zwracal. Madra matka zas myslala, ze jak nie wyjrzy na balkon to sie zmeczy i przyjdzie:O Nikt mi nie wmowi, ze wiekszosc matek to normalne osoby:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiuuiy
zgadzam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez denerwuje jak dzieci sie wydzieraja-ale to rodzice ich nauczyli tego,bo jak sie jakieś dziecko drze i mama wychodzi do okna to wg dziecka jest oczywiste by ja zawsze wolac :P ale z drugiej strony to tylko dzieci,swoim buzie tasmami zaklejacie,albo dzieci maja siedziec jak przymuly i nic nie mowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasabanka
Zgadza sie.Bylam ktoregos dnia u kolezanki, ktora w bloku mieszka. Nie mozna bylo normalnie rozmawiac bo cala rozmowe zagluszaly dzieciaki drace sie pod blokiem. I to "maaaamooo!!!!!" pod oknami. Nie wiem, ja bym chyba zwariowala jakbym w bloku mieszkala :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na tej akurat ok 9200
wkurzaja i mnie, juz wiem co czuly osoby mieszkajace w tym samym bloku jak ja bylam dzieckiem. a musialam wolac glosno, aby mama na 4 pietrze uslyszala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Wy nie krzyczeliście za dziecka pod blokiem " mamoooo" Świętoszki. Seriale oglądacie jak uzależnione to Wam krzyki przeszkadzają. Do roboty lenie a nie na dzieci zwalać !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to w jakimś dziwnym blokowisku
mieszkacie. U mnie żadne dzieci się nie nadzierają. I na ogół matki maluchów siedzą z nimi na placu zabaw. Ze starszymi nie ma takiej potrzeby bo jak czegoś potrzebują to same biegną do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasabanka
[zgłoś do usunięcia]Esska271 a Wy nie krzyczeliście za dziecka pod blokiem " mamoooo" Świętoszki. Seriale oglądacie jak uzależnione to Wam krzyki przeszkadzają. Do roboty lenie a nie na dzieci zwalać !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja nie krzyczalam bo nigdy w bloku nie mieszkalam :D A co ma robota do wrzaskow pod oknami?? :O Myslisz, ze jak ktos bedzie pucowal swoje podlogi w domu to obce dzieciaki przestana drzec geby pod oknem? To raczej apel do matek - do roboty i pilnowac swoje dzieci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sie chce znaleźc problem to sie znajdzie. Coraz durniejsze tematy na portalu. Ech..... Czekac tylko na atak pomarańczy :)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwydrzone dzieciaki atakuja
ja wlasnie pracuje w domu! I krzyki mi przeszkadzaja, na jedna juz policje naslali jak reszta bedzie drzec sie to i na reszte sie nasle. Nie, ja nie krzyczalam mamo pod oknem. Matka mnie nauczyla tego, ze nie jest moja sluzaca i jak cos chce to mam sie pofatygowac do mieszkania. Dziwne prawda? Patologia tego nie ogarnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nudaaaaaaa ;) Patologia mówisz.... Ależ dzwoń kochanie, dzwoń, aż ktoś na Ciebie zadzwoni bo upierdliwa jesteś :) Cudowny powód interwencji - dzieci krzyczą pod blokiem. Podziwiam :))))))) Za nieuzasadnione wezwanie zapłacisz mandat i się skończy babce sranie, nie wiesz, że policję wzywa sie tylko w przypadku zagrożenia zycia lub zdrowia albo znacznych strat w mieniu? No skąd...ty przeciez pracujesz w domu ;))) Pożegnam uprzejmie towarzystwo i to patologiczne i nie ;) Cmok, cmok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie wiesz, że policję wzywa sie tylko w przypadku zagrożenia zycia lub zdrowia albo znacznych strat w mieniu?" Rany boskie :D. Jak masz zamiar kogoś pouczać, to się najpierw dowiedz czy masz rację :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka ma racjeeee
autorka topiku ma rację, bo ja np. sie nie darłam i nauczyłam swoje dziecko, ze jak chce to niech przyjdzie do domu, ma siłę biegać pod blokiem to i ma siłę przyjść do domu i mi powiedzieć czy coś wziąć. Przecież w blokowiskach mieszkają też starsi schorowani ludzie, którzy wymagają ciszy spokoju Mam nadzieję, że takim matkom ktoś kiedyś w życiu odpłaci i ,ze trafią na takich samych niewychowanych dzieci jakie one mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindzał araba
buhahaha zapomniał wół jak cieleńciem był :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwydrzone dzieciaki atakuja
ja policji nie wzywam i nie bede:D Wezwala sasiadka, ktora ma male dziecko, jak sie dzieciak drze tak dlugo to mozna myslec, ze rodzice sie nim nie interesuja a mu cos sie stalo:P No coz matka dziecka upomnienie dostala. Takze chyba mozna wzywac policje w takich przypadkach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt że to denerwujące choć pamiętam jak fajnie się kiedyś echo roznosiło ja się darłam maaaaamoooo, maaaaamooooo:D a teraz denerwują mnie dzieci które tak robią i tak będzie w kółko...no chyba że rodzice wytłumaczą że nie wolno (mnie nie wytłumaczyli, u nas na osiedlu była wolna amerykanka i jedna stara sąsiadka - postarch którą mieliśmy gdzieś;D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mieszkałam w bloku to
myślałam, że mnie szlag trafi jak te bachory się darły :o "maaamooo" albo po 40 razy co minutę "baaaaaaabciuuuu wyjdź do oknaaa" myślałam że łeb rozwalę tym gówniarzom :o pierdolone mamuśki zamiast zająć się gówniarzami to siedzą przed tv lub komputerem a bachora mają gdzieś i w dupie mają, że ich dzieci zatruwają życie sąsiadom ale jak jakiś sąsiad włączy głośniej muzykę to za minutę pukają do drzwi bo im bachora budzi :o Pierdolone matki polki, mnożą się jak króliki a się im nawet później nie chce tej kuli u nogi dźwigać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja, swieta racja
Matki same sa wzorem do nasladowania. Wyjrzy taka przez okno czy wylezie na balkon i sie drze na cala pare-bo chce dzieciaka do domu na obiad np. zawolac czy przywolac do porzadku. to dzieciak postepuje tak samo. a jak ktos wczesniej zauwazyl, calkiem slusznie, matka nie jest sluzaca, jak dziecko cos chce to nie powinno sie wydzierac i czekac az matka do okna podejdzie tylko isc do domu, a taka matka tez powinna sie pofatygowac do dziecka, jesli zajdzie taka potrzeba. I gdzie tu jest spedzanie czasu z dzieckiem? No tak-po co-lepiej puscic samopas i miec z glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dla mnie dużo
bardziej denerwujące od drących się dzieci sa dorośli, którzy puszczają na cały regulator muzykę i otwierają wszystkie okna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też krzyczałam :)
i mój głos musiał doleciec na 10 pietro :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaxaza
[zgłoś do usunięcia]ja też krzyczałam :) i mój głos musiał doleciec na 10 pietro :O I mama uwagi ci nie zwracala, ze to jest bardzo niegrzeczne? :O Brak kultury w polskim narodzie, niestety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkkjkjkjhkjhghgjhgjm
a Wy co??? Cisza nocna jest dopiero od 22... do tej pory można krzyczeć ile wlezie.... Ja pier... takim to wszystko przeszkadza.... może zabrońcie tym dzieciakom oddychać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhggaaaaaaaaaaaaa
a po co sie mają drzeć, sa domofony przecież :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się darłam na 10 piętro ;) I nikt nie wnosił zażaleń, bo to było nowe osiedle i wszyscy mieli małe dzieci, nie było staruszek i przewrażliwionych bezdzietnych panien.. :D windą dzieciom do lat 8 nie wolno było jeździc, bo były za lekkie, więc wchodzenie kilka razy dziennie na 10 piętro nie wchodziło w grę teraz dzieciaki mają komórki i nie muszą się drzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 lat temu
darłam się pod blokiem "mamooo rzuć mi gumę do skakania" :) To były piękne czasy. 4 piętro bez windy. Wszyscy się darli. Zawsze podziwiałam te mamy ze z tego ogólnego "mamooo" każda wyłapywała swoje dziecko i w odpowiednim momencie wystawiała głowę. Teraz mieszkamy w domku jednorodzinnym. Nikt się pod oknem nie rozdziera. Za to ciągle słyszę "mamo tak strasznie mi się nudzi!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udhih
a ja tam wziełam odwet za te darcie się pod blokiem ;0 prym w krzyczeniu wiedli 2 dzieciaki sąsiadki. kiedy ona ur nowe dziecko to ja drzwi do balkonu otwierałam, głośniki przy balkonie i muzyka na full ;) dziecior wył od rana do wieczora ;) i nie omieszkałam jej powiedzieć za co ten rewanż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam opowiem historieee
moja matka ma domek jednorodzinny wybudowany obok nowego bloku czy tam domu wielorodzinnego bo nie wiem jak to nazwać. 2 lata temu w wakacje zjechały do babci wszystkie wnuki i goniły się po ogródku, chlapały w basenie, piszczały. No jak to dzieci. Pewna pani lat 30 non stop wychodziła na balkon upominała ze głośno się bawią (na swoim prywatnym podwórku!) straszyła policją. Bo dzieci budzą jej małą Zosie. Zosia miała kolki i potrafiła się przedrzeć od 18 do 6 rano jednym ciągiem tak jakby ktoś ją łupał ze skóry. Ale żaden sąsiad się nie skarżył, a mama Zosi "umilała" życie nie tylko nam, ale też swoim sąsiadom z tego bloku (bo to głownie młode małżeństwa z małymi dziećmi) Olaliśmy kobietę bo dzieci się nie rozdzierały jakoś niesowicie, były to rozsądne godziny (dzieci mają 2-5 lat i są na prawdę grzeczne i ułożone). teraz Zosia ma 2 lata i zgadnijcie kto najgłośniej drze pyszczek na calym podwórku? I mamie Zosi nagle wszelkie hałasy dzieci przestali przeszkadzać, a jak ktoś upomina to staje w obronie i mówi ze przecież to dzieci i muszą się wyszaleć. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×