Jak sie ciesze ze mam dom malutkim ogrodkiem

Dzieciaki szaleja a ja sobie siedze na kafe ;) Zyc nie umierac

i co sie przechwalasz jak male dziecko :)

tez bym się cieszyła:-) Poki co sobie tylko marzę o domku...

Bo sie ciesze jak male dziecko :D Jak sobie przypomne dwa poprzednie lata z dziecmi w mieszkaniu to sie ciesze jeszcze bardziej ;)

Dziewczyny, bierzcie sie za realizacje marzen! :)

i wcale nie uważam, to za taki miód... ciagle coś trzeba przy domu robić, a w ogrodzie to juz w ogóle na okrągło, kończysz kosić trawę to tam gdzie zaczynałeś trzeba kosić od początku :D ...w bloku to jest luzzz.. płacisz czynsz i o wszystko dba spółdzielnia!... a dzieciaki maja wypasione palce zabaw pod blokiem, na jakie w zyciu by mnie stać nie było.... ...ja tam tęsknię do bloku, tylko zeby było wieksze mieszkanie niż mieliśmy, ehhh.... bo w domku to się można po pachy urobić, a i tak nie widac efektów :O

Zgadzam sie z toba w 100% :) Kurcze, naprawde nie wyobrazam sobie teraz juz mieszkania w bloku (choc zostalam w nim wychowana i mieszkalam przez ponad 20 lat) U mnie narazie szaleje jedno, ale w przyszle wakacje juz bedzie dwojka smigac po ogrodku :D

Praca w ogrodzie to sama przyjemnosc i relaks przynajmniej dla mnie :) Zreszta nie mam za wiele do roboty bo wiekszosc to trawa dla dzieciakow i bez przesady z tym strzyzeniem :P Jak jest ladna pogoda to calymi dniami na ogrodzie przesiadujemy,i rowniez czasow kiedy mieszkalam w bloku nie wspominam zbyt dobrze :)

ja ja tam nei mam czasu na przesiadywanie bo pracuję. Także wolę w bloku bo opieka nad domem, podwórkiem mi odpada, ciekawie kiedy bym to robiła. Jeszcze jak nie pracujecie to owszem, ale wychowawczy to tylko kilka lat i do pracy i co później. Także na 3 lata nie opłaci mi się zabiegać o własny dom.

halalllllaaa zabardzo nie rozumiem co ma piernik do wiatraka? :) Przeciez majac domek nie remontujesz go co chwile,sprzatasz tak samo jak mieszkanie w bloku,a w ogrodku tez za wiele do roboty nie ma o ile bedzie to ogrodek typowo rekreacyjny.No ale kazdy ma to co lubi :)

A jeszcze chcialam dodac,ze ja akurat tez pracuje i dom nie koliduje z moja praca w ogole ;)

Ja tez mam dom ponad 100 m z ogrodem niestety jeszcze wynajety ale i tak sie ciesze,bo jest taki jak chcielismy :)

też bym się cieszyła, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :P Ale jeszcze kiedyś będę miała mam nadzieję.

halalllllaaa - ja tez pracuje (fakt, na pol etatu 3 dni w firmie i pol dnia w domu), do tego robie drugi kierunek i jestem w 22 tc, wiec jak sie chce, to mozna wszystko pogodzic, ale pod warunkiem, ze ma sie partnera, co ma dwie prawe rece, do wszystkiego sie garnie i we wszystkim pomaga :)

dajcie spokój,my mieszkamy w domu z podwórkiem,ogrodem i z tylu mlutkim sadem,mam dwoje dzieci i powiem ze współczuje rodzinom z dziecmi w bloku,owszem wokół domu jest roboty,zgadzam sie z tym,ciagle się cos robi ale urządziłam sobie kącik gdzie mąz zrobił nam hustawkę,ławke ze stołem,parasol,dwa leżaczki,zjezdzalnie dla dzieci,piaskownice,jak jest upał to rozkladamy basen...powiedzci mi gdzie to umiescic w miescie??/Chyba nie na mikro balkoniku? Dzieci sie bawia na tawie,ja zamykam brame,wchodze do domu,gotuje oni sie swobodnie bawia bez obaw ze wyjdą na ulicę.To jest ten komfort.