dlaczego niby mi faceci mówią ,że jestem ładna ,a nie chca potem ze mną być?

np podrywa mnie taki ,chce numer ,powie komplementy ,ale nie chce potem kontynuować znajomości? nie wiem dlaczego tak jest :( czy ja mam taki beznadziejny charakter?i odrazu to wyczuwaja czy jak? czy jednak im sie nie podobam? ale w takim razie po jaką cholerę biorą numer np i komplementy mówią? już nic z tego nie rozumiem jestem załamana :(

bo chyba większość facetów myśli nie tym co trzeba więc się nimi nie przejmuj.

ale oni w ogóle nie chcą zwykle się dalej ze mną zadawać :( kończy się na wymianie numeru i komplementach.. nie rozumiem tego ... a może niby im sie podobam ,a jak to przemyslą to dojdą do wniosku ,że jednak nie ? tylkodlaczego się to powtarza nie pierwszy raz?

ja mam identycznie, chca se tylko zaruchac na szczescie nie jestem glupia i naiwna i kazdemu odmawiam