Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamuska z krwi i kosci w koncu

do mam które karmią piersią noworodka

Polecane posty

Gość mamuska z krwi i kosci w koncu

macie jakas diete? co w ogole jecie? ja nie mam pojecia co moge jesc a co nie ehh pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jadłam smażonego/pieczonegożadnych wzdymających potraw typu grochówka/bigos,mięso tylko gotowane ;) no i praktycznie nie przyprawione :p jak wyszło, że małą ma uczulenie jak za dużo mleka jjem to jakiś czas nic nie jadłam na mleku ale później po trochu znowu jadłam i nic nie było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadnej diety. Z niczego nie rezygnuję. Niedawno w ddTVN wypowiadał się pediatra, który mówił, że ostra dieta eliminacyjna nie ma sensu, bo jak jesz np kwaśne to część tego smaku przedostaje się do mleka i potem dziecko jest przyzwyczajone do różnych smaków a nie tylko ryż i kurczak na parze. I bułeczka. Bez masła, bo to nabiał, uczula... Jeśli zobaczę wyraźne oznaki, że mała czegoś nie toleruje to odstawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekkostrawna dieta
na początek, a potem wszystko powoli, jak maluch czegoś nie toleruje to na jakiś czas zrezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytankooooo
to zalezy od dziecka,musisz sprawdzic czy mu cos szkodzi. ja jak karmilam oczywiscie unikalam smazonego,wzdennych potraw,pikantnych itp. niestety musialam tez zrezygnowac z nabialu bo maluszkowi nie tyle ze sie ulewalo ale chlustalo z niego jak zjadlam ser bialy,lu nawet jak jadlam zbyt duzo kurczaka-wedliny z kurczat. jadlam wiec rosól delikatny,marchewke gotowana,buraczki,kurczak (lecz nie za duzo),pieczywo z chudymi wedlinami. bardzo dietetycznie i wtedy maluszek nie mial tych wymiotow. plusem tej diety bylo to ze w 2tyg po porodzie wazylam mniej niz jak zaszlam w ciaze.mialam super figurke :) po 6m-cu synkowi przeszly te wymioty i moglam wzbogacic moje menu :) obecnie ma 6lat i nie jest alergikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jadłam wszystko od początku. Jak małemu wyszła wysypka, odstawiłam nabiał (za radą położnej), ale po jakimś czasie wróciłam- i było ok. Mały chyba reagował tak na zbyt dużo czekolady, teraz już kakao w rozsądnych dawkach jem. Oprócz tego wszystko, tyle że do kapusty dawałam kminek, po zjedzeniu fasolki też się starałam kminek jeść, bo to łagodzi wzdęcia. Mam na szczęście dziecko bez żadnych problemów żołądkowych, chociaż od początku jem np. orzechy. Ale ogólnie staram się jeść mało przetworzoną żywność, nauczyłam się w ciąży i tak mi teraz smakuje. A mały objawy alergii ma tylko po paracetamolu, razem ze mną, więc nie uwierzę że nie przenika do mleka jak to mnie przekonywali w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko jedz no co Ci przyjdzie ochota. Te diety to totalna bzdura bo większość kolek i problemów z brzuszkiem dziecka i skórom nie wynika z Twojej diety tylko z niewykształconego układu pokarmowego dzidziusia. Dzidziusie miały mają i będą mieć takie dolegliwości ale nie przez mleko matki. Jak dzidziuś może mieć wzdęcia po kapuście którą zjadła mamusia skoro to struktura kapusty powoduje wzdęcia a po przetrawieniu przez matkę tej struktury już nie ma. Nie znam dziecka któremu lekarz nie powiedział że ma skazę białkowa. Potem rodzice się stresują mamusia je tylko kromki z dżemem a i tak nic to nie daje. Można odstawić białko na tydzień i zobaczyć czy coś się zmienia w zachowaniu skórze czy trawieniu przez maluszka ale jeśli nie to po prostu normalnie jeść i karmić czekając na zakończenie 3 miesiąca życia po którym z reguły wszystko mija. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moją córkę bolał brzuszek i była niespokojna bardzo jak zjadłam zupe warzywną (troche kalafiora,bokuła,marchewka , na śmietanie byłą), jak piłam szklanke mleka dziennie lub w jakiejś innej postaci zjadłam mleko np serek wiejski lub chrupki z mlekiem o było ok,ale jak zdarzyło się że kilka dni z rzędu zjadłam i chrupki z mlekiem i wypiłam szklankę mleka i serek do tego to malutką okropnie wysypało i to nie były malutkie krosteczki jak potówki tylko brzydkie grube krosty na policzkach i szyjce.Odstawiłam nabiał całkowicie na dwa tygodnie i po krostkach ani śladu,później znowu zaczełam tak szklanke mleka dziennie i było ok ;) z czasem jadłam normalnie to co reszta rodziny, i smażonego kotleta, i pieczone mięsko i nic jej nie było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×