Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elens

Jakich wyborów dokonać

Polecane posty

Gość Elens

Witam, pisze tu ponieważ nie mam z kim porozmawiać a jest mi ciężko . Może od początku mam 22 lata mam nażeczonego którego kocham za rok bierzemy ślub już wszystko jest dograne , mieszkamy razem i jest nam dobrze , rodzina i jego i moja zachwycona wszystko jak w raju tyle tylko że... To chyba prawda że stara miłość nie rdzewieje, miałam kiedyś taką miłość cały czas chodziło tylko o niego ale niestety nie wyszło nam, młodość=głupota . Nie mieszkam w swoim rodzinnym miasteczku ale przyjeżdżam do rodziny na weekendy i oczwiście chcąc nie chcąc go spotykam, ostatnio też się widzieliśmy dużo rozmawialiśmy , tak mi to w głowie miesza ja naprawde kocham mojego nażeczonego ale jak jestem z moim byłym to jestem inną osobą taką jak kiedyś za czasów Liceum, zwariowaną, bez problemów , poprostu inną, a potem przychodzą wyrzuty sumienia gdy widze tego z którym jestem teraz, nie, nie zdradziłam go, ale mało brakowało i jest mi z tym ciężko, mój nażeczony był moim pierwszym partnerem sexualnym, nie wiem czasem zastanawiam się jak by to było z kimś innym z tym dawnym... ale nie o tym, mój były niedługo wyjeżdża do Angli bedzie tam pracował , on chce żebym z nim wyjechała, nie zgodziłam się, więc poprosił żebym do niego przyjechała na tydzień dwa... on liczy na to że się zgodze i potem zostane , nie powiem myśle o tym , ale jak pomyśle jak zraniłabym mojego nażeczonego , zawiodła wszystkich bliskich to same łzy lecą mi po policzku :( zastanawiam się czy zaryzykować zostawić to wszystko w diabły , postawić całe swoje życie na jedną karte? ale wiem w głębi duszy że tego nie zrobię , może nie zostane tylko pojade tam, ale jak ja potem spojrze mu w oczy gdy wróce :( ja myśle że oni obaj mają w sobie coś czego mi potrzeba , coś czego brakuje... sama siebie nie rozumiem , nie bede prosić was byście mnie nieoceniali, prosze byś cie to zrobili może wtedy coś zrozumiem i sobie to wszystko poukładam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mał@
ja też miałam kiedyś sentyment do pierwszej miłości tak jak u ciebie wszystko super ale nawet nie spaliśmy ze sobą takie o problemy młodości nas rozdzieliły i długo długo mieliśmy kontakt i zawsze jak kogoś miałam czy on miał wracaliśmy wspomnieniami dlaczego my razem nie jesteśmy czuliśmy się właśnie jak dzieci znowu przy sobie i doszło do tego, że on przed swoim ślubem przyszedł do mnie mówiąc że kocha tylko mnie itd i wtedy zrozumiałam że skoro on potrafi tydzień przed swoim ślubem wyznawać innej miłość to mnie mógłby zrobić to samo i jedyne chyba co w nas pozostało to właśnie ten niedosyt że nigdy nie spaliśmy ze sobą. to nas ciągnęło w dalszym ciągu do siebie. i może z tobą tak jest?? powiem tak najlepszym wyborem będzie twój narzeczony bo ciągnie cię do drugiego bo zakazany owoc najlepiej smakuje a jeszcze ten nie wypróbowany to w ogóle. a druga sprawa to że ciężko ci będzie dochować wierności mając w łóżku tylko tego jednego chłopaka i to jest najgorsze bo nadejdzie taki dzień że chociażbyś nie wiem jak kochała będziesz chciała skosztować czegoś innego może tak jest właśnie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobnie. Uważam, że jak byś naprawdę kochała narzeczonego nie ciągnęło by Cię do innego. Pomyśl jeszcze ślubu nie macie, a Ty już myślisz o zdradzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elens
mał@ jest duzo prawdy w tym co piszesz , ja sama sobie nie moge ufac bo sie tego boje niechce nikogo skrzywdzić:( mala_wsza ja nie myśle już o zdradzie ja tylko sie zastanawiam jakby to było z kimśinnym, czy jest możliwe spróbowac tylko z jednym i itak na całe życie? do tego dochodzi to uczucie które kiedys łączyło mnie z tym chłopakiem ta pierwsza miłość to w połączeniu razem strasznie mnie męczy , nie potrafie mu powiedzieć STOP nie odzywaj się do mie nie pisz smsów bie dzwoń nie spotykaj sie ze mną nie myśl, bo sama tego nie umiem i tego nie rozumiem, powiedzcie mi co to jest miłość? tylko nie piszcie o bzdetach typu nie mozecie bez siebie zyc , myslisz to co on, chcecie zawsze tego smego... tak jest zawsze ale na początku związku a po kilku latach co z tego zostaje? ja sama nie wiem jak ułoży mi się życie, wiem jedno chce zrobic tak by niczego nie żałować, ale to trudne poprostu nie wiem jak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elens
no własnie jeszcze slubu nie mamy , a i tak nie wiem czy nie jest za późno na takie zastanawianie sie , myślenie o innym... wiem że gdyby się o nim dowiedział co jest teraz to by go to zabiło od środka, nie chce tego, ale nie chce tez rezygnowac z tych chwil które daja mi tyle radości , a moze nie powinnam myslec tylko o sobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mał@
to ja ci powiem czym jest u mnie miłość pomijając tak jak mówisz te wszystkie początki ...... byłam u dentysty którego nie znoszę i dostałam do zęba lekarstwo w nocy zaczęło mnie niesamowicie boleć a dentystka powiedziała że jakby coś się działo to trzeba wyciągnąć igłą płakałam z bólu ale nie byłam w stanie tego wyciągnąć mój chłopak wstał w nocy i wyciągał mi z zęba lekarstwo żeby mi ulżyć, dzisiaj rano wyszedł z psem bo byłam spóźniona do pracy a to mój pies, mieszkamy razem i nawet jak się kłócimy żadne z nas nie wyjdzie z domu, i najważniejsze ja po prostu nie wyobrażam sobie życia bez niego i nigdy nie przyszło mi na myśl żeby poczuć coś do kogoś innego po prostu ja się już wyszalałam i długo szukałam tego jedynego i wiem że to jest właśnie on bo nie jestem w stanie wyobrazić sobie siebie obok kogoś innego. no i w ogóle wiele obrzydliwych rzeczy razem robimy :) i to jest cudowne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz się dokładnie zastanowić czy kochasz swojego obecnego narzeczonego, jeśli tak to nie ma sensu abyś zrujnowa to co łączy Cię z Twoim obecnym partnerem dla 2 tygodni pobycia w towarzystwie swojego byłego przez czystą fascynacje Jego osobą i ciekawośc jak to z nim jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×