Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezdecydowana ala 29

czy zdecydować się na dziecko?moje wątpliwości

Polecane posty

Gość niezdecydowana ala 29

Mam 29 lat, w przyszłym roku skończe ważny projekt zawodowy, który umożliwi mi zmiane pracy na wymarzoną. Mam cudownego partnera, jesteśmy razem już kilka lat, mieszkamy oboje poza Polską. Mamy dobre dochody, ale moje są na chwile obecną bardzo małe, zmieni się to w przyszłym roku kiedy uda mi się zmienić pracę. Włąściwie to nie lubie dzieci...drażni mnie płacz, nie zaglądam do wózków. Myślałam nawet o tym żeby w ogóle dzieci nie mieć. Prowadzę aktywny tryb życia, dużo podróżuje, zawodowo również. Mam wiele pasji, których realizowanie sprawia mi radość ale i zabiera czas. Z partnerem jesteśmy bardzo blisko, spędzamy dużo czasu razem....jakoś trudno było mi sobie wyobrazić dziecko - trzecią osobę w tym związku. Odkładamy dzieci na po 30 za pare lat. Ostatnio w czasie rozmowy moj facet powiedzial, ze gdybym byla w ciazy to ok. Fakt, ze wolalaby dzieci pozniej, to gdybysmy wpadli tragedi by nie bylo.... NO wlasnie.....a mi sie odmienia, zaczynam myslec czesciej o dziecku. Wiem, ze chce...nie wiem czy teraz...i boje sie jak to bedzie. Jak wspominalam nie fascynuje sie cudzymi dziecmi, nie robia na mnie zadnego wrazenia, wręcz mnie drażnią...ale skoro myślę o swoim to już sama nie wiem, czy będę dobrą matką? Czy trzeba czekać na ten słynny skok hormonów który robi z nas ciumkające mamki?Czy starać się o dziecko należy dopiero wtedy jak tęsknie oglądamy się za wózkiem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli zastanawiasz się czy chcesz mieć dziecko to jeszcze za wcześnie chyba. Lepiej żebyś była pewna. Ale myślę, że jak teraz wpadniesz to może być OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gefwewe
mój stosunek do dzieci jest podobny, ale teraz jestem w ciąży i się cieszę. na podstawie tego co napisałaś mam takie wrażenie, że myślisz o dziecku pod wpływem faceta i też obawiasz się konkurencji ze strony dziecka - to chyba nie tędy droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana ala 29
a nie, to nie tak, o dziecku mysle od kilku miesiecy. Akurat rozmowe z facetem przytoczylam tak zeby nakreslic jaka jest sytuacja. Nie miala raczej ona wplywu na moje mysli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quiquoque
Masz podobnie jak ja. Też robię karierę, mam mnóstwo zainteresowań, lubię podróże, imprezy i żałuję że doba ma tylko 24h. Raz już się zastanawiałam nad dzieckiem, podobnie jak Ty - że teraz gdybym wpadła to w zasadzie nie szkodzi... To były takie eksperymentalne myśli. No i zdarzyło się którejś nocy, że pękła gumka, w środku cyklu. Tempo z jakim rano leciałam do lekarza, z paniką, żeby jak najszybciej przepisał mi tabletkę "po", uświadomiło mi dobitnie, że na żadne dziecko nie jestem jeszcze gotowa. Nie wiem czy kiedykolwiek poczuję ten zew macierzyństwa bo jeszcze mi się nie zdarzyło, a mam 28 lat. Każdy mówi, że jeszcze mi się to obudzi. Nie wiem, może po 30-tce? Wcześniej dziecka nie chcę a i później nie wiem jak to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana ala 29
a propos konkurencji...no nie bez przesady, jestsmy dojrzalymi ludzmi a nie dzieciakami zeby tu sie w konkurencje bawic ;) Zwyczajnie zycie bez dziecka nam zawsze odpowiadalo...nie wiem juz sama...moze tak jest lepiej, ale z drugiej strony sobie mysle, ze moze jednak byloby super w trojke ;) Jestesmy bardzo zgrana para moglibysmy byc zgrana rodzina.... Z drugiej strony czuje jakis opor przed ta cala ciumkajaca faza...kupkami, pieluchami. Boje sie , ze dziecko przysloni mi swiat (no tak przysloni, ale ja tu w sensie negatywnym pisze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana ala 29
quiquoque ja do tej pory kazdy spozniajacy sie okres traktowalam jak zyciowa kleske! I bylam pewna, ze nie chce dzieci i ze hormony to bujda....a tu nagle 29 lat i w ogole zaczynam o tym myslec. Moj problem tkwi w tym, ze to dla mnie totalna nowosc. Nie marzylam o dzieciach jak niektore tu mamy....majac 20 lat to nawet w glowie nie miescilo mi sie wychodzic za maz...a co dopiero miec dzieci. To nie jest proces, u mnie to sie pojawilo pierwszy raz w zyciu....nie wiem jak sobie z tym poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akacjaa111
Mnie myśl o dziecku nawiedziła nagle i ... w tym samym miesiącu go sobie zrobiłam. Nie żałuję, żałuję tylko że z tak beznadziejnym facetem. Wiem, głupie i nieodpowiedzialne, ale żyje się tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie, nie rob problemu dziewczyno tylko poczekaj na te nowa prace, popracuj z rok i na macierzynski!! widac po Twoich wypowiedziach, ze chcesz dziecka tylko sobie wyobrazilas, ze trzeba miec jakis straszny instynkt macierzynski, niesamowite parcie na dzieciaka a u wyksztalconych dzisiejszych kobiet zdarza sie to rzadko i decyzja o dziecku zapada na innych podstawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×