Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majka165

przykro mi jest:(

Polecane posty

Jest mi przykro bo moja sytuacja teraz wyglada nieciekawie.Bo jestem w ciazy ,mam termin juz na za tydzien,ale wczoraj sie poklocilam z moim narzeczonym i on poszedl do kumpla swojego i od tamtej pory zero kontaktu z nim.Powiedzcie co mam robic,odezwac sie do niego ?Chce zeby wrocil ,bo nie chce byc w ten dzien sama ,a co jesli do tego czasu nie wroci ?:(Co ja mam robic,zadzwonic do niego czy poczekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy tak faktycznie
bylo sie o co poklocic moze to tylko nieporozumienie , obydwoje jestescie juz pewnie zestresowani zblizajacym sie porodem czasem w nerwach mowi sie glupstwa ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaludynka09090909
dobrze jest radzic ale kazda z nas pewnie by zadzwonila.oczywiscie ze najlepiej byloby sie nie oddzywac ale rozumiem cie .zbliza sie termin porodu i to normalne ze chcesz zeby byl blisko.szkoda tylko ze on sie do tego nie poczuwa.zrob jak uwazasz.sama musisz podjac decyzje.jesli dasz rade to nie dzwon.poki jestes jeszcze w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem wlasciwie o co poszlo ,jemu juz nerwy puscily i po prostu wyszedl;( no nie wiem ,poczekam jeszcze troche ,zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy tak faktycznie
koncowka ciazy dla kobiety jest juz najczesciej bardzo ciezka czasem jestesmy juz zmeczone hormony robia swoje mogly ci puscic nery i twoj narzeczony po prostu nie wytrzymal bron boze go nie usprawiedliwiam ale moze faktycznie bylas dla niego niemiła moze potrzebuje dzien odpoczynku zeby nabrac energii na nastepne dni miesiace ktore wywroca wasze zycie do gory nogami nie sadze zeby byl na tyle nieodpowiedzialny zeby teraz cie zostawic napewno sie jeszcze dzis odezwie , jesli czujesz taka potrzebe to nie czekaj zadzwon do niego obroccie cala sytuacje w zart nie warto robic problemu tam gdzie go nie ma zreszta ty go znasz najlepiej inwiesz czy sie lubi gniewac czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mam nadzieje,ze sie odezwie bo juz nie wytrzymuje tej calej sytuacji;/no moze masz racje, oboje juz jestesmy zestresowani ,bo wiemy ze to juz niedlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dopiero teraz widzę że byłam strasznie jędzowata w ciąży i naprawdę współczuję swojemu mężowi. Ale o co poszło, zaczęłaś się czepiać? I tylko wyszedł czy sobie dogadaliście nawzajem? Jak wiesz że to z Twojego powodu było, napisz żeby wrócił i że Ci nerwy puściły, i tyle... Ja rozumiem bardzo dobrze że oboje macie dość. A jeśli z jego powodu kłótnia- to poczekaj, przecież wróci... Tylko się nie zacznijcie znów kłócić po jego powrocie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo znowu zaczelam marudzic i on w koncu sie wsciekl zaczal krzyczec i wyszedl ,no tyle ;/ teraz sie boje ze przed porodem nie wroci ,przeciez zostal tylko tydzien;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wszystko przez ten stres ,tez klocilyscie sie z mezem jak bylyscie w ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O raju, przecież wróci, po prostu nerwy mu puściły tak jak i Tobie. Zadzwoń do niego i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy tak faktycznie
jesli faktycznie troszku zawiniłas nie zastanawiaj sie tylko dzwon po co sie klocic o glupstwa nasi faceci i tak maja dla nas mega cierpliwosc w ciazy przeciez twoj narzeczony kocha cie napewno do szalenstwa tylko moze czeka na gest z twojej strony , wiec lap za telefon zrob jakas fajna kolacje jesli sie czujesz na siłach , w kazdym zwiazku zdarzaja sie nieporozumienia czasem o bylle glupstwa , pamietaj ze twoj narzeczony tez przezywa te ostatnie dni poza tym za kilka dni zostanie szczesliwym tata nie psujcie tego niepotrzebnie daj znac co zrobiłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i w koncu zdecydoawalam sie zadzwonic i tylko sie odezwalam nawet nie zdazylam nic powiedziec a on powiedzial:przepraszam Cie,ale teraz nie mam czasu ,potem zadzwonie jak nie zapomne bylam w lekkim szoku,spodziewalam sie innej reakcji ,co o tym myslec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloda mama ja
To nie facet tylko dzieciak, powinien byc przy Tobie, dbac o Ciebie troszczyc sie... Tym bardziej ze jestes w takiej sytuacji..!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle,ze on sie po prostu stresuje ze juz za tydzien bedzie porod;) wroci zobaczysz i wszystko bedzie okej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie dowie ze rodzisz to napewno wszystko rzuci i przyjedzie do ciebie:) głowa do góry bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba se jaja robicie....
ja bym zadzwonila i pewnie awanture zrobila, ze w kazdej chwili moge urodzic , a jego nie ma przy nas, ale to ja ... chociaz moze poczekalabym , az zaczne rodzic i wtedy dzwoniac wygarnelabym, ze jego dziecko sie rodzi, a on sobie bimba u kolegi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloda mama ja
U mnie bylby juz przegrany... To raczej nie jest normalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podzielam zdanie poprzedników
Owszem można być jędzą w ciązy, ale kurcze facet wie, ze to trudny czas dla kobiety, a nie wakacje. Uważam, ze powinien się poczuć do tego, ze to końcówka ciąży i co jesteś sama w domu? Wg Twoich słów nie poszło o coś ważnego, tylko zwykłe codzienne problemy. Powinien zaraz z rana lub po pracy kwiaty w garść i biec do kobiety, którą kocha i która za chwilę urodzi mu dziecko. Ale coś czuję, że jesteś tego związku bardzo niepewna, skoro boisz się, ze zostawi Cię teraz na tydzień przed porodem. Jeśli jest tkaim palantem, że nie oddzwoni to penwie w spzitalu w trakcie porodu też by się nie sprawdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po prostu sie boje bardzo i dlatego juz nieczego pewna nie jestem ,ale on naprawde jest swietnym czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwonil jednak;)powiedzial,ze przemyslal sprawe i wie ,ze zachowal sie jak dupek i ,ze przeprasza .Spytal tez,czy dobrze sie czuje i powiedzial,ze zaraz bedzie w domu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloda mama ja
Jesli jest swietnym czlowiekiem, to dlaczego go nie ma teraz przy Tobie? Jaka kolwiek klutnia nie powinna przewazac nad tym, ze mialby Cie w obecnej sytuacji opuszczac, powinien dbac o Ciebie i spedzac czas w tej wyjatkowo waznej chwili dla was obojga... Siedzenie u kolegi no wybacz ale to chyba troche dziecinne i nie odpowiedzialne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to super ze juz ok
wszystkim sie dobrze krytykuje tu na forum jak sytuacja kogos nie dotyczy , autorko wszystko wrociło do normy i fajnie , zyczymy szybkiego i szczesliwego rozwiazania trzymajcie sie cieplo jak urodzisz daj nam znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloda mama ja
Chociaz tyle:) porozmawiaj z nim i zapytaj co go sklonilo do tego ,,wypadu do kolegi" anizeli bycia przy Tobie:) bye!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×