Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniutek263

Problem z rowiesnikami

Polecane posty

Gość aniutek263

To moze jakos zaczne, juz od jakiegos czasu zbieram sie zeby opisac moja sytuacje bo mam nadzieje ze ktos doradzi mi jak mam postepowac. Mam syna ktory jest w pierwszej klasie podstawowej,przepisalam go do tej szkoly chociaz dzieci znaly sie juz z zerowki,balam sie ale pierwsze miesiace okazaly sie dosc dobre,syn mial calkiem niezle kontakty z rowiesnikami,teraz jest koniec roku a te kontakty moim zdaniem sa tragiczne. Rozmawialam z wychowawca i potwierdzila moje obawy,syn raczej zawsze mial problem z zaklimatyzowaniem sie,chlopcy mu dokuczaja w szkole i wprost mowia ze go nie lubia,syn jest towarzyski czasem wydaje mi sie ze az za bardzo. On sie tym nie przejmuje a przynajmniej nie pokazuje tego to raczej ja mam z tym problem chcialabym jakos mu pomoc ale nie mam pojecia jak to zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko roko
dzieci zwykle nie akceptuja kogos kto jest choc troche "inny" .sprobuj poobserowac syna.np.na placu zabaw jak sie zachowuje w kontaktach z rowiesnikami. synek mojej znajomej ,byl bardzo inteligentnym dzieckiem.w pierwszej klasie podstawowki mozna z nim bylo pogadac o polityce.zachowywal sie nad wiek dojrzale i przez to rowniez nie byl akceptowany przez dzieci. pamietam jak bylam mala dziewczynka i na podworku byla dziewczynka ktora wiecej zajmowala sie babcia bo rodzice pracowali.i babcia zawsze jej wmawiala ze jest najpiekniejsza,najmadrzejsza i wogole naj.. rodzice milosc zastepowali jej prezentami. i ona pamietam ze zawsze sie chwalila ze ma to i tamto, potrafila powiedziec "zobaczcie jaka jestem piekna" ...chyba nie musze ci pisac jak ja odbieraly dzieci. wiec poobserwuj synka.zobacz co moze powodowac ze dzieci go nie lubia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniutek263
robie to codziennie z mezem staramy sie z nim wychodzic ,przy tym zbieramy dosc duzo dzieci i gamy w pilke,tenisa co tylko mozna,jedyne co widze zlego w jego zachowaniu to pajacowanie ja to tak nazywam robi to juz rzadziej ale znow te dzieci z okolicy to 3,4 klasy wiec tez ciezko ale z nim duzo lepiej sie dogaduje. Nie wiem jak mu pomoc w szkole, niby pani tez sie stara ale mam co do tego watpliwosci jednak, juz nawet wypisalismy go ze swietlicy szkolnej z mysla ze moze im sie to znudzi ale gdzie tam nadal to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniutek263
ja juz sie zastanawiam czy to ja nie wymagam zbyt wiele , plakac mi sie chce jak o tym wszystkim mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko roko
to faktycznie trudna sytuacja.rozumiem ze sie martwisz.a moze porozmawiaj jeszcze raz z nauczycielka a moze pedagogiem szkolnym ( w koncu oni od tego sa) nich one poobserwuja albo po prostu zapytaja dzieci delikatnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko roko
ale co masz na mysli piszac ze moze wymagasz zbyt wiele??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniutek263
nie wiem moze to normalne ze dzieci takie sa ze teraz jemu dokuczaja a pozniej komus innemu beda,porostu nie wiem co o tym wzystkim myslec, rozmawiam za kazdym razem z wychowawczynia gdy ja widze a mam taka mozliwosc tylko raz w tygodniu ze wzgledu na prace, podpytywalam tych starszych dzieci i mowia ze nic takiego sie nie dzieje ze Kacper jest troche dziecinny ale nic wiecej tylko tu musze podkreslic ze mam mozliwosc podpytania tych 3,4 klasistow i to sa ich wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobny problem. Kilka miesiecy temu przeprowadzilismy się. Mój siedmioletni syn nie może odnaleźć się wśród dzieci na podwórku. W zerówce i na starym podwórku miał dobre relacje z dziecmi, tu... szkoda pisać. Ciagle cos nie tak. Kilka dni temu zabrali mu czapkę, wczoraj dostał kamieniem w głowe od trzylatki. Mój syn tez lubi pajacować, nie przejmuje się docinkami innych, nie odpyskuje, nie odda, jak ktoś go uderzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniutek263
jakbys pisala o moim synu jestem w szoku, powiedz mi ja sobie z tym radzisz? Ja dzis znow bylam rozmawiac z wychowawczynia i umowila nas wstepnie na rozmowe z rodzicami dzieci ktore mu szczegolnie dokuczaja. Wychowawczyni zwrocila mi uwage na to ze syn tez ma swoje humorki jak np dzis nie mial gumki bo podobno ktos wywalil jego przez okno,wiec pani chciala mu dac inna gumke to stwierdzil ze on nie bedzie uzywac kogos gumek,bylam tym zaskoczona ale zapytalam syna dlaczego tak powiedzial stwierdzil ze nie bedzie ich uzywac bo oni pozniej sie z niego nabijaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×