Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość leaverightnoow

On medycyna ja uniwersytet... to ma sens ?

Polecane posty

Gość leaverightnoow

Poznałam miłego, przystojnego chłopaka, tylko on studiuje medycynę, a ja filologie polską :( Myślicie ,że to ma sens? że się uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jajajajaaaja
A co to ma do rzeczy ? Boże jacy wy ograniczeni . Kurwa jakby lekarze wiązaliby się z samymi lekarzami to pomysl co to by było . MARNE PROWO! 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie spróbujecie, to się nie dowiecie ;-) Pozdrawiam i życzę szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wymyślasz kobieto? kompleksy masz czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leaverightnoow
No to ma do rzeczy ,że ja będę tylko nauczycielką, a on lekarzem, najprawdopodobniej kardiologiem:o:o :( nie wiem czy nie będę czuła się przy nim tą "gorszą" połówką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znajdz sobie
gościa co rowy kopie. Będizesz lepszą połówka, a do tego umięśnione ciało gorszej połówki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leaverightnoow
"ale wymyślasz kobieto? kompleksy masz czy co?" no chyba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:o Skoro już na wstępie czujesz się gorsza od niego, bo studiujesz filologię a on medycynę, to faktycznie, to nie ma szans:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znajdz sobie
gościa co rowy kopie. Będizesz lepszą połówka, a do tego umięśnione ciało gorszej połówki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leaverightnoow
a wy jakbyście się czuły w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza podstawowa nauka
Uniwersytet wbrew opiniom, jakie niekiedy można wyczytać na kafeterii, to nie jest uczelnia poświęcona naukom humanistycznym, tylko taka, która ma uprawnienia do nadawania stopnia doktora w przynajmniej 12 kierunkach, w tym 2. humanistyczne - oznacza to, że medycynę MOŻNA studiować na uniwersytecie. W Polsce jest kilka uniwersytetów medycznych. Jako studentka uniwersytetu powinnaś przynajmniej znać znaczenie tego słowa. To raz. Dwa: to, kim zostaniecie, to się jeszcze okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż nie studiuję medycyny, prawa ani innego równie prestiżowego kierunku, to znam swoje poczucie wartości i nie czułabym się gorzej niż koleś, który będzie w przyszłości lekarzem:o Są rzeczy bardziej istotne, np.: to jakim się jest człowiekiem, a nie ukończone studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarz jest tak samo ważny jak piekarz, nauczyciel języka polskiego czy listonosz. Do ułożenia układanki potrzebne są WSZYSTKIE części ;-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hart H.
''a wy jakbyście się czuły w tej sytuacji? '' a jak sie mamy czuc? pewnie bym byla dumna ,ze mam madrego chlopaka naprawde wydumany problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leaverightnoow
Owszem wiem ,że nie jest to uczelnia poświęcona tylko nauką humanistycznym, aczkolwiek mój w 100 % się do takich zalicza... :] on studiuje medycynę na Wyższej Szkole Medycznej, u nas na uniwerku nie ma takiego kierunku jak 'medycyna' i nigdy się z tym jeszcze nie spotkałam...Uniwersytet i tak zostanie tylko uniwersytetem... zostaje w tyle za politechnikami, medycyną, przyrodniczymi czy chociażby asp... nie oszukujmy się ...A nauczyciel to nie jest zawód marzeń, mam nadzieje ,że będę przynajmniej logopedą... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leaverightnoow
naukom *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego nie miałoby sie udać? Ja studiuję ekonomię a mój mąż jest prawnikiem i nie przeszkadza to wcale :) nie rozmawiamy o pracy :D tzn rozmawiamy ale nie w takim sensie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×