Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żyjąca z teściami

mieszkanie pod jednym dachem z teściami

Polecane posty

Gość żyjąca z teściami

mieszkam z chlopakiem u niego w domu, oboje pracujemy, on na zmiany rano/popoludnie a ja dzniowki i nocki, czesto sie mijamy i brakuje mi go ... ostatnio naprawde duzo pracowalam i szykuje mi sie wolne az 4 dni i nie wiem co z tym czasem zrobic bo on bedzie pracowal ... troche sie czuje nie komfortowo u nich w domu, tesciowa niby nci nie mowi, ale wyciaga mnie na sile na dwor kiedy ja mowie, ze wole siedziec w domu (nie znosze upalow) ... obiady gotuja oni, bo tez pracuja na zmiany i jak nie zje sie to si eobrazaja, ze nie beda gotowac, kiedy mnie sie nie chce jesc w upaly ... mowia, ze siedze w domu, ale nie lubie upalow i błąkać sie po dworze bez celu ! a co moge robic u kogos na podworzu ? nie mam tu kolezanek, a szkoda mi wydac 50 zl na bilet w 1 stronie zeby jechac do rodzinnego miasta ,bo nie przelewa sie nam. dajemy tesciom 300 zl na miesiac (dokladamy sie do rachunkow) + robimy drobne zakupy +/- co 2 dni, oboje zarabiamy po 1200 zł, oprocz tego mamy wydatki typu paliwo (dojazd do pracy - ja nie mam czym i musi mnie czasem wozic) ubezpieczenie auta (wydatek 900zł ;( ), i on musi jeszcze oddac 3 tys koledze, bo pozyczyl na auto zebysmy mieli czym jezdzic. Mieszkamy w malym miescie. On nie chce wynajmowac mieszkania w bloku, mowi, ze bedzie ciezko sie utrzymac, ale ja nie zniose takiej wegetacji dluzej. Chcialabym miec swoja kuchnie i zajac sie swoim mieszkaniem, miec swoj kąt, móc nam gotowac obiad bez nadzoru, ba moc w ogole to robic! on mowi, ze musimy to przeczekac, ze moze znajdzie lepsza prace i wybudujemy dom, ale ja nie moge czekac 10 lat albo i dluzej ... co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Mieszkasz w ich domu, wiec czasami powinnas zrobic cos, o co cie tesciowie prosza. Moze zalezy im na twoim towarzyswie? Mozna przeciez wyjsc czasami na dwor i posiedziec pod parasolem, czy nawet pod drzewem, zeby nie siedziec na sloncu. Nie zawsze, ale czasami. Moze jestes samotnica? Unikasz ich towarzystwa, nie masz kolezanek, dlatego tez nie masz co robic, jak chlopak pracuje. Ale na nim przeciez swiat sie nie konczy. Nie mozesz tylko czekac na niego i z nikim sie nie spotykac. Sprobuj sie z kims zaprzyjaznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×