Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość janiewiem

krakow, a lublin.

Polecane posty

Gość janiewiem

mam szanse dostac sie na studia i do krakowa, i do lublina. (bo tylko te miasta biore pod uwage), ale wybieram lublin, bo wole, jest blizej dmu, ja jestem raczej osoba niesmala, niepewna siebie, i jakos troche boje sie do duzego miasta oddalonego daleko isc sama na studia (bo nikt ze znajomych z ktorymi sie koleguje tam nie idze). ale znowu wiele osob mi mowi, ze zawsze tak dobrze sie uczylam (bo to prawda..), ze matury mi tez poszly dobrze, wiec nie powinnam isc marnowac sie lublina, bo gorsze uczelnie, bo gorsze miasto, gorsze perspektywy. no i co ja mam robić? isc na latwizne (lublin) czy wybrac w koncu ten krakow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja miałam podobny dylemat
Tyle, że zamiast Lublina miałam do wyboru Rzeszów. Rzeszów albo Kraków. Też jestem raczej nieśmiała, blisko zwiazana z rodzina, ale mimo wszystko wybrałam Kraków. Czy żałuję? Czasami bardzo, bo rzadko jeżdzę do domu, tęsknie za rodzina, czasem czuje sie samotna. Ale gdybym jeszcze raz mogła podjąć tę decyzję, to nadal wybrałabym Kraków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiewiem
dzieki za odp :) a jaki kierunek studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja miałam podobny dylemat
A taki jeden kierunek na Uniwersytecie Ekonomicznym ;) A ty na co się wybierasz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczony stylista
janiewiem- w Lublinie jest zerowy rynek pracy, uczlenie coraz gorsze... wiesz zalezy do keirunku ale ja bym unikał lublina. miasto łądne i z tzw. klimatem ale bieda ogólnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiewiem
dokladnie nie wiem. te kierunki mnie interesuja: finase i rachunkowosc, inzynieria srodowiska (to w krakowie lub lublinie), a jesli w krakowie do dodatkowo kilka kierunkow na uniwersytecie ekonomicznym wlasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczony stylista
w lublinie po inzynierii srodowiska to bedziesz latac po stazach albi siedziec w biedronce, daj spokój kumpel jest po tym na UMcs i po ochrnie srodowskia , konieta od roku pracy nie moeze znalezc w lbnie. juz postaw cos bardziej zw z ekonomie i w krakowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja miałam podobny dylemat
Uniwersytet Ekonomiczny jest ogólnie upierdliwą uczelnią, że tak to nazwę :O w tej sesji mam 7 egzaminów i tak jest w zasadzie za każdym razem. Teraz jestem już na 2 roku. Kolokwia mam tylko na koniec, więc oprócz egzamów dochodzą zaliczenia w czerwcu :O Ale da się przeżyć, na żadnej uczelni nie jest łatwo, a lepszy UEK niż UJ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiewiem
zniesmaczony stylista ----> no wlansie tez takie rzeczy slyszalam o lublinie... ja mialam podobny dylemat------>a bardzo trudno jest z matma na tej uczelni? niby bdede miala duzo procent z matmy (R), ale jakos tez sie troche jej obawiam. i czy oosby co sie dostaly z podstawami sonie daja spokojnie rade czy ciezko maja (bo jedna koleznaka z klasy chce isc na ten uniwersytet z dobrze zdanym jezykiem R i zpo dstawa matmy ale boi sie tez ze sobie nie da rady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja miałam podobny dylemat
Zależy jaki kierunek, na jednych kierunkach jest mało godzin, na innych dużo, ale generalnie po krakowskich uczelniach chodzi plotka, że na UEKu jest najłatwiejsza matematyka w Krakowie :D Ja akurat z matmy miałam 3.5. Bardziej bym się obawiała na twoim miejscu mikro i makroekonomii :) To dopiero koszmar jest :O brrrr mam bardzo niemiłe wspomnienia związane z tymi 2 przedmiotami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja miałam podobny dylemat
A twoi znajomi z podstawami z matmy na pewno dadzą sobie radę :) Ja w ogóle nie zdawałam matematyki na maturze, tylko geografię. Dostałam się bez problemów, a matmę zaliczyłam w I terminie. Aha i chodziłam do klasy humanistycznej, więc w liceum miałam program okrojony bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiewiem
ja mialam dylemat ----> dziekuje za odp :) a moze zdradzisz jaki konkretnie kierunek studiujesz bo mnie ciekawi ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczony stylista
janiewiem- kobieto 20 lat mieszkałem w lublinie , obecnei w berlinie. KUl mzoe kiedys miał prestiz teraz nie, innych ucezlni bym unikał. no chyab ze medyczne studia, jedynie medyczne studia w lublinie maja sens. jelsi ejstes zdolna, młoda pracowita ale Biedna.. unikaj lublina, tutaj kareiry raczej nie zrobisz i wczensiej czy pózniej wyjedzisz, wiec po co tu zstddiowac... no chyab ze masz znajomosci, rodzine wpływowa i protekcje - wtedy i lublin styknie ale ogólnie odradzam to maisto. lublin jest dobry od tak odwiedzic i spedzic weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna mari
Heh, ja konzce własnie studia w Lublinie, mieszkam gdzie indziej. Wiesz, Lublin to dobre miejsce do studiowania, bo to miasto to głównie studentami stoi:P Ale zeby dorwac jakas prace nawet na studiac i juz po studiach to graniczy z cudem. Dlatego to jest bol tego miasta, bo ludzie tu sie wykształacaja ale uciekaja stad bo zwyczajnie pracy tutaj nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiewiem
czyli wiecej osob odradza lublin ... eh nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczony stylista
anna mari- studenci sa po czesci przeklenstwem tego kaista, chcoaiz w duzym stopniu sklepu i kluby sie z nich utzrymują. studenci psuja rynek pracy w lublinie, jest ich tak duzo ze pracodawca, woli wzaic jakiegos nawianiaka na staz nawet po licencjacie niz zwolnic i nastepna na staz. nawet w głupim skalpie z odzieza wola przyjac do pracy studentów niz niestudentów, po studenci nawet zaocznie nie zatrudniani sa na umowe o prace tylko na uwawe zlecenie zazwyczaj. to spuje rynke prcy w lublinie i tworzy dziadostwo, jest jaka strefa ekonomiczna w lbnie, ale nic tam konkretnego nie powstało, fabryka puszek bell stoi pusta, mnóstwo uczlnie a zadnego wiekszego przemysłu czy niczego konkretnego z brazny IT, ale stdia coraz to nowe tam przybuwaja, brat mi mowiał ze retoryka mediawistyka i inne bzdety haha,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczony stylista
w lublinie najlepiej byc ksiedzem, emerytem, dzieckiem albo lekarzem, tudziz urzedasem . w kazym innym przypadku to jaisto jest mało atrakcyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makeupppp
krakow! ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aledurnepytaniee
no oczywiscie, ze krakow. lublin to zadupie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×