ile dać na chrzest

idziemy we troje tj mąż ja i syn 12 lat

nie jesteśmy chrzestnymi

150 zł bo 3x50=150

o to dorze bo wahałam sie tak 200 -300 ale mysle że 300 to za dużo troche co prawda to siostra meża ale ona też sie nie "rzucała' na komunie mojego dziecka

14:39 podszyw

kupcie prezent. http://allegro.pl/mata-edukacyjna-swiatelka-muzyka-nowosc-i1636591551.html http://allegro.pl/karuzela-na-lozeczko-na-baterie-piekna-i1635550881.html http://allegro.pl/konik-morski-fisher-price-gra-i-swieci-przytulanka-i1648630492.html http://allegro.pl/hustawka-stolik-krzeselko-do-karmienia-2w1-02-i1633443531.html

nie żaden podszyw

Jak na chrzest do brata siostry to mysle ze 300

Lipss matka tego dziecka to straszna sknera i bardzo praktyczna osoba wiec najlepij podejrzewam, że z pieniędzy będzie zadowolona

chrzestna no tak myślałm co prawda ale ona na komunie moejgo dziecka co prawda dwa lata temu dała 200 zł

300 zl

chrzestna mojego dziecka mieszka w uK, nieźle zarabia ona i jej mąż, a moje dziecko na chrzciny dostało samochodzik kupiony na allegro za 80zł, więc widzisz...niektórzy się nie przejmują że wypada dać dużo i może tak powinno być- ja nie mam o nic żalu jak rodzice zdecydowali się wyprawić chrzest w knajpie to ich widocznie na to stac i nie powinni robić chrztu po to zeby kasa im się zwróciła

gdzie jest ten chrzest; 150 zł to mało trochę... jeszcze jak w domku to może być, ale jak w lokalu to moim zdaniem za mało. Myślę, że 200 zł minimum, chociaż ja do lokalu dałabym 300 w takiej sytuacji/12 lat to już miejsce/. Jeżeli nie chcesz wydać tyle kasy to może po prostu zrób rezent...

dokładnie a robią w knajpie bo miają mieszkanie kawalreke i dwoje dizeci wiec nie ma możliwości zrobić w mieszkaniu

.niektórzy się nie przejmują że wypada dać dużo i może tak powinno być Jak to wypada DAC DUŻO? Każdy daje ile uważa. My z narzeczonym na chrzciny i komunie kupujemy prezent za około 100zł, nawet jeśli jest to dziecko rodzeństwa (o ile nie jestesmy chrzestnymi). Przesada z tą kasą i wymaganiami

właśnie też prawda, że różnie ludzie to traktują... ja tak spontanicznie napisałam, bo mam maluszka i tak na świeżo... tylko u nas dużo prezentów było, nie kasy... ale jak kasa to nie mniej niż 100/osoby. A chrzestna u nas jest zwyczaj, że do chrztu ubiera, więc wychodzi duuużo drożej...

nic nie dawaj :) to nie twój bekart :)

a potem strach poprosić kogoś o bycie chrzestnym, bo to taki wydatek do konca zycia, chrzest, komunia, ślub..jeszcze mikołaj, urodziny....ehhh

odżałuje i dam te 300 kurde jakbym sżła do kogos kogo lubi enie miałbym problemu no ale