Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przedwojenna85

Ślub kwiecień 2012 - ktoś też wybrał ten miesiąc?

Polecane posty

Gość kiwanika
Noooo,czyli 25 kwietnia to jest już termin,tak na 1000000000%? :) Skoro to oficjalne 5-lecie,to tym bardziej! Zdaje się,ze to będzie środa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Zakochana, fajnie się złożyło :) to teraz też będziesz typową kwietniówką ;) Kiwanika,dobrze że trzymasz rękę na pulsie i troche poganiasz hihi :) No to zdaję relacje z wyprawy. Miałam jechać do Łodzi,ale jednak na pierwszy ogień poszedł Bełchatów. Szaleństwo,bo aż 3 salony,z czego jeden był zamknięty. No to zostały mi 2. W jednym z nich trzeba było sie umawiać, ale przekonałam panią żeby mnie gdzies wcisnęła. Przymierzyłam 3 suknie. Ogólnie jest to mega wspaniałe uczucie :) :) :) Pani powiedziała,że do mnie idealnie pasuje prinsessa bo jestem filigranowa hmm i dała mi taką jakby ze sztywnej siateczki. Wyglądałam ładnie ;) ale jakos mnie nie przekonała i była ciężka. No więc w tym salonie podziękowałam i poszłam do 3. Oczywiście nie sama,tylko z kolezanką :) I w tym ostatnim salonie ah...chyba wybrałam, tzn mam 2 typy. Głupio mi jakos o tym mówić ale w każdej z przymierzanych sukienek wyglądałam ładnie (bardzo głupio tak o sobie mówić) ;) jedno co wiem to to że nie bedę miała tzw rybki bo jednak jestem zbyt szczupła, tzn przodem b.ładnie ale bokiem niekoniecznie (trzeba mieć murzyński tyłek) ;) Mam dzisiaj cudowny humor i jestem szczęśliwa, nie sądziłam,że cokolwiek będzie na mnie dobrze leżało a jednak :) oczywiście pani mnie posciskała ale już widać że talia i "góra" są fajnie podkreślone. Teraz mam plan,ze w przyszłą sobote jadę do łodzi, będę miała porównanie. Jeśli nic nie wybiorę to zmykam do Bełchatowa dodatkowo z mamą i kupuję :) Ah...suknie ślubne są urocze :D jeszcze troszkę chcę sie tym wszystkim napawać bo przymierzanie jest super :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedwojenna - przynaje przymierzanie jest super,ja juz to przeszlam wiec wiem jaki dreszczyk czulas... moj luby obiecuje mi ,ze tez wyruszymy do paru salonow poprzymierzac ,ale jzu czuje ze nic z tego nie bedzie. Moglabym tutaj ,ale wiem jak tu jest z tym przymierzaniem. panie od razu probuja wcisnac ci sukienke ,xczego ja osobiscie nie lubie. To i teraz fakt jestem typowa kwietniowka,ale ile fajnych ofert dostalismy ,tylko dlatego ,ze termin byl przekladany nie z mojej winy :) jak to mowia nie ma tego zlego... fotografa nie bedziemy szukac bo dostalismy 50 fotek gratis :) martwi mnie tylko ich jakosc :(ale nie chce placic extra za cos co juz jest. Jak myslicie ? wiem ,ze to pamiatka na cale zycie,ale juz i tak nadszarpnelam cierpliwosc mojego ukochanego ;) hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Hej Kwietnióweczki! Uff,musiałam nasz szukać na drugiej stronie. Jak minął weekend? Przedwojenna-dziękuję za sprawozdanie z pierwszego najazdu na salony :) Prosiłabym o jakieś fotki,jak się zdecydujesz już na konkretną :) Zakochana-trzeba korzystać z ofert :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Przedwojenna- fajnie że wybrałaś się w sprawie sukien ślubnych i muszę ci powiedzieć że ja też najpierw wybrałam się do Bełchatowa:) fajnie nie? i też spotkałyśmy się z reakcją że trzeba się umówić ale pani była tak miła że nas wcisnęła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Karla-masz fotki? Wklej linka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam żadnych fotek bo niestety pani powiedziała że nie wolno robić zdjęć;( a ja w sumie się nie zdecydowałam na nic konkretnego:) na razie tak mniej więcej wiem co chce. Myślę że mam jeszcze trochę czasu więc na coś się zdecyduję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Hmmm,szkoda :) Faktycznie,masz czas. Na moją suknię muszę czekać pół roku,bo szyją ją w Hiszpanii,dlatego wcześniej byłam z Mamą i zamówiłyśmy. Przyślą w lutym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o no to fajnie:) czyli już masz swoją wymarzoną zakupioną:) a ty masz jakieś zdjęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Mam,mam :) Fotki już zamieszczałam na naszym topiku :) Zaraz znajdę,na której stronie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO no no ładna jest, podoba mi się - nie jakaś udziwniona ale śliczna:) No to w twoim przypadku suknia musi mocno trzymać górę:) fajnie że już masz tą decyzję za sobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Dzięki,Karla :) Najważniejsze,żeby suknia współgrała z właścicielką,bo co z tego,że na wieszaku piękna,jak na sobie wygląda nijak. Nie jestem osobą drobną (przez moje przednie,ze tak powiem walory) i w tej wygladam naprawdę dobrze. Mierzyłam też typowe princesski (na początku taki typ sobie wymarzyłam). W nich prezentuję się,jak wielka kula z biustem,który zdaje się mówić: "wypuść nas" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh dobre:) zgadzam się - często jest tak że coś się podoba na wieszaku albo na innym ale jak się założy to już nie jest tak pięknie, trzeba umieć to zobaczyć i posłuchać rady a nie się upierać że to mi się podoba ( a niektóre panny młode tak mają). Oj wybór sukni nie jest prosty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Fakt :) Jednak nie wesele,ale zgodne,szczęśliwa wspólne życie po tym wielkim balu jest najważniejsze :) Mam rację? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak tak - masz:) W końcu ślub to dopiero początek wspólnej drogi a nie koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Dokładnie :) A myślałaś już o podróży poślubnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak trochę myślimy o tym. na pewno chcemy gdzieś wyjechać ale nie wiemy gdzie bo nie ukrywam ze liczy się kasa. Moze wybierzemy się w nasze piękne polskie góry;) tylko nie wiem jak będzie z pogodą w kwietniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Pogoda na pewno dopisze. Gwarantuję :) W tym roku była cudowna :) Chyba nasze pozostałe dziewczynki gdzieś się zapodziały :) albo do domu nie trafiły jeszcze po weekendzie :P :D My na szczęście robiliśmy imprezę u nas (po której niewiadomo skąd w mojej nowej bluzce pojawiły się 2 dziury :/ Na szczęście Mama pomogła :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh no to ciekawe co się działo na tej imprezie:) w wy macie jakieś plany na podróż? ( pewnie o tym też już pisałaś a ja nie pamiętam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
He,he-napiszę w skrócie: szaleństwo :D My zapewne polecimy (może Hiszpania,moze Teneryfa) :) Będzie to mój pierwszy lot,bo dotychczas objeździłam całą Polskę (nawet z Rodzicami) i wszystkich sąsiadów naokoło,ale albo samochodem albo autokarem :) Mam fobię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to świetne plany:) zazdroszczę, chociaż na pocieszenie powtarzamy sobie że nie ważne gdzie ale ważne z kim;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Karla,plany planami,ale jak nie przejdzie mi ta fobia,to już narzeczony zastanawia się,jak mnie upić,zebym nie bała się lotu. Teraz mieliśmy lecieć ze znajomymi do Turcji,ale... no właśnie-moja fobia. Przedwojenna i Madzia wiedzą,ze mam hopla na punkcie wypadków. Oj.... I ja też hołduję zasadzie,ze nieważne gdzie,ważne z kim :) Ja już się powoli rozglądam za Sylwestrem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry moje kochane :) Karla - oczywiscie ,ze nie wazne gdzie ,wazne z kim :) Kiwanika - nie boj sie latac,tez mialam stracha przed pierwszym lotem i zawsze mam maly stres,ale uwierz mi ,ze pierwszy raz to strach i ekscytacja w jednym, a jak juz wyladujesz w pieknym miejscu to nie masz sie co bac :) mnie czeka 14 godzin ciaglego lotu na mauritius i razem z moim ukochanym przezywamy ... Suknia poprostu klasa... Liczac od dzisiaj to dokladnie,rowniutke 7 miesiecy do mojego slubu. dziewczyny nie pozwolmy aby nasz temat spadal na druga strone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Asiczek,witamy (od stycznia do kwietnia niedługa droga) :) Zakochana-pięknie-7 miesięcy :) ( u mnie dziś już 6 miesięcy i 25 dni :)) Wiem,muszę się przemóc. Postaram się :) Tyle,ze 4 godzin na pierwszy raz,to stanowczo za duzo jak dla mnie :) Musze przeżyć chociaż ze 2 na samym początku :) Obiecaj,że pokażesz fotki z tego cudownego miejsca i z waszej przysięgi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Miało być 14 godzin,a nie 4 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję ze uda ci się przezwyciężyć ten strach b oto w końcu wasza podróż będzie:) jak będzie trzeba spić to chyba warto;) na pewno dacie radę:) widzę że pojawiają się kolejne osoby po weekendzie....miło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Karla-pół litra na mój strach nie wystarczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×